Reklama

Dr Ewa Kucharska

Lekarz z klasą

Niedziela Ogólnopolska 51/2011, str. 32

Archiwum prywatne

Ewa i Zdzisław Kucharscy

Ewa i Zdzisław Kucharscy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele się pisze o patologicznych zachowaniach w służbie zdrowia. Pojawiają się artykuły o lekarzach otwartych jedynie na pozbycie się pacjenta, wypisujących recepty bez zbadania i ustalenia diagnozy. Można spotkać się z lekarzami pragnącymi odbębnienia swoich godzin, których głównym imieniem staje się niekompetencja. Można także spotkać osobnika wypranego z uczuć, który nie potrafi wzruszyć się cierpieniem pacjenta. Mimo tego jednak są - i jest ich wielu - lekarze służący sprawie, którzy z poczuciem misji hipokratesowej oddani są chorym.
Jedną z takich postaci świata medycznego jest dr Ewa Kucharska, specjalista reumatolog. Startuje po raz drugi do tytułu lekarza roku. Jest lekarzem z wieloletnim doświadczeniem, znającym się doskonale na sztuce lekarskiej, organizacji i ochronie zdrowia. Razem z mężem Zdzisławem kierują Centrum Medycznym „Vadimed” i „Krakmed”. Ona jest dyrektorem, a on jej zastępcą. Jej sława znana jest szeroko w Polsce, a nawet poza jej granicami. Bierze aktywny udział w licznych szkoleniach i konferencjach poświęconych chorobom reumatycznym i osteoporozie, w tym najnowszym metodom diagnostyki i rehabilitacji. Stworzyła pierwszą w Krakowie poradnię leczenia osteoporozy. Współpracuje z klinikami we Włoszech i Brazylii. Swoją pomocą służy różnym zgromadzeniom zakonnym i diecezjom. Mówią o niej „lekarz z klasą”.
Poznałem ją jako pacjent. Byłem świadkiem, że jej postawa charakteryzuje się nie tylko poszanowaniem tradycyjnej wizji deontologii lekarskiej, ale nade wszystko wizją medycyny, w której człowiek zajmuje podstawowe miejsce. Jej cierpliwość, zatroskanie, delikatność i umiar są czymś godnym podziwu. Te ludzkie cechy szczerego ducha potrafi łączyć z otwartością na wszelkie przejawy medycznych nowinek. Z subtelnością rozmawia o najnowszych technologiach w szeroko pojętej medycynie. Pisze do prestiżowych pism medycznych i wygłasza swoje referaty w największych stolicach Europy. W jej stylu bycia nie zauważa się wyniosłości z powodu bycia światową osobą. Nie odczuje się nawet odrobiny pychy bądź zlekceważenia. W spotkaniu z nią natychmiast da się wyczuć lekarską bliskość i zainteresowanie. To jednak nie przeszkadza, aby energicznie zwrócić uwagę tym pacjentom, którzy opornie wcielają w życie jej lekarskie zalecenia. Chodzi o to, że przesadna autonomia pacjenta częściej prowadzi do konfliktu niż paternalizm lekarza. Godny podkreślenia staje się fakt akcentowania zachowań profilaktycznych. Doskonale współbrzmi to z nauczaniem bł. Jana Pawła II, który podkreślał, że każdy pacjent ma obowiązek współpracować z lekarzem prowadzącym dla dobra własnego zdrowia. Każdy człowiek ponosi odpowiedzialność za własne zdrowie i zdrowie tych, którzy sami nie są w stanie o nie zadbać. Oznacza to, że ludzie bardzo często ponoszą odpowiedzialność za wywołanie chorób i skutki ich oddziaływania. Przykładem są choćby narkomania, alkoholizm czy AIDS. Papież z żalem stwierdził, że „ileż życiowych energii można by oszczędzić, ile młodych istnień ludzkich zachować przy życiu i w dobrym zdrowiu, gdyby każdy człowiek, kierujący się odpowiedzialnością moralną, zechciał bardziej dbać o zapobieganie chorobom” i podjął współpracę z lekarzem. Oczywiście taka współpraca jest możliwa wówczas, kiedy pacjent przekona się, że ma do czynienia z lekarzem kompetentnym i uczciwym. Na tej bazie bowiem rodzi się zaufanie. Miałem możliwość obserwować dr Kucharską w pełnej akcji, jej podejście do chorych i współpracowników. Jej takt i kultura przepełnione kompetencją dopełniane były od czasu do czasu energicznym głosem. Ktoś powiedział: „Życie jest skomplikowane, trzeba być realistą. Nie można tak ostro, bo to zniechęca”. Lecz ktoś inny dopowiedział: „Gdyby ktoś chciał się tym gorszyć, to lepiej, aby się gorszył bylejakością w działaniu i nieudacznictwem w diagnozowaniu”. Dlatego potrafi narzucić sobie surowy styl, bo widzi sens swoich wysiłków. Nie traktuje swojej misji jak niewoli. Poświęca się, bo widzi w tym głęboki sens. Chodzi o to, że człowiek potrzebuje nie tylko informacji i tlenu do życia, ale nade wszystko potrzebuje sensu. Na sens składają się nie tyle okazjonalne zrywy bądź zmiany kierunku historii, ile systematyczność i konsekwencja. Dlatego umiejętności łączenia kultury uczuć i żelaznej konsekwencji śmiało można się od niej uczyć.
Dzisiaj, kiedy spotykamy się z masową niekompetencją i przedmiotowym podejściem do człowieka, dr Kucharska nie celebruje swoich odcisków, lecz przełamuje uprzedzenia i tworzy klimat nadziei i optymizmu. Chłopiec dziękujący ze łzami w oczach po delikatnym zabiegu ablacji czy wzruszony mężczyzna po wyratowaniu z zapaści serca na pokładzie samolotu. Izraelski profesor konsultujący sprawę przez skype’a i sprzątaczka o skokowym ciśnieniu. Matka ciesząca się uratowaną ciążą i para szczęśliwa z powodu wyleczonej niepłodności. Ksiądz radosny po właściwej diagnozie i dziecko uśmiechnięte z powodu wyleczenia niedoleczonej choroby. Dr Ewa Kucharska, znająca się nie tylko na modzie, ale wykształcona w szeroko pojętej medycynie, uznana na różnych salonach, nie zredukowała poziomu swoich obowiązków do poziomu troski o wartości materialne. Co więcej, jej serca i dobroci z pewnością nie powstydziłby się nawet sam biskup z Myry - św. Mikołaj.
Pacjenci dodatkowo podkreślają jej uczciwość. Oznacza to, że dr Kucharska potrafi wartościować w kategoriach moralnych. W dobie kultu zachowań snobistycznych uczciwość jest unikatową wartością. Tymczasem ona nie ma w sobie nic ze snoba, który idzie do filharmonii, nie potrafiąc odróżnić muzyki Vivaldiego od Schuberta, ale z przejęciem opowiada podczas przerwy, że zna teściową dyrygenta. Dla snoba nie ma żadnej wartości, ale za to wszystko ma cenę. Nie dziwi więc, że w roku 2009 została wybrana na Lekarza Roku w Małopolsce, a w roku 2011 kard. Stanisław Dziwisz odznaczył ją Srebrnym Medalem za Zasługi dla Archidiecezji Krakowskiej.

Autor jest rzecznikiem prasowym archidiecezji krakowskiej i wykładowcą nauki społecznej Kościoła i dziennikarstwa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję