Reklama

Świadectwo z Anapy

Niedziela podlaska 30/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można powiedzieć, iż wielkimi krokami zbliża się rozpoczęcie wyjątkowego wydarzenia w kalendarzu naszej diecezji, jakim jest XVIII Drohiczyńska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Wielu, którzy brali w niej udział choć raz, wraca do tych wyjątkowych chwil pielgrzymowania do tronu Pani Jasnogórskiej. Dzieje naszej pielgrzymki kreślą nie tylko nasi diecezjanie, bo przecież pielgrzymują z nami diecezjanie białostoccy, siedleccy czy warszawscy. Po drodze przyłączają się czasem pątnicy z miejscowości położonych na trasie przemarszu pielgrzymki. Są także obecni przedstawiciele słonecznej Italii. Od kilku lat nie brak także braci i sióstr z terenu byłego ZSRR. Pragniemy podzielić się z naszymi Czytelnikami wzruszającym świadectwem nadesłanym z Anapy.
Ks. Dariusz Frydrych

Piesza pielgrzymka na Jasną Górę jest na pewno niesamowitym i głębokim przeżyciem dla każdego Polaka, tym bardziej gdy nie był on kilkanaście lat bądź też nigdy w życiu w ojczyźnie, a słyszał o niej od rodziców lub dziadków, którzy zostali wywiezieni z niej za to, iż bronili ją i kochali ponad wszystko. Grupa takich właśnie ludzi przybyła z dalekiego Kaukazu w Rosji, by razem z pielgrzymami diecezji drohiczyńskiej przeżyć rekolekcje w drodze na Jasną Górę. Byli to ludzie z parafii w Soczi i po raz pierwszy w historii z parafii pw. św. Jadwigi w Anapie. Organizacją zajęli się ks. Leszek Olędzki i ks. Daniel Radziszewki. Nie było to prostą rzeczą. Przygotowanie wyjazdu wymagało załatwiania wielu dokumentów, biegania po urzędach itd. Ciężko to wyrazić w słowach. Uczestnicy mieli do pokonania 2,5 tys. km pociągiem i autobusem oraz do przeprawy granice, na których zawsze czekają niespodzianki, nie zawsze miłe. Podróż trwała trzy dni.
Po przyjeździe do Polski było kilka dni na odpoczynek i zorganizowanie niezbędnych rzeczy dla pielgrzyma. Wszyscy czekali z niecierpliwością na dzień wymarszu spod katedry drohiczyńskiej. Nie sposób opisać radości, jaka była na twarzach ludzi, którzy wyruszali z serca diecezji w drogę na Jasną Górę. Jednym z pielgrzymów był Włodzimierz Figłowski z Anapy. Jest on Polakiem przesiedlonym z kresów dawnej Rzeczypospolitej. Z wykształcenia - stomatologiem, człowiekiem aktywnie uczestniczącym w życiu swojej parafii.
Po ukończeniu 60. roku życia obiecał Bogu, że uda się na pielgrzymkę. I słowa dotrzymał. W kilku słowach pragnie podzielić się swoimi przeżyciami z tego pięknego czasu.
„Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie duża liczba młodzieży, która była radosna, otwarta na siebie i dobra w stosunku do innych ludzi. Wiara tych młodych ludzi wprowadziła mnie w zachwyt. W trakcie pielgrzymki widziałem wielu ludzi, którzy pozdrawiali nas i prosili o modlitwę. Na każdym kroku doświadczaliśmy bezinteresownej gościnności ludzi, którzy nas karmili i dawali noclegi. Przeżyłem w Rosji 54 lata i takiej życzliwości nie widziałem. Na trasie wchodziliśmy do wielu świątyń. Zawsze czułem, jak te miejsca są pełne modlitwy. Wzruszałem się do łez i zazdrościłem, że Polacy mieszkający w ojczyźnie zawsze mieli otwarte kościoły. Dzięki Bogu, że i u nas można od kilkunastu lat swobodnie się modlić. Z wielkim trudem i pomocą wielu dobrych ludzi są na nowo otwierane kościoły. Jestem wdzięczny, że przyjeżdżają do nas księża z Polski, którzy pomagają cały czas w odbudowywaniu wiary w sercach ludzkich. Szczególnie w tym miejscu chciałbym wymienić i podziękować księżom związanym z Anapą. Są nimi: ks. Bogdan Sewerynik, ks. Andrzej Morawski, ks. Janusz Blaut, ks. Mirosław Janiak, ks. Jacek Jagodziński i ks. Daniel Radziszewki. Modlę się za nich każdego dnia. Gdyby nie oni, bylibyśmy biedni. Wielkie wrażenie na mnie zrobiła bezinteresowna posługa księży i sióstr pielgrzymujących ze swymi parafianami. Patrząc na to, dochodzę do wniosku, że w Polsce wiara nie zaginie. Kiedy dotarliśmy do Częstochowy, zobaczyłem całe tłumy ludzi, od których promieniowały dobroć i radość. I ten najważniejszy moment, kiedy ujrzałem Cudowny Obraz Matki Bożej. Nie sposób wyrazić, co odczuwało moje serce. Przez cały czas płakałem i nie mogłem wypowiedzieć słowa. Byłem szczęśliwy. Z Częstochowy do Rosji przywiozłem wiele pamiątek. Wśród nich jest jedna szczególna, garść ziemi z Jasnej Góry, którą pragnę, by włożono do mojego grobu, gdy odejdę z tego świata”.
Innym z pielgrzymów była 61-letnia Irena Rycińska, Polka, która urodziła się na kresach Polski, na ziemiach dzisiejszej Białorusi. Po dzisiejszy dzień wspomina to, czego doświadczyła w trakcie pielgrzymki, i daje świadectwo tego niezwykłego przeżycia. W sposób szczególny chce ona podziękować Barbarze Konstantynowicz, która pomogła jej dotrzeć na Jasną Górę i opiekowała się nią jak rodzoną siostrą. W trakcie pobytu nawiązała kontakt z rodziną, której w życiu nie widziała, a znała tylko z opowieści.
Pozostali pielgrzymi z Rosji to młodzież, a między nimi student Artiom Jędrusiński. Dla niego pielgrzymowanie zapadnie w pamięci na całe życie. Pierwszy raz w przebywał z tak wielką liczbą wierzącej młodzieży. Również pierwszy raz przystąpił do sakramentów spowiedzi i Komunii św. Po powrocie daje swoim rówieśnikom świadectwo o tym, co widział i przeżył. Po dzisiejszy dzień utrzymuje kontakty z przyjaciółmi z Polski i nie może się doczekać ponownego wyjazdu do Polski w lipcu br. z okazji Światowych Dni Młodzieży.
Ci ludzie mówią, że gdyby żyli w Polsce, co roku chodziliby pieszo do Matki Bożej. Może tych kilka słów będzie również dopingiem dla nas do tego, by wybrać się chociaż raz do Pani Jasnogórskiej. Naprawdę warto oderwać się od nawału codziennych obowiązków i trosk i przeżyć ten błogosławiony czas rekolekcji w drodze do naszej Matki. Pielgrzymi ze Wschodu dziękują z całego serca za okazane dobro, otwarte domy i serca rodaków i obiecują swoją modlitwę. To jest chyba najcenniejsze, co mogą dać.
Bóg zapłać!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Projekt nowelizacji "uelastyczniającej" organizację lekcji religii lub etyki

2024-04-30 12:22

[ TEMATY ]

katecheza

Karol Porwich/Niedziela

Do konsultacji publicznych skierowany został projekt nowelizacji rozporządzenia, który "uelastycznia" możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

Chodzi o projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Treść projektu opublikowano we wtorek na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Truskawki to ulubione owoce Polaków

2024-04-30 11:45

[ TEMATY ]

Truskawki

Adobe Stock

Rusza sezon na truskawki, najbardziej wyczekiwany gatunek w Polsce. Truskawki to ulubiony owoc Polaków. Ostatnie lata to wielki wzrost ich popularności. Dowiedz się dlaczego pierwsze owoce nie są droższe niż w ubiegłym roku? Dlaczego truskawki to polskie superowoce? I dlaczego owoce krajowe są zawsze smaczniejsze i zdrowsze od swoich importowanych odpowiedników?

Przed nami wyjątkowo truskawkowy maj. W sieciach dostępne są owoce ze szklarni. Przed majówką pojawiły się truskawki z upraw tunelowych. W tym roku już w maju dostępne będą już owoce zbierane na polach. Na Dzień Matki truskawki będą w każdym najmniejszym nawet sklepie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję