Reklama

Spotkania z historią najnowszą w Seminarium

Kościół walki i oporu czy współpracy i koncyliacji?

Niedziela płocka 19/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

23 kwietnia w Sali Biskupów Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku odbyło się kolejne z cyklu "Spotkań z historią najnowszą", organizowanych przez Warszawski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej oraz Klub Inteligencji Katolickiej w Płocku. Spotkania mają charakter otwarty: biorą w nich udział ludzie, którzy interesują się historią najnowszą i pragną pogłębić swoją wiedzę w tej dziedzinie.

Na ostatnim spotkaniu zadumaliśmy się nad zagadnieniem Kościoła w czasach PRL. Referat na temat: Kościół walki i oporu czy współpracy i koncyliacji? wygłosił dr Antoni Dudek - naczelnik Wydziału Badań Naukowych Dokumentacji i Zbiorów w Biurze Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej, adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Rozpoczynając wykład, Prelegent podkreślił, iż nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie postawione w temacie. "Odpowiedź jest dwoista. Kościół powojenny był Kościołem oporu i Kościołem koncyliacji - współpracy" - mówił dr Dudek.

Żeby w pełni zrozumieć tę problematykę, należy na początku zaznajomić się z sytuacją, w jakiej znalazł się Kościół po zakończeniu wojny. Później dopiero można analizować te momenty historii, w których Kościół przejawiał postawę oporu wobec panującego systemu lub też współdziałał z władzą PRL.

Sytuacja Kościoła po II wojnie światowej nie wyglądała najlepiej. Władza była doń wrogo nastawiona, straty w sferze personalnej i materialnej były ogromne. Komuniści stosując tzw. taktykę "salami", likwidowali organizacje wrogie nowemu systemowi według określonej kolejności - od najgroźniejszych ich zdaniem działaczy partyzantki, przechodząc kolejno do innych instytucji. Represje nie ominęły również Kościoła katolickiego. Celem władzy było podporządkowanie Kościoła organom państwa i uczynienie z niego narzędzia propagandy socjalistycznej. W tym celu stosowano różne metody: od nakładania ograniczeń np. w prowadzeniu lekcji religii, poprzez konfiskatę mienia, do aresztowań księży, a nawet biskupów włącznie. "Początkowo represje odbywały się jedynie na płaszczyźnie słownej - prasa, radio, urzędy. Od 1949 r. komuniści uderzyli mocniej i konkretniej" - kontynuował referat dr Dudek. W tym bowiem roku władze powołały do życia ruch księży patriotów. Byli to kapłani, którzy ulegli różnym formom nacisku ze strony aparatu państwowego i stali się mu podlegli. To oni byli kierowani przez państwo na różne urzędy, dostawali wszelkie zezwolenia, zajmowali przejęte przez system parafie. Była to organizacja dywersyjna, stanowiąca zaplecze personalne do dokonania "reformy" w polskim Kościele. Oficjalnie ruch ten miał na celu popieranie pokojowej polityki bloku państw ZSRR, sprzeciw wobec imperialistycznej polityki państw Zachodu, dbanie, by klerycy uczyli się oddania władzy PRL. W szczytowym momencie księża patrioci stanowili ok. 10% stanu duchowieństwa w Polsce, czyli ok. 1000 księży.

Na przełomie 1949/50 r. państwo postanowiło uregulować stosunki prawne z Kościołem. Konkordatu nie było, został bowiem zerwany w 1945 r. Całe porozumienie miało odbyć się z pominięciem Stolicy Apostolskiej i przybrało charakter propagandowy. Episkopat, na czele którego stał kard. Stefan Wyszyński, nie wyraził zgody na taki układ. Skutkiem tego było przejęcie przez władzę kościelnej organizacji charytatywnej Caritas, którą powierzono księżom patriotom. W 1950 r. podpisano porozumienie, które nie było zbyt korzystne dla strony kościelnej, ale było konieczne w obecnej sytuacji. Na 3 lata - przynajmniej na papierze, bo państwo nie przestrzegało zasad dokumentu - Kościół mógł kontynuować swoje dzieło na terenach szkół i szpitali. Kolejnym krokiem represyjnym był dekret o obsadzaniu stanowisk kościelnych, wydany w 1953 r. Wywołało to falę sprzeciwu ze strony Episkopatu. Padły wtedy słynne słowa "Non possumus" - Nie możemy, za które Ksiądz Prymas zapłacił utratą wolności.

"W czasie, gdy Kardynał i część Episkopatu przebywała w więzieniach - mówił dalej dr Dudek - państwo przystąpiło do procesu ´wasalizacji kraju´, czyli przejmowania parafii i obsadzania ich księżmi patriotami. To dzieło jednak się nie powiodło, po prostu zabrakło czasu. Po 1956 r. złagodzono represje, a sytuacja Kościoła uległa lekkiej poprawie. Powrócono jednak do prześladowań w sferze administracyjnej. Zwolniono również z aresztu Prymasa Wyszyńskiego. W 1978 r. nowym papieżem został Polak - kard. Karol Wojtyła, a 2 lata później powstał Związek Zawodowy NSZZ ´Solidarność´. Kościół znów opowiedział się po stronie opozycji, czynnie uczestnicząc w organizowaniu spotkań i nabożeństw dla robotników. Można zatem powiedzieć, że Kościół był bardziej w opozycji niż w mediacji" - podsumował swoje wystąpienie dr Antoni Dudek. Po wygłoszonym referacie odbyła się kilkunastominutowa dyskusja, która zakończyła spotkanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy moim życiem głoszę Ewangelię?

2024-04-15 15:01

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Niedziela, 12 maja. Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego młodych nie ma w Kościele?

Jedna z parafianek zapytała mnie: Co wymiotło młodych ludzi z kościoła? Nie czekając na odpowiedź, stwierdziła: obostrzenia pandemii, zdalne nauczanie, źle pojęta dyspensa, rodzice, którzy łatwo „rozgrzeszają”. Trudno się nie zgodzić.

Dodałem: Widzi pani, żyjemy w czasach wszechpotężnych mediów, mających nieograniczone możliwości, którym młodzi bezkrytycznie ulegają. Jak nigdy wcześniej zawładnęły nimi media społecznościowe, które celowo i bezkarnie przekazują dziś fałszywe informacje. Wiele z nich odnosi się do życia Kościoła. To przewrotne działanie zbiera dzisiaj swoje żniwo i każe niepokoić się o przyszłość młodych. Ktoś skrzętnie ich zagospodarował, często ustawił przeciw Kościołowi i wartościom ewangelicznym. Dawniej liczył się autorytet rodziców, to, co powiedzieli ojciec i mama, miało swoją siłę sprawczą. Dzisiaj często młodzi są mądrzejsi od rodziców i nie liczą się z ich zdaniem. Dla świętego spokoju rodzice machają rękami, w wielu przypadkach nie dyskutują.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję