Niezwykłym dniem dla naszego narodu jest 3 maja. Tego dnia przypadają święto Matki Bożej Królowej Polski i rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja. W Siemiatyczach obchody związane z 217. rocznicą jej uchwalenia rozpoczęły się nabożeństwem w intencji Ojczyzny w cerkwi pw. Zmartwychwstania Pańskiego. Następnie uroczysta Msza św. została odprawiona w kościele pw. św. Andrzeja Boboli. W obu nabożeństwach wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, świątynię wypełniły też poczty sztandarowe.
Mszę św. rozpoczęło donośne „Gaude, Mater Polonia” („O ciesz się, Matko-Polsko”) w wykonaniu chóru kościelnego. I chociaż słowa tej pieśni nie są proste, to wierni podchwycili melodię i wiele głosów przyłączyło się do chóru. Ks. Tomasz Pełszyk, rozpoczynając uroczystą liturgię słowa, mówił: „Dziękujemy Matce Bożej, że jest naszą Królową. Ta Królowa to matka, która chce dobra każdego z nas. Jej polecamy nasz kraj, nasz naród, rodaków rozsianych po świecie i naszą małą ojczyznę - Siemiatycze. O kraju ojczystym nie wystarczy pamiętać przy okazji uroczystych świat - podkreślał Ksiądz Tomasz. - Proza życia, małe codzienne uczynki, sprawy ludzkie - wszystko to tworzy naszą Ojczyznę”. Przy tej okazji kapłan przypomniał też historię naszego narodu - historię, w której Matka Najświętsza zawsze zajmowała szczególne miejsce: „Polacy od wieków nazywali Matkę Bożą Królową i odwoływali się do Niej w chwilach trudnych, w chwilach klęski i bólu, ale też w chwilach radosnych. 1 kwietnia 1965 r. król Jan Kazimierz zawierzył Rzeczypospolitą we władanie Maryi. Kraj był wówczas prawie w całości opanowany przez Szwedów i Rosjan. Przyrzeczenia królewskie miały poderwać do walki z najeźdźcami nie tylko szlachtę, ale i cały lud. Monarcha oddał Rzeczpospolitą pod opiekę Matki Bożej, którą nazwał Królową Polski. W 1962 r. Maryja została główną patronką Polski. Wpatruje się Ona w nasze ojczyste dzieje i trwa z naszym narodem.
Kiedy cały świat jest tak nam bliski, kiedy świat jest globalną wioską, łatwo jest przekraczać granice, łatwo opuścić kraj - niektórzy wstydzą się Polski, swej Ojczyzny. To boli tych, którzy zostają i nie chcą wyjechać. Nieraz to, co dla Polski najświętsze, nazywane jest nietolerancją i zacofaniem. - te słowa są szczególnie istotne w Siemiatyczach, mieście, którego mieszkańcy tak licznie wyjechali za granicę w poszukiwaniu lepszego juta.
Historia Konstytucji 3 Maja to historia wielkiego zrywu narodowego. Był to piękny znak jedności Polaków. Ale dziś także musimy pamiętać, że każdy z nas jest odpowiedzialny za Ojczyznę. Matka Boża uczy nas, że trzeba kochać ten kraj. Kraj, w którym rodzą się ludzie wielcy na miarę Jana Pawła II, ale i zdrajcy” - mówił. Kapłan przypomniał też wszystkim, że należy znać i szanować historię, szanować barwy narodowe. „Ojczyzna to nasz dom, to miejsce, gdzie przyszło nam żyć. Nie wiemy, dlaczego mieszkamy w Siemiatyczach, ale sprawy tego miasta muszą być nam bliskie. Chociaż wiele jest tu sporów i problemów, powinniśmy widzieć też dobro, którego również nie brakuje”. Przy tej okazji duszpasterz wspomniał o Zespole Pieśni i Tańca „Małe Podlasie”, o Związku Sybiraków, grupach modlitewnych, szkołach wychowujących młodzież w duchu patriotyzmu. „Wspólnie możemy zrobić wiele dla naszej małej ojczyzny, zaradzić problemom, jak narkotyki, rozbite rodziny, kłótnie, w których liczy się tylko zwycięstwo, a nie dobro ogółu” - usłyszeli zebrani. Na zakończenie kapłan zaapelował: „Każdy, kto przyszedł modlić się za Ojczyznę, wziął na siebie obowiązek i ma do spełnienia swoją misję”. Mszę św. zakończyła pieśń, która od wieków towarzyszy Polakom „Boże, coś Polskę”
Następnie akademię rocznicową przedstawiło koło teatralne działające przy Siemiatyckim Ośrodku Kultury, występ ubogacił też chór z Gimnazjum Publicznego nr 1. Widowisko rozpoczęło się od pięknej śpiewnej deklaracji „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród”. Zebrani powstali, a ich głosy po raz kolejny zmieszały się z głosami chóru. Montaż słowno-muzyczny łączył sprawy Polski z Siemiatyczami - małą ojczyzną, gdzie są dobre serca i złe serca, ale wszystkie polskie. Młodzi aktorzy prozą, wierszem i piosenką przedstawili losy Polski i Polaków. Wzruszyło piękne wykonanie „O Maryjo, śliczna Pani”.
Kiedy narrator wypowiedział słowa: „Mówią: nie warto, wyjedźmy, zapomnijmy”, młodzież odkrzyknęła chórem: „Nie! Nie! Po stokroć nie!”, a po słuchaczach przebiegł dreszcz emocji. Na zakończenie zabrzmiały słowa pieśni „Z dawna Polski Tyś królową”
W samo południe pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki zgromadzili się mieszkańcy miasta, poczty sztandarowe i delegacje zakładów pracy, przedstawiciele władz oraz orkiestra dęta Ochotniczej Straży Pożarnej. Wartę honorową tradycyjnie pełnili harcerze. Przemówienie okolicznościowe wygłosił burmistrz miasta Zbigniew Radomski, a pod pomnikiem złożono kwiaty. Choć uroczystości odbywały się w strugach deszczu, to sercom bijącym dla Ojczyzny deszcz nie przeszkadzał.
Warto zauważyć, że w majowe święta nie tylko ulice miasta udekorowane były flagami narodowymi. Także mieszkańcy, włączając się w uroczystości, barwami narodowymi przyozdobili swe domostwa, bo przecież od 2004 r. 2 maja jest świętem polskiej flagi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu