Reklama

Punkty i kontrapunkty

Dziecko na szczycie ONZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po maratonie negocjacji w dniach 8-10 maja sesja specjalna Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych o dziecku przyjęła dokument końcowy. 60 szefów rządów i państw oraz 200 parlamentarzystów z 77 krajów wraz z tysiącem uczestników z różnych organizacji pozarządowych przejrzało sprawozdanie sekretarza generalnego ONZ, Kofi Annana, który ocenia dorobek ostatniego dziesięciolecia ubiegłego wieku i sygnalizuje dalsze pilne problemy. Od szczytu w 1990 r. w 63 krajach o ponad jedną trzecią obniżono umieralność dzieci, a w ponad 100 krajach umieralność dzieci spadła o 20%; ostatnio co roku umiera o 3 mln dzieci mniej; 82% dzieci na świecie chodzi do szkoły.

Są problemy

Nadal jednak pozostają alarmujące liczby. 11 mln dzieci rocznie nadal umiera na choroby uleczalne; 150 mln - cierpi na niedożywienie; 26% dzieci nie jest szczepionych; 13 mln dzieci rocznie pozostaje sierotami z powodu AIDS, a 8,5 tys. dzieci dziennie zaraża się wirusem HIV. Ponadto 120 mln dzieci - głównie dziewcząt - nie uczęszcza do szkoły. 40% dzieci (ok. 600 mln) żyje za mniej niż 1 dolara dziennie; w krajach uprzemysłowionych co szóste dziecko żyje poniżej krajowego wskaźnika nędzy, co szóste dziecko (246 mln) jest wyzyskiwane w pracy, a ponad 300 tys. dzieci służy w wojsku.
Celem przezwyciężenia tej sytuacji dokument ONZ czyni zalecenia dotyczące wyżywienia, ochrony zdrowia, szkolnictwa, zakazu zatrudniania dzieci do ciężkich prac itd. Jednak większość tych zadań zależy od przeznaczonych na te cele środków finansowych. Na szczycie w 1990 r. uznano, że na zaspokojenie podstawowych potrzeb (zdrowie, wychowanie, woda i higiena) kraje rozwijające się winny przeznaczyć ok. 20% własnego dochodu narodowego oraz 20% pomocy otrzymywanej na rozwój; obecnie środki te nie przekraczają 14%.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obsesje "reprodukcyjne"

W świecie, gdzie tyle dzieci głoduje i umiera na choroby uleczalne, dla Unii Europejskiej i innych krajów zachodnich najważniejszą sprawą zdają się być tzw. prawa do świadczeń w zakresie zdrowia reprodukcyjnego. Chociaż właśnie te kraje mają coraz mniej dzieci, to nadal, wręcz obsesyjnie, głoszą "zdrowie reprodukcyjne" - nie wykluczając aborcji u nieletnich - oraz wychowanie seksualne zogniskowane na środkach antykoncepcyjnych.
Tym razem jednak "aborcjoniści" ponieśli porażkę. Dzięki sprzeciwowi Stanów Zjednoczonych, Stolicy Świętej, krajów latynoamerykańskich i muzułmańskich wykreślono wreszcie z dokumentu końcowego wyrażenie " świadczenia w zakresie zdrowia reprodukcyjnego".
Podczas gdy Unia Europejska domaga się, aby dzieci i młodociani mogli podejmować decyzje w kwestiach seksualnych niezależnie od zgody rodziców (na przykład na aborcję), obecnie Stany Zjednoczone mówią o odpowiedzialności rodziców za swe dzieci. "Nasze wysiłki zmierzają do umocnienia ścisłych więzi między rodzicami i dziećmi, do odsuwania w czasie aktywności seksualnej, do popierania programów wstrzemięźliwości" - powiedział Tommy Thomson, sekretarz zdrowia Stanów Zjednoczonych. Za prezydentem Bushem przekonuje on, że "abstynencja jest jedyną bezpieczną formą zapobiegania chorobom seksualnym, przedwczesnym ciążom i trudnościom społecznym i osobistym, które powoduje pozamałżeńskie życie seksualne".

Gramatyka dialogu

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny - kard. Alfonso LoMpez Trujillo w imieniu Ojca Świętego powiedział, że "jeśli pragnie się służyć dziecku, należy bronić wartości rodziny i poszanowania życia ludzkiego od momentu jego poczęcia. Chodzi tu o wartości należące do podstawowej gramatyki dialogu i ludzkiego współżycia między narodami" . "Należy uczynić wszystko, co jest możliwe, ażeby dzieci poczynały się, rodziły, rosły i kształtowały w rodzinie" - mówił Kardynał.
Stolica Święta głosi, że "nie służy się dobru dziecka, kiedy, kierując się mitem o przeludnieniu - mitem, który w świetle danych i tendencji demograficznych jest nieuzasadniony - narzuca się politykę ludnościową przeciwną prawom rodziny i dziecka".

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

Obrońca wiary

Niedziela Ogólnopolska 18/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

święty

commons.wikimedia.org

Św. Atanazy Wielki

Św. Atanazy Wielki

Za życia nazywany był „Ojcem prawowierności”, po śmierci mówiono o nim, że jest „filarem Kościoła”.

Święty Atanazy urodził się w pobożnej rodzinie najprawdopodobniej w Aleksandrii, będącej jednym z największych miast Cesarstwa Rzymskiego. Jako młodzieniec udał się do pustelni, gdzie rozwijał swoją duchowość pod opieką św. Antoniego. Dorastał w cieniu prześladowań chrześcijan. Poprzez obserwowanie męstwa i odwagi męczenników, sam nabrał chartu w obronie tego, co najcenniejsze – wiary. Jak się wkrótce okazało, ta cecha pozwoliła mu stać się obrońcą wiary, gdy herezja Ariusza zaczęła zdobywać popularność na dworze cesarskim.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję