Reklama

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Uświęcać siebie, działać dla innych

18 października, we wspomnienie bł. Karoliny Kózkówny, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży obchodzi swoje w święto patronalne. Nowi członkowie Stowarzyszenia złożą przyrzeczenia na ręce nowo wybranego prezesa KSM diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. W pełnieniu tej funkcji Piotra Barczaka zastąpił Marcin Szczęsny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Piotrem Barczakiem - byłym prezesem KSM - rozmawia Monika Owczarek

Monika Owczarek: - Czym różni się Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży od innych młodzieżowych organizacji istniejących w Kościele?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piotr Barczak: - Przede wszystkim tym, że łączymy życie Eucharystią z życiem dla ludzi. Najważniejsze jest dla nas, aby poprzez uświęcenie siebie działać na rzecz innych. Organizujemy festyny, pracujemy w świetlicach terapeutycznych dla dzieci. Poprzez takie inicjatywy bierzemy odpowiedzialność za środowisko, w którym żyjemy.

- Czasami słyszy się, że w niektórych stowarzyszeniach ktoś podejmuje się jakiejś funkcji dla korzyści. Czy tak jest też w KSM-ie?

- Tak mógł powiedzieć ktoś, kto nigdy do końca nie poznał funkcjonowania żadnej organizacji. Powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że w każdej firmie jest ktoś odpowiedzialny. Gdyby nie było takich osób, wkradłby się chaos, a członkowie nie wiedzieliby, co mają robić i za co odpowiadają. Ktoś, kto pełni funkcję np. prezesa, został wybrany w sposób demokratyczny przez większość członków. Jeżeli osoba kandydująca na prezesa nie nadaje się na to stanowisko, to - choćby bardzo się starała - nie zostanie wybrana. Gdyby określona pozycja w Stowarzyszeniu przynosiła korzyści, można by powiedzieć, że zależy nam na stanowiskach. Jednak my jesteśmy nastawieni na pracę społeczną, a nie na zdobywanie pieniędzy. Nie można więc o czymś takim mówić. Myślę, że taka opinia wynika z niezrozumienia naszego działania.

Reklama

- Dobiegła końca kadencja władz Stowarzyszenia, odbyły się nowe wybory. Co ważnego wydarzyło się przez minione 2 lata?

- Najbardziej cieszymy się z tego, że powstało ok. 25 nowych oddziałów parafialnych KSM. Zdołaliśmy także w pełni wyposażyć Dom Rekolekcyjno-Szkoleniowy w Sławie, dzięki czemu możemy tam przebywać nie tylko w okresie wakacji, ale przez cały rok. Od niedawna kładziemy szczególny nacisk na kształcenie zdolności językowych, prowadząc wieczorowe kursy języka angielskiego. Wspólnie z Akcją Katolicką wydaliśmy album o Paradyżu pt. Klejnot architektury lubuskiej. Jesteśmy szczęśliwi, że ta wyjątkowa publikacja została uhonorowana wyróżnieniem na Targach Wydawców Katolickich w Warszawie.

- Po raz drugi zostałeś radnym miasta Zielona Góra. Czy działalność w KSM pomogła w pełnieniu tej funkcji?

- Praca w Stowarzyszeniu uwrażliwiła mnie na potrzeby drugiego człowieka. Posiadłem także umiejętność traktowania funkcji radnego jako służby a nie zaszczytu. Przebywanie z młodzieżą sprawiło, że rozumiem problemy młodych ludzi i ich rodziców.

- Dziękuję za rozmowę.

Z Marcinem Szczęsnym - nowym prezesem KSM - rozmawia Monika Owczarek

Monika Owczarek: - Czy nowy zarząd oznacza zmiany w działalności Stowarzyszenia?

Marcin Szczęsny: - Główne założenia nie ulegną zmianie. Nowe osoby wprowadzają jednak świeże pomysły i indywidualizm. Tak więc te same działania są wykonywane w inny sposób. Ponieważ KSM jest okrętem, który płynie w dobrym kierunku, zmiany w działalności są zbędne. Zapraszam jedynie wszystkich członków Stowarzyszenia do wspólnego rejsu z nowym zarządem.

- Jakie są plany KSM na najbliższy czas?

- 18 listopada będziemy obchodzić święto patronalne naszego Stowarzyszenia, czyli wspomnienie bł. Karoliny Kózkówny. Dzień wcześniej zostaną zaprzysiężeni nowi członkowie. Dla osób składających przyrzeczenia zorganizujemy 3-dniowe rekolekcje oraz szkolenie informacyjno-formacyjne. Będą także prowadzone szkolenia dla animatorów przygotowujących młodzież do bierzmowania, a rekolekcje dla członków KSM. W czasie ferii zimowych planujemy organizację obozu językowego i matematycznego. We współpracy z "Caritas" i innymi organizacjami działającymi w Kościele poprowadzimy mityngi trzeźwościowe. Będzie także kontynuowana sulechowska akcja "Uśmiech dzieciom" oraz impreza prowadzona przez oddział kożuchowski "Kożuchowianie-Kożuchowianom". O planach wakacyjnych zdecydujemy na spotkaniu wiosennym, wówczas to zapadną konkretne decyzje co do dalszych działań.

- Jako nowy prezes, jaki masz pomysł na zwiększenie zainteresowania młodzieży członkostwem w KSM?

- Działalność zachęcająca młodzież do członkostwa w Stowarzyszeniu została już zapoczątkowana. Staramy się zapraszać młodzież akademicką do uczestnictwa w obozach integracyjnych oraz obozach języka angielskiego. Przez cały wrzesień studenci przyjeżdżali do Sławy, gdzie organizowane były dla nich spotkania z wykładowcami i władzami uczelni. Zachęcamy do członkostwa, także za pośrednictwem studenckiego pisma Kartkówka. Dla młodzieży licealnej i gimnazjalnej prowadzimy spotkania parafialne, w trakcie których młodzi ludzie zapoznają się z pracą w KSM.

- Dziękuję za rozmowę.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję