Reklama

Sprawy wagi światowej

Nie ma terroryzmu islamskiego, jest tylko terroryzm

„Choć w historii islamu zapewne niejednokrotnie dochodziło do nadużycia zasad prawa koranicznego, to jednak kategorycznie trzeba uznać, że to, co dzisiaj określamy mianem terroryzmu, nie ma nic wspólnego z tymi zasadami” - ks. Rafał Markowski.

Niedziela Ogólnopolska 41/2005

AG/Paweł Kozioł

Koran - święta księga islamu

Koran - święta księga islamu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiesława Lewandowska: - Koran, święta księga islamu, sankcjonuje tzw. świętą wojnę, która wciąż jest groźbą dla cywilizacji zachodniej i dzisiaj występuje pod postacią okrutnych zamachów terrorystycznych. Czy mamy do czynienia z „dżihadem”?

Ks. Rafał Markowski: - W okresie pierwszej wspólnoty muzułmańskiej święta wojna - dżihad - była aktem politycznym, zmierzającym do obrony tej wspólnoty. Była również aktem ekonomicznym, ponieważ stwarzała doskonałą okazję do pozyskiwania zasobów materialnych. Natomiast jako akt religijny była głoszeniem objawienia koranicznego poprzez walkę. W Koranie - w polskim tłumaczeniu prof. Bielawskiego - w komentarzu do zasad świętej wojny (II sura) widnieją upomnienia obowiązujące prawowiernego muzułmanina prowadzącego świętą wojnę. Wśród nich takie jak: walka jest prowadzona tylko w sprawie Bożej i tylko wtedy, kiedy wspólnota zostanie zaatakowana. Walka jest usprawiedliwiona wtedy, kiedy toczy się wobec regularnej armii, natomiast nigdy nie jest kierowana przeciw ludności cywilnej i nie wyrządza jej krzywdy. Tak więc to, co dzisiaj jest nazywane świętą wojną, z trudem spełnia kryteria muzułmańskiej świętej wojny, a nawet można powiedzieć, że nie spełnia ich wcale.

- Istnieją ponoć takie tłumaczenia Koranu, które dowartościowują ideę bezwzględności świętej wojny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W Koranie jest wiele wypowiedzi dotyczących zarówno wojny, jak i pokoju, i faktem jest, że czasem wzajemnie sobie zaprzeczają. Są i takie, na podstawie których można by sądzić, że islam jest religią wojny. Jednakże współczesnego zła należy dopatrywać się nie tyle w tych zapisach, lecz przede wszystkim w tym, że świat arabski jest dziś bardzo podzielony, a od upadku kalifatu w 1924 r. - pozbawiony władzy centralnej, która mogłaby się wypowiadać w imieniu islamu. Dlatego wszelkie próby odcinania się islamu od dzisiejszego terroryzmu brzmią za słabo. Brak ten wykorzystują różne ugrupowania, które wyrastając na gruncie religii, tworzą tzw. fundamentalizm islamski (np. Stowarzyszenie Braci Muzułmanów). Nie można jednak tego nurtu - choć jest najgłośniejszy - traktować jako reprezentatywnego dla całego świata islamu.

- Na zachodzie Europy podkreśla się znaczenie tzw. nurtu umiarkowanego. Czy „umiarkowany islam” nie jest pojęciem wewnętrznie sprzecznym? Nie można być przecież prawdziwym muzułmaninem i godzić się na zachodni styl życia.

- Można, oczywiście, dyskutować na temat tego, co oznacza umiarkowany islam. Szacuje się, że obecnie na terenie Europy przebywa ok. 23 mln muzułmanów (ok. 7 mln na Zachodzie). To są ludzie, którzy przez sam fakt mieszkania na terenie Europy stanęli wobec konieczności pogodzenia własnych wartości religijnych z zachodnim stylem życia. Jest to trudne. W sensie duchowym ludzie ci nadal pozostają muzułmanami w pełnym tego słowa znaczeniu, żyją w świecie wiary muzułmańskiej, ale muszą się pogodzić np. z rozdziałem między religią a państwem.

- Pada tu fundamentalny zarzut, że taka zgoda jest w istocie odejściem od islamu.

- Nie wyolbrzymiałbym tego problemu. W dzisiejszym świecie spotkanie kultur, religii i wartości jest rzeczą naturalną i oczywistą. Jesteśmy skazani na konieczność współistnienia.

- W Europie mamy do czynienia z pewną dwoistością spojrzenia na ten problem. Z jednej strony prezydent Francji mówi z wielką przychylnością o muzułmańskich korzeniach Europy, a z drugiej - politycy coraz częściej dostrzegają potrzebę ograniczenia przepływu ludności, konieczność zamykania się, zwłaszcza przed muzułmanami.

- Muzułmanie pojawili się na terenie Europy już w początkach VIII wieku; poprzez północną Afrykę dotarli do Hiszpanii, którą opanowali w 717 r. i znaleźli się na terytorium dzisiejszej Francji. Ekspansję islamu na Europę zatrzymały skutecznie wojska frankońskie pod Poitiers. Trudno więc mówić o muzułmańskich korzeniach Europy, choć nie sposób przemilczeć wpływu, jaki na Europę miała później kultura i filozofia muzułmańska. U podstaw kultury europejskiej leży przede wszystkim chrześcijaństwo, o czym nie można zapominać, ale nie znaczy to, że Europa powinna się dziś zamykać przed muzułmanami.

- Jeśli się zamyka, to nie ze strachu przed obcą tradycją religijną, lecz przed powołującymi się na tę religię terrorystami. Czy samobójcze ataki terrorystyczne mogą być aktem religijnym?

- Wraz z koranicznym usankcjonowaniem pojęcia „świętej wojny” pojawiło się pojęcie szahida, czyli męczennika. Szahid to ten, który oddaje swoje życie w sprawie Bożej, za co ma obiecaną nagrodę wieczną, czyli życie w raju. Doktryna ta została rozwinięta i funkcjonowała w tradycji muzułmańskiej przez długie wieki. Jednak trudno ją teraz odnosić do ludzi, którzy ze spokojnym sumieniem wsiadają do pociągu, metra czy autobusu, siadają przy stoliku w restauracji i wysadzają się w powietrze, pozbawiając życia ludzi, którzy są wokoło. Czy to może być akt religijny?!

- Oni tak uważają, tak wierzą.

- A ja próbuję ocenić to po ludzku. Oprócz wartości religijnych są jeszcze ogólnoludzkie zasady współistnienia. Pokój, sprawiedliwość, uczciwość - to wartości wynikające nie tylko z przesłań religijnych. Tymczasem oni spokojnie zabijają ludzi, którzy nie są ich przeciwnikami w żadnej wojnie, nie są wmieszani w żaden konflikt!

- Sfrustrowani terroryści mają na ten temat inne zdanie. Uważają, że wszyscy ludzie Zachodu uczestniczą w jakiś sposób w konflikcie między cywilizacją islamską a zachodnią, muszą więc ponosić odpowiedzialność za „zgniliznę” tej ostatniej…

- Dziś mówi się często o zderzeniu tych dwu cywilizacji. A przecież spotkania kultury i cywilizacji Wschodu i Zachodu odbywały się na przestrzeni wieków wielokrotnie i w różnych okolicznościach. Jednakże od momentu zdobycia Egiptu przez Napoleona w XVIII wieku nastąpił okres pewnej dekadencji świata muzułmańskiego, czas silnej penetracji politycznej i ekonomicznej terenów arabskich przez państwa europejskie, zwłaszcza w XIX wieku. Była to tragedia dla całego świata islamu, który nie mógł zrozumieć swego upokorzenia. Wtedy właśnie powstało wiele funkcjonujących do dziś uprzedzeń wobec Zachodu, który odtąd jest utożsamiany ze złem, gdyż w pewnym sensie doprowadził do największego w dziejach upadku świata islamu.

- A teraz to świat zachodni boi się odrodzenia islamu na swoim terytorium.

- Na pewno w świecie islamu cały czas istnieje tęsknota za idealnym początkiem, za idealną wspólnotą państwową, która oprócz religii ogarnęłaby - jak w pierwotnym islamie - również życie polityczne, społeczne, ekonomiczne, a nawet militarne. Za państwem jako wszechogarniającą wspólnotą, w której przywódca religijny jest równocześnie przywódcą państwowym, zaś obowiązującym prawem państwowym jest święte prawo koraniczne. To wszystko przekracza wyobraźnię ludzi Zachodu, a czasem wydaje się wręcz przerażające, mimo że faktyczne odrodzenie się islamu w tak czystej postaci jest mało realne i niemal niemożliwe. Choć rzeczywiście mówi się o tym, że to muzułmanie będą w niedalekiej przyszłości nawracać bezbożną Europę…

- Poważne autorytety europejskie spekulują, że do 2100 r. Europa będzie w całości arabska, a bardziej pesymistycznie nastawieni podają nawet datę 2017 r. i wróżą odrodzenie się imperium arabskiego na terenie Europy.

Reklama

- Prawdą jest, że z punktu widzenia społecznego, obecność muzułmanów w Europie zaznacza się w sposób coraz bardziej wyraźny. I być może, wobec niżu demograficznego w Europie Zachodniej, istnieje niebezpieczeństwo, iż w przyszłości społeczność muzułmańska będzie tam dominowała… Z pewnością pojawi się wiele nowych problemów, ale zawsze najważniejsze będzie to, żeby mimo wszystko nie widzieć w sobie wzajemnego zagrożenia, lecz szukać wszelkich sposobów na to, by móc współistnieć - z całym szacunkiem i zrozumieniem dla swoich własnych przekonań religijnych. Budować cywilizację miłości, jak tego chciał Jan Paweł II.

- To trudne wobec strachu, jaki w nas narasta z powodu terroryzmu, który - niestety - wiążemy z islamem.

- Choć w historii islamu zapewne niejednokrotnie dochodziło do nadużywania zasad prawa koranicznego, to jednak kategorycznie trzeba uznać, że to, co dzisiaj określamy mianem terroryzmu, nie ma nic wspólnego z tymi zasadami. Jest to terroryzm, który jednoznacznie wiąże się tylko z polityką. Nie ma terroryzmu islamskiego, jest tylko terroryzm.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród uczestników ostatni weterani

2024-05-18 08:19

[ TEMATY ]

Monte Cassino

armia gen. Andersa

Witold Gudyś

Po 80 latach od pamiętnej Bitwy o Monte Cassino na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego na tym wzgórzu spotkają się przedstawiciele władz Polski na czele z Prezydentem RP, Marszałkiem Senatu i Wicemarszałkiem Sejmu, kombatanci, rodziny żołnierzy, a także ostatni żyjący weterani 2. Korpusu Polskiego gen. Andersa. Główne uroczystości odbędą się w sobotę 18 maja. Ich organizatorem jest Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przy wsparciu Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie.

Jednym z uczestników obchodów rocznicowych jest 99-letni Józef Skrzynecki. Już jako 16-latek wstąpił do armii gen. Andersa. W czasie walk o Monte Cassino był czołgistą w 4 Pułku Pancernym „Skorpion”. Walczył też o wyzwolenie Bolonii i Ankony, a po wojnie wrócił do Polski.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 19.): Strzelaj. Nie spudłujesz

2024-05-18 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, żeby w ciągu dnia dusza nie zemdlała z głodu? Czy modlitwa może być jak proca? I co to właściwie ma wspólnego z przekąską i przystawką? Zapraszamy na dziewiętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnej modlitwie aktami strzelistymi.

CZYTAJ DALEJ

XIV Konwencja Stanowa w Polsce - Rycerzy Kolumba

2024-05-19 08:24

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Facebook/Rycerze Kolumba w Polsce

Rycerze Kolumba zwołali XIV Konwencję Stanową Zakonu, w tym roku odbywa się ona w Licheniu.

W XIV Konwencji Stanowej uczestniczą - z pełnią praw - Delegaci z Rad Lokalnych zarejestrowanych do dnia 1 marca 2024 roku. Każda Rada jest reprezentowana przez dwóch Delegatów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję