Wakacje zachęcają nas do wędrowania, do przemieszczania się, do
poznawania nieznanych zakątków. Nie każdego stać na odległą i drogą
zagranicę, ale przecież można, czasem niewielkim kosztem, poznać
i zachwycić się pięknem naszego kraju. Wspomnę tu choćby urokliwy
Kazimierz n. Wisłą, gdzie czas zatrzymał się w miejscu, gdzie przy
wybrukowanym kocimi łbami rynku zachwycają pyszne i piękne kamienice
Przybyłów, z niezwykłymi attykami i bogatym wystrojem rzeźbiarskim.
Polska jest naprawdę pięknym krajem. Tymczasem wielu Polaków
stawia sobie dziś za punkt honoru wyjazd nad Adriatyk, na wybrzeża
włoskie, francuskie czy greckie. Na pewno mają wiele racji, bo tam
pogoda jest pewniejsza, niektórzy też mówią, że niekiedy taniej jest
w dalekiej Hiszpanii niż w Polsce. Powinniśmy jednak znać swoją ojczyznę,
nasz piękny kraj. Chcę tu zwrócić uwagę nie tylko na tak już okrzyczane
jego zakątki, jak Zakopane, ale i na inne miejsca, chociażby naszą
Jurę Krakowsko-Częstochowską. Spróbujmy kiedyś wyjechać tam w niedzielę,
zobaczyć, jak tam malowniczo, uroczo, spokojnie, ciekawie. Można
na Jurze dokonywać dłuższych marszów, wspinaczek na skałkach, są
to okolice wypoczynku wielu turystów, a w zimie nawet narciarzy.
Może warto podjąć wysiłek wyjazdu na Pojezierza . Pomorskie,
Mazurskie, Wielkopolskie. Jakże tam pięknie. Sam przez kilkanaście
lat jeździłem rokrocznie z młodzieżą nad mazurskie jeziora, które
są przecudne. Nic dziwnego, że Niemcy pałają do nich takim sentymentem.
Do takich wyjazdów niech nas obliguje także sytuacja ekonomiczna
na tych terenach: ogromne bezrobocie. Turystyka może być dla tych
ludzi wspomożeniem. Zamiast bezmyślnie wspierać przemysł turystyczny
innych krajów, przyczyniajmy się do poprawy warunków bytu naszych
braci. A ginie nam Polska, ginie polska turystyka. Nieraz też trzeba
zwracać uwagę właścicielom polskich schronisk, hoteli, kwater, żeby
nie pobierali zbyt wysokich opłat, bo to odstrasza turystów. Trochę
więcej umiaru z jednej i drugiej strony, a wszystkim nam będzie łatwiej
. i tym, którzy korzystają z usług turystycznych, i tym, którzy je
oferują.
Wspieranie tego, co polskie, dotyczy także innych dziedzin,
m.in. związanych z produkcją. Często kupujemy np. warzywa obcego
pochodzenia, a polscy producenci upadają. Przecież serdecznie żal
tego biednego polskiego rolnika, który z coraz większym trudem utrzymuje
się przy życiu.
Wakacje, więcej czasu wolnego sprzyja też poznawaniu sanktuariów
. przede wszystkim na terenie własnej diecezji. Trzeba swoją diecezję
znać, orientować się w jej charakterze, poznawać różne formy kultu
religijnego. W wędrowaniu po archidiecezji częstochowskiej z pewnością
pomocą będzie drukowany w Niedzieli Częstochowskiej cykl ks. prof.
Wojciecha Pazery zatytułowany Sanktuaria maryjne archidiecezji. Cykl
zawiera mapę archidiecezji, prezentuje historię danego sanktuarium,
informuje o odprawianych tam Mszach św. Wydaliśmy też dla naszej
archidiecezji kalendarz na rok 2002 z wizerunkami Matki Bożej, czczonymi
w tutejszych sanktuariach. Może warto zobaczyć te miejsca. Wędrówka
z pewnością ułatwi nam poznanie kraju, jego różnic regionalnych,
zakodowanych w krajobrazie, architekturze, ludziach i zwyczajach.
Trzeba, byśmy wszyscy znali naszą Ojczyznę, mieli świadomość,
że mamy wiele pięknych zakątków, i byśmy kochali to, co mamy, przyczyniali
się do rozkwitu kraju, promowali go. Bo to nasza ziemia, stąd nasz
ród, to jest nasz dom ojczysty. Zechciejmy dobrze korzystać z wakacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu