Fragment Ewangelii wg św. Łukasza ukazuje miłosiernego Samarytanina, który na widok pobitego i opuszczonego człowieka wzruszył się głęboko. Nie poprzestał jednak tylko na wzruszeniu, ale wykonał czyn miłości braterskiej: okazał nieznanemu człowiekowi miłosierdzie. Do końca nie wiemy, co działo się w sercu Samarytanina zanim pojawiła się motywacja okazania skutecznej pomocy. Ewangeliczny tekst obwieszcza, że zwyciężyła miłość miłosierna. Samarytanin opatrzył leżącemu człowiekowi rany, włożył go na swoje zwierzę, zawiózł do gospody i wyłożył na jego pielęgnację pieniądze, zapewniając gospodarza, że jeżeli wyda więcej, to wracając wyrówna rachunki (zob. Łk10,30-37). Jakże potrzeba dzisiaj w naszej Ojczyźnie takich ludzi, którzy bezinteresownie chcieliby wspomagać potrzebujących.
Wokół nas jest wiele podobnych sytuacji, które wymagają szybkiego i humanitarnego reagowania. Wystarczy dobrze się rozejrzeć, by zauważyć schorowaną matkę, ojca we własnym domu, samotną sąsiadkę, która potrzebuje wsparcia i zwykłych odwiedzin. Tak wiele jest bezdomnych, którzy koczują na klatkach schodowych, na dworcach czy w altankach. Ileż to biedaków powalonych przez los znajdziemy w naszym mieście.
Przeciętny obserwator, widząc obszarpanych i cuchnących bezdomnych wsiadających do tramwaju czy autobusu, albo grzebiących w kubłach na śmierci, lub pukających do naszych drzwi proszących o wsparcie, gotów jest surowo ich oceniać. Niektórzy głośno wyrażają swoją opinię krzycząc, że to „nieroby, pijaki i darmozjady”. Nie znając historii tych ludzi wydają na nich wyrok potępienia. Jakże dziwnie brzmią w takich okolicznościach słowa Chrystusa, który powiedział nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni (Mt 7,1). Przykre jest to, że takie słowa wypowiadają niektórzy chrześcijanie, którzy uważają się za gorliwych wyznawców naszej wiary.
W okresie gwałtownych przemian gospodarczych i politycznych wielu ludzi nie z własnej winy zostało pozbawionych pracy i utraciło mieszkania. Trudna sytuacja egzystencjalna stała się przyczyną rozpadu niektórych rodzin i wyzwoliła patologiczne zachowania w postaci różnych uzależnień. Łańcuch tych przyczyn i skutków jest bardzo różnorodny i pomimo zapewnień o „cudzie gospodarczym” w dalszym ciągu mamy biedaków, pod względem materialnym i duchowym. Nie jest to nic nadzwyczajnego, tym bardziej, że Jezus zapewnił nas mówiąc, że biednych i potrzebujących zawsze będziemy mieli pośród nas. Pozostaje nam mieć tylko otwarte oczy oraz dobre serce, aby ich zobaczyć i przyjść im z pomocą.
W parafii św. Elżbiety we Wrocławiu przy ul. Grabiszyńskiej 103 od wielu lat prowadzona jest kuchnia dla bezdomnych. Najpierw nie bardzo podobała się Władzy Ludowej, ponieważ jej funkcjonariusze uważali, że ośmieszamy komunistyczną rzeczywistość. Karmienie ludzi bezdomnych i biednych nie podobało się także niektórym naszym parafianom przekonanym, że parafia wspiera „pijaków i nierobów, którym nie chce się pracować”. Wypowiadane bez przemyślenia słowa nie do końca oddawały prawdziwą rzeczywistość o korzystających z naszej jadłodajni. - „Bóg zapłać, proszę księdza, jest to jedyny mój gorący posiłek w ciągu całego dnia. Gdyby nie ta kuchnia, byłbym zawsze głodny”. W każdym dniu można usłyszeć takie słowa. Od dwudziestu lat, w każdy dzień około południa, na ciepłą strawę ustawia się długa kolejka ludzi głodnych, którzy z różnych powodów znaleźli się w tak beznadziejnej sytuacji.
Darmowe jadłodajnie prowadzone przez wrocławski Kościół:
Jadłodajnia przy Centrum Socjalnym Archidiecezji Wrocławskiej; 50-234 Wrocław, ul. Słowiańska 17,
Kuchnia charytatywna przy parafii pw. św. Maurycego; 50-448 Wrocław, ul. Worcella 5a
Kuchnia charytatywna przy parafii pw. św. Antoniego; 51-137 Wrocław, al. Jana Kasprowicza 26
Kuchnia charytatywna przy parafii pw. św. Elżbiety; 53-439 Wrocław, ul. Grabiszyńska 103
Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. św. Rodziny; 51-681 Wrocław, ul. Monte Cassino 64
Punkt wydawania posiłków przy Zgromadzeniu Sióstr św. Jadwigi (wejście od ul. Miłej); 50-351 Wrocław, ul. Sępa Szarzyńskiego 29
Punkt wydawania posiłków przy Zgromadzeniu Sióstr św. Elżbiety; 50-266 Wrocław, ul. św. Józefa 1/3
Pomóż w rozwoju naszego portalu