Reklama

Kardynał Stefan Wyszyński - świadek wiary (cz. 146)

Obrona polskiego Kościoła

Niedziela gnieźnieńska 46/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z oczywistych względów Ksiądz Prymas nie przyjął zaproszenia do udziału w przyjęciu na cześć biskupów, jakie miało się odbyć w ambasadzie polskiej w Rzymie. W rozmowie z Zenonem Kliszko, wicemarszałkiem Sejmu, która odbyła się 6 grudnia 1962 r. pominął milczeniem tę sprawę. Kliszko poczuł się osobiście urażony. Postanowił więc szybko odegrać się na kardynale Wyszyńskim. Trzy dni później w wystąpieniu w Instytucie im. Gramsciego, podczas konferencji prasowej, zaatakował Episkopat i wprost Prymasa Tysiąclecia. Mówił o tym, że winę za złe stosunki na lini Państwo-Kościół ponoszą biskupi, a zwłaszcza "góra Episkopatu" - czyli Ksiądz Prymas. Zarzucił też polskim biskupom, że nie dostatecznie zabiegali o uregulowanie sprawy granic diecezji na ziemiach zachodnich. Kliszko przeciwstawił także polskich biskupów papieżowi Janowi XXIII, którzy, rzekomo, w przeciwieństwie do pokojowo nastawionego Ojca Świętego, prezentują postawę "nieustępliwą" i "reakcyjną".

W obronie polskich biskupów stanął redaktor naczelny watykańskiego dziennika L´Osservatore Romano, Federico Allessandrini. W numerze z 16 grudnia opublikował on artykuł zatytułowany Nieprawda pana Kliszki. Ta wypowiedź jest o tyle ciekawa, że pozwala zapoznać się z punktem widzenia ludzi spoza Polski na stale odgrzewane przez komunistów oskarżenia wobec polskich biskupów.

Najpierw rozprawia się z zarzutem jakoby Kościół w Polsce był wyobcowany z narodu:

[...] Pan Zenon Kliszko, przemawiając wobec dziennikarzy włoskich i zagranicznych oraz "gęstej publiczności", powiedział, że po "rewolucji społecznej biskupi, tradycyjnie związani z klasami bardziej reakcyjnymi", mieli się znaleźć w próżni społecznej; stąd trudność "przystosowania się" do nowego stanu rzeczy - co natomiast nie wytworzyło się w ZSRR, gdzie "narodowy" charakter Kościoła pozwolił na "szybsze i mniej bolesne" zrównanie. Dlatego Kościół katolicki miał mieć rolę zasadniczą "w kampanii antykomunistycznej" i miał być "politycznym przyczółkiem" przeciw Państwu. Stąd: stanowisko dwoistości, które nie może trwać długi; mianowicie działanie w kraju socjalistycznym i równocześnie walczenie wszelkimi sposobami przeciw temu krajowi". [...]

Kto śledził to w ciągu wszystkich lat i pamięta różne fazy długiego dramatu, ten wie dobrze, iż pan Zenon Kliszko mówi rzeczy wręcz sprzeczne z prawdą. Wszystkim wiadomo, że gdy w Polsce byli tylko Polacy, uciemiężeni okupacją nazistowską, komuniści zaś byli w Moskwie, a inne czynniki gdzie indziej - z narodem i w narodzie, w umęczonych miastach, w więzieniach, w obozach śmierci, pozostał Kościół, który płacił obficie swoją daninę łez i krwi w osobach swoich kapłanów, tysięcy księży, zakonników, zakonnic i wiernych. Polska, raz jeszcze w swej historii bolesnej i chwalebnej, odnalazła siebie w wierze ojców i wyszła z konfliktu jeszcze bardziej chrześcijańska, bardziej katolicka niż kiedy była rozbita w czasie podwójnej inwazji 1939 r. Pan Kliszko mówi nam o "rewolucji socjalistycznej"; ale jest rzeczą powszechnie znaną, że socjalizm marki komunistycznej został narzucony narodowi przez armie sowieckie, które odwiozły do ojczyzny banitów moskiewskiej obdiencji i postawiły ich u steru pod nadzorem " spolszczonego" w tym celu prokonsula. Siła obca ich utrzymała - i utrzymuje - przy władzy na mocy układów międzynarodowych, które podzieliły Europę na "sfery wpływów" ściśle określone przy stoliku "wielkich" drugiej wojny światowej. Dlatego nie Kościół się znalazł w "próżni społecznej", ale znaleźli się w niej nowi przybysze i może jeszcze w niej pozostają.

Z kolei Allessandro odniósł się do porównania, jakie uczynił Zenon Kliszko odnośnie sytuacji Kościoła w Polsce i Związku Sowieckim:

Faktem jest, że już w owych pierwszych momentach przywódcy polskiego komunizmu chcieli odłączyć i oderwać katolicyzm od Rzymu, żeby mu nadać charakter "narodowy". Dzisiaj, właśnie w Rzymie, pan Kliszko wyjaśnia, że w ZSRR, gdzie Kościół jest "narodowy", proces przystosowania się był "szybszy i mniej bolesny". Ale i to stwierdzenie nie odpowiada prawdzie. Prześladowania Kościoła prawosławnego były pierwowzorem, po którym nastąpiła wojna przeciwko społecznościom katolickim w krajach zajętych. W Rosji gwałtowna faza prześladowania - z przerwami mniej lub więcej długimi, zawsze tymczasowymi - trwała ponad 20 lat i dopiero na początku wojny, w 1942 r., pozwolono na ponowny wybór Patriarchy, podczas gdy ustanawiano urząd państwowy, który praktycznie przejął funkcje wykonywane przez "Prokuratora Świętego Synodu" za czasów carskich. Do tego czasu wszystkie siły reżimu sowieckiego były skierowane ku zniszczeniu Kościoła katolickiego.

Autor przedstawił czytelnikom fakty z najnowszej historii Polski, ukazując antykościelne działania komunistycznego rządu: jednostronne zerwanie przez rząd polski Konkordatu ze Stolicą Apostolską, dwukrotne usunięcie nauczania religii ze szkół i mimo gwarancji zawartych w Porozumieniu z 1950 r., likwidowanie szkół prowadzonych przez Kościół, " terrorystyczne" procesy przeciwko biskupom, uwięzienie Księdza Prymasa.

Nie potrzeba tu wspominać, w jakich warunkach konieczności i bezsilności wobec opinii publicznej, spragniony wolności, Arcybiskup gnieźnieńsko-warszawski powrócił do rządów swych diecezji. Ale należy podkreślić, że kardynał Wyszyński przyjął uwolnienie tylko wtedy, gdy był pewien, że przynajmniej niektóre zasadnicze swobody będą przywrócone Kościołowi [...] Odtąd minęło 6 lat, i ucisk stał się znowu bardziej przytłaczający.

Redaktor naczelny L´Osservatore Romano kończy swój artykuł następującą konkluzją:

Na początku powiedzieliśmy, że zgadzamy się z wicemarszałkiem Sejmu polskiego, gdy twierdzi, że eksperyment dokonany w Polsce ma znaczenie międzynarodowe. I rzeczywiście je ma: wykazuje bowiem, że i w krajach głęboko i mocno katolickich rządy komunistyczne - chociaż widzą, że idą przeciw uczuciom ogółu - nie rezygnują ze swego ateistycznego i niwelującego totalizmu. Dowód, że między komunizmem a religią żadne pojednanie nie jest możliwe.

Oczywiście, nafaszerowana kłamstwami wypowiedź Zenona Kliszki pogorszyła i tak już bardzo napięte relacje pomiędzy Państwem a Kościołem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję