Każdy, kto był w Kijowie, z pewnością odwiedził Sobór św. Zofii z dobrze zachowanym muzeum ze zbiorami niezwykłymi, uwzględniającymi wykopaliska z czasów Scytów oraz galerię tego, co miniaturowe.
Zatrzymując się przy szczątkach królowej Scytów, zwraca uwagę naszyjnik wiszący w gablocie. Cały ze złota, ważący ponad kilogram. Początki imperium Scytów przypadają na czasy, kiedy Żydzi już władają Palestyną, mają króla Dawida. Wielkim poprzednikiem Dawida był Mojżesz, wychowany w kulturze egipskiej. Poprzednikiem Mojżesza zaś był Abraham z Ur, na którym Chaldejczycy i ich wielka kultura wywarła ogromne piętno.
Co ciekawe, w tych wszystkich wspomnianych kulturach występuje religia jako ważny jej element. Okazuje się, że całkowicie areligijnego ludu czy szczepu nie udało się na razie odkryć. Związane jest to z powszechnym przekonaniem tychże o istnieniu Wielkiego Nieznanego. Jest to symptomatyczne, ma swoją jednoznaczną wymowę. Dowodzi, że Bóg istnieje. Chrystus wniósł nieco szczegółów co do charakteru Tej Niezwykłej Istoty. Uchylił nieco rąbka Jej tajemnicy. Pouczył nas, że Bóg jest Ojcem wszystkiego, co istnieje, że jest permanentną dobrocią, sprawiedliwością i miłością. Wysyłając uczniów w świat, kazał im chrzcić ludy w imię Boga Trójosobowego. Ustanawiając sakrament pojednania między Bogiem a człowiekiem, gdzie w absolutnej tajemnicy między kapłanem a penitentem dokonuje się łaska zdjęcia brzemienia winy, polecił tej przemiany dokonywać imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Jeden Bóg w Trójcy Osób. Tajemnica trudna do choćby częściowego zrozumienia… Nie jest sprzeczna z rozumem, bo przez analogię moglibyśmy wykazać istnienie naturalnych jedności, które są również troiste. Tajemnica ta nie stanowi jednak żadnej trudności dla tego, kto zaufał Jezusowi. Nadto każdy, kto logicznie rozumuje, wie, ile materialnych tajemnic spędza uczonym sen z powiek, a co dopiero tajemnica Boga i wewnętrzne życie Trójcy Osób: Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Trzeba tu być roztropnym, bo zbytnia ingerencja w tę największą tajemnicę może stać się powodem ośmieszenia, którego doświadczył wielki Ojciec Kościoła Zachodniego św. Augustyn.
Otóż zdarzyło się, że na brzegu Morza Śródziemnego chłopczyk wykopał głęboki lej. Wiaderkiem nosił wodę z morza i wlewał ją do swojego zbiornika. Chwilę obserwował tę scenę uczony Augustyn. W końcu zapytał chłopca, po co to robi. „Chcę przelać morze do tego dołka” - odpowiedział malec. „To niemożliwe, synku” - odparł rozbawiony Augustyn. „Tak samo tobie w sposób naturalny nigdy nie uda się zgłębić tajemnicy Świętej Trójcy” - rzekł chłopiec i znikł…
Prawda o Trójcy Świętej należy do największych tajemnic wiary. Znamy ją jedynie z objawienia. Chrześcijanin wie o niej, ale nie może ogarnąć jej rozumem. Przyjmuje ją i wyznaje przez wiarę. Prefacja tego dnia brzmi: „W cokolwiek bowiem dzięki Twemu objawieniu wierzymy o Twojej chwale, to samo bez żadnej różnicy myślimy o Twoim Synu i o Duchu Świętym. Tak, iż wyznając prawdziwe i wiekuiste Bóstwo, wielbimy odrębność osób, jedność w istocie i równość w majestacie”.
Sławny poeta i teolog włoski Dante Alighieri w „Boskiej komedii” obrazowo ukazuje tajemnicę Trójcy. Alighieri dochodzi do Raju. Nie oprowadza go jak poprzednio Wergiliusz czy Beatrice, ale za przewodnika otrzymuje czciciela Matki Bożej św. Bernarda. Ten mistyk prosi Najświętszą Maryję Pannę, aby poeta mógł ujrzeć na moment ludzkimi oczyma: „Miłość, co w ruch wprawia słońce i gwiazdy”. Maryja życzliwie odnosi się do prośby Bernarda. Wyprasza poecie łaskę, by mógł zobaczyć Trójcę Świętą. Dante Alighieri ujrzał morze olśniewającego światła:
„Nieporuszony stałem, bez wyrazu,
A myśl skupiona i w jeden Punkt wbita
Zapalała się od widzeń obrazu.
W głębinach materii przejrzystej
Światła się zjawił rys Trojga Obręczy,
Równych w Obwodzie, lecz barwy troistej.
Jeden z drugiego Krąg, jak tęcza z tęczy,
Zdał się odbity, a w trzecim pałało
Jak ogień, który z dwojga się wywnętrzy”.
Łacińskie przysłowie mówi, że wszystko, co złożone z trzech, jest doskonałe. Potrójność jest znakiem doskonałości. Człowiek nosi w sobie odblask Trójcy Świętej: istnienie, poznanie, miłość. Św. Augustyn tak to ujmuje: „Nie więcej Ich, jak trzech. Jeden miłujący Tego, który zeń się rodzi. Drugi miłujący Tego, z którego się rodzi. Wreszcie sama Miłość”.
Specjalne święto na cześć Trójcy Świętej ustanowiono stosunkowo późno, bo w XIV wieku. Formularz Mszy św. wotywnej o Trójcy Świętej ułożył Alkuin, biograf cesarza Karola Wielkiego. Z czasem rozpoczęto odprawiać tę wotywę w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. To spowodowało wprowadzenie uroczystości Trójcy Świętej. Oficjalnie zatwierdził ją i rozciągnął na cały Kościół w roku 1334 papież Jan XXII.
Pomóż w rozwoju naszego portalu