Reklama

20 lat minęło

Niedziela sosnowiecka 46/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA RACZYŃSKA-LOREK: - Jest Ksiądz Kanonik pierwszym w dziejach tej wspólnoty duszpasterzem, budowniczym obiektów sakralnych, animatorem życia duchowego. Minęło 20 lat... Jak wspomina Ksiądz Proboszcz początki na nowej placówce?

KS. KAN. TADEUSZ KAMIŃSKI: - Muszę powiedzieć, że pierwsze lata nie należały do najłatwiejszych, jednak początki wszędzie są trudne. Ludzie byli niesamowicie zintegrowani. Od początku czuli się wspólnotą, która pragnęła świątyni. Warto zaznaczyć, że do macierzystej parafii mieli około 3 km. Fakt ten na pewno też miał niemały wpływ na ich zachowanie, zaangażowanie, pracę społeczną przy budowie czy zbiórkę dobrowolnych ofiar na kościół. Dziś podziwiamy owoce. Ich zapał nie wygasł. Z determinacją budowali świątynię, dom katechetyczny i plebanię i z taką samą iskrą troszczą się o wizerunek tych obiektów dzisiaj. To cieszy!

- Bryła kościoła jest dość oryginalna...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Autorem projektu jest mgr Roman Szatanik, który w tworzeniu projektu wzorował się na stylu zachodnim, wówczas mało w Polsce znanym. Pośród wielkiego blokowiska usytuowana została świątynia w kształcie szałasu, a wokół niej niskie zabudowania przykościelne. To jedyne tego typu obiekty w tej części miasta. Zamysł był taki, że miało to być miejsce zaciszne, inne od całej reszty, przyciągające człowieka na chwilę refleksji i medytacji. Myślę, że udało się osiągnąć ten cel. W środku panuje styl halowy, nie ma ani jednego filara, wszyscy doskonale widzą ołtarz, obserwują, co dzieje się na Stole Eucharystycznym. To niewątpliwe plusy zachodniej techniki wystroju wnętrza przełożone na polski grunt.

- Kościół jest starannie wykończony, a jego wnętrze i otoczenie chyba na wszystkich robi niemałe wrażenie...

- Tak, wielu jest zachwyconych, ale to pewnie dlatego, że wszystkie elementy jego wystroju tworzą przemyślaną, odpowiednio dobraną, a przez to zgraną kompozycję. Świątynia jest pięknie oświetlona, tonie w kwiatach, a to wszystko dodaje jej blasku. Poza tym, choć duża i przestronna, panuje w niej klimat sprzyjający refleksji i modlitwie. Tak mówią wierni.

Reklama

- W parafii działają tradycyjne ruchy i organizacje, jak np. 18 róż Żywego Różańca, pokaźna grupa ministrantów i lektorów, jest też Akcja Katolicka, Wspólnota Drogi Neokatechumenalnej, Straż Honorowa NSPJ, oaza, Dzieci Maryi. Wspólnota może poszczycić się też chórem parafialnym oraz stałym organistą. Choć sporo tu emerytów i rencistów, silną grupę stanowi jednak młodzież...

- To prawda. Nasza wspólnota jest wciąż młoda. Na przestrzeni 20 lat ochrzciliśmy 2054 dzieci, a zmarło 650 osób. Ten wskaźnik mówi sam za siebie - więcej do nas przyszło niż odeszło. To nasz atut. Na terenie parafii istnieje też Poradnia Życia Rodzinnego, chętnie odwiedzana przez narzeczonych, którzy przygotowują się do sakramentu małżeństwa oraz przez małżeństwa. Tak więc bezustannie otoczeni jesteśmy młodymi ludźmi.

- Jakie były te lata?

- Przede wszystkim bardzo szybko upłynęły... Ciągle się coś działo, nie było mowy o nudzie. Lata pełne ruchu, życia, nowych inwestycji. Patrząc z perspektywy czasu - całkiem niezłe lata...

- Wydaje się, że parafii i kościołowi nic już nie brakuje. Czy Ksiądz Proboszcz jest tego samego zdania?

- Jestem całkowicie przeciwnego zdania. Prac jest mnóstwo, tu ciągle kręcą się robotnicy, wiele sal jest jeszcze do zagospodarowania. W realizacji jest witraż, który umieszczony zostanie nad głównym wejściem do świątyni. Będzie przedstwiał św. Floriana i św. Judę Tadeusza, nad nimi ukazany zostanie symbol Trójcy Przenajświętszej. Poza tym jest sporo spraw bieżących. Jeszcze wiele brakuje, ale nie od razu Kraków zbudowano...

- Dziękuję za rozmowę.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich / Niedziela

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych, o. Pacholski przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję