Początki Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej "Gaude
Mater" w Częstochowie miały miejsce 12 lat temu. Przez te lata jego
organizatorzy zdążyli nas przyzwyczaić do jego stałych punktów programu,
jak choćby koncerty muzyki dawnej czy cerkiewnej, ale też co roku
Festiwal nas czymś zaskakuje. Podobnie rzecz się ma z tegoroczną,
dwunastą już, choć nietuzinkową edycją.
Organizatorzy tego muzycznego święta starają się zadowolić
wszystkich jego odbiorców. - Z jednej strony - co zaznacza w rozmowie
dla Niedzieli dyrektor Festiwalu Małgorzata Nowak - pełni on rolę
promotora polskiej muzyki i kultury. Corocznie podczas Festiwalu "
Gaude Mater" prezentowane są prawykonania utworów współczesnych polskich
kompozytorów, w tym powstałych na zamówienie Festiwalu oraz tych
nagradzanych podczas kolejnych edycji związanego z Festiwalem Konkursu
Młodych Kompozytorów "Musica Sacra". Wydobywane są też na światło
dzienne zapomniane kompozycje polskich twórców muzyki dawnej, również
materiały z archiwum Jasnej Góry. Z drugiej strony, ważny jest jego
nurt wielokulturowości, wieloreligijności - niezwykle atrakcyjny
dla melomanów przybywających w tych dniach do Częstochowy. Ekumeniczny
charakter Festiwalu wydaje się szczególnie dziś niezwykle ważny. "
Staramy się więc tak opracować program, by te dwa nurty były jak
najpełniej reprezentowane" - podkreśla Małgorzata Nowak.
Tegoroczną niespodzianką będzie prapremiera widowiska
plenerowego Rzecz o Franciszku, przygotowana przed bazyliką archikatedralną
przez artystów częstochowskich, oraz z pewnością koncert muzyki afrykańskiej
w wykonaniu zambijskiego zespołu "The Sakala Brothers".
Każdy bywalec Festiwalu przyzna, że co roku podczas jego
trwania można usłyszeć doskonałą muzykę i, co istotne, w wybitnym
wykonaniu. Zastanawia, jak udaje się zaprosić doskonałe zespoły i
solistów z całego świata przy tak niskim budżecie i niewielkich dotacjach,
jakie Festiwal otrzymuje. - Myślę, że Festiwal swoją rangę i pozycję
osiągnął. Nie spotkałam się z sytuacją, że chcemy kogoś zaprosić
i ktoś odmawia. Chyba że nie ma wolnych terminów, ale po tylu latach
już wiemy, że tych wybitnych wykonawców trzeba zapraszać z dużym
wyprzedzeniem. Już dziś prowadzimy rozmowy co do uczestnictwa muzyków
w przyszłym roku czy za dwa lata - wyjaśnia Małgorzata Nowak. Oczywiście,
problem finansów jest istotny, bowiem nikt za darmo nie przyjeżdża.
Honoraria są wyznaczane z góry, choć, oczywiście, prowadzone są negocjacje
i starania, by te honoraria były na miarę festiwalowej kieszeni.
Często zdarza się, że wykonawcy, chcąc przyjechać do Częstochowy,
nie stawiają bardzo wygórowanych propozycji finansowych, by organizator
mógł sprostać takim, a nie innym propozycjom. - Z drugiej strony,
musimy bardzo dbać, by Festiwal utrzymać na godnym poziomie. Podczas
jubileuszowej - 10. edycji Festiwalu w roku 2000 postawiliśmy bardzo
wysoką poprzeczkę. Teraz musimy utrzymać ten poziom - podkreśla jego
Dyrektor. Zawsze jednak istnieją zabiegi, które ułatwiają ułożenie
ciekawego programu przy budżecie, jakim dysponują organizatorzy.
Istnieje choćby możliwość zaproszenia zespołów o mniejszym składzie,
zespołów kameralnych, co nie odbije się na poziomie wykonawczym,
a będzie korzystne dla skromnego budżetu "Gaude Mater".
Tak też skonstruowano tegoroczny Festiwal, który jest
bardzo atrakcyjny pod względem wykonawczym - w tym roku wystąpią
na nim wykonawcy z 17 krajów świata. Wiele zespołów przyjeżdża w
składach międzynarodowych, jak choćby "Musica Fiorita", której dwanaścioro
członków pochodzi z dziesięciu krajów. Nie zrezygnowano też z atrakcyjnych
propozycji wielokulturowości i wieloreligijności, bo one stanowią
przecież o pewnym unikalnym charakterze tego Festiwalu na tle innych
muzycznych festiwali polskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu