Pytano mnie przed pielgrzymką Jana Pawła II, jak tam przygotowania
Niedzieli do wyjazdu do Lwowa, na Ukrainę, na spotkanie z Papieżem.
Ukraina, Ukraina - mówiono. - A TAM POLSKA właśnie!!! Tak przynajmniej
mogę powiedzieć o Lwowie i ziemi halickiej (dziś nazywanej Ukrainą
zachodnią) - ulubionym miejscu m.in. króla Władysława Jagiełły. W
ciągu ponad 770 lat swego istnienia Lwów został zdobyty tylko dwa
razy. Naczelnik Państwa Polskiego - marszałek Józef Piłsudski odznaczył
miasto Orderem Virtuti Militari. To właśnie z Cmentarza Orląt Lwowskich
w 1925 r. przeniesiono zwłoki nieznanego Orlęcia do Grobu Nieznanego
Żołnierza w Warszawie. Tam, w mogiłach na Cmentarzu Łyczakowskim,
spoczywają wielcy Polacy: Maria Konopnicka (na jej grobie zawsze
są świeże kwiaty i palą się znicze), Władysław Bełza (autor Katechizmu
polskiego dziecka - Kto ty jesteś?), Gabriela Zapolska, Artur Grottger,
Władysław Ordon (główny bohater Reduty Ordona Adama Mickiewicza)
i wielu innych. Na Łyczakowie modliliśmy się przy grobie bł. ks.
Zygmunta Gorazdowskiego. Nawiedziliśmy także grób bł. abp. Józefa
Bilczewskiego na Cmentarzu Janowskim, pochowanego wśród lwowskiej
biedoty. Wielkim naszym szczęściem była możliwość nawiedzenia ich
grobów w przeddzień beatyfikacji. Krótki spacer po pięknej Starówce,
obecność i modlitwa w katedrze lwowskiej - tych wiernych świadków
kultury chrześcijańskiej i polskiej - zapadły nam wszystkim głęboko
w serca. Warto tutaj wspomnieć koronację obrazu Matki Bożej Łaskawej
z lwowskiej katedry, przed którym król Jan Kazimierz składał śluby
w 1656 r. Z nie mniejszym wzruszeniem uczestniczyliśmy we Mszy św.
w sanktuarium Matki Bożej w Rudkach, gdzie w krypcie bocznej kaplicy
spoczywają doczesne szczątki Aleksandra Fredry i jego rodziny. Kościół
w Rudkach w 1946 r. zamieniono na magazyn. Po 45 latach został oddany
katolikom. Wielką troską otacza go proboszcz - ks. Liryk Gerard,
który przyjął nas z otwartym sercem. To były wielkie i bardzo wzruszające
chwile, spędzone na ziemi halickiej, pośród swoich. I choć tego nie
widać na zewnątrz, tam Polska jest w sercach. Leopolis semper fidelis
- Lwów zawsze wierny - jak przed wiekami był przedmurzem Polski i
chrześcijaństwa, tak jest i dzisiaj.
Ogromnym przeżyciem była dla nas Msza św. pod przewodnictwem
Jana Pawła II na lwowskim hipodromie. Papieskie przesłanie i gesty
były wyrazem wielkiego szacunku dla mieszkańców Ukrainy, ich historii
i dla ich świętych męczenników. Ojciec Święty utwierdził ich w przekonaniu,
że - tak jak każdy naród - liczą się w świecie i w Kościele powszechnym.
Dzięki o. Janowi Sochockiemu, kapucynowi, 15 pracowników
Niedzieli mogło uczestniczyć w tym wzruszającym spotkaniu z Papieżem
i Polską na ziemi halickiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu