Rozważanie 30
Jak ziarno wyjęta z ziemi
wina obmyta kroplami
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gidelska wieśniaczko
Reklama
Trzynaście kilometrów od Radomska, nad Wartą, nieco w bok od szosy Piotrków Trybunalski – Częstochowa, leży wieś Gidle. Trochę przypomina ona miasteczko – ma rynek i aż trzy kościoły, a wśród nich jeden szczególny. Mowa tu o kościele dominikanów pod wezwaniem Wniebowzięcia Matki Bożej. Jego budowę rozpoczęto w 1612 roku pod kierunkiem architekta Jana Buszta, konsekrowano zaś w roku 1656. Na tle tej małej miejscowości zadziwia swoją wielkością i bogactwem wyposażenia wnętrza. Jednak największym skarbem tej świątyni, skarbem, dla którego oprawy została wzniesiona, jest maleńka, zaledwie dziewięciocentymetrowa, kamienna figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem. Kiedy i przez kogo została ona wyrzeźbiona, nie wiemy. Jej historia zaczyna się dla nas w 1516 roku. Najstarsza tradycja głosi, że wiosną tego roku, tuż przed pierwszą niedzielą maja, gidelski rolnik Jan Czeczek orał swoje pole w miejscu, gdzie dziś wznosi się klasztorny kościół. Naraz, ku jego zdziwieniu, woły ustały w orce, a nawet padły na kolana. Nic nie pomogły przynaglania ani razy. Wreszcie i mężczyzna zauważył niezwykłą jasność bijącą z ziemi, a wśród tej jasności „obrazek mały głazowy Najświętszej Panny, wielkości na dłoń, na kamieniu wielkim, który był wydrążony na kształt kielicha”. Wieśniak nie potrafił zrozumieć cudownych znaków i potraktował swoje znalezisko jako skarb materialny. Ukrył figurkę w chałupie, na dnie skrzyni z odzieżą. Trzeba było nieszczęścia, aby on i jego rodzina utracili wzrok. Wówczas pobożna kobieta, która pomagała nieszczęśliwym, zainteresowała się cudowną wonią i światłością bijącą ze skrzyni. Opowiedziała o wszystkim gidelskiemu proboszczowi i odtąd rozpoczął się czas publicznej czci oddawanej Maryi w tym wizerunku. Posążek obmyto z prochu ziemi i przeniesiono do kościoła parafialnego. Wodą, która pozostała po obmyciu, Czeczkowie przetarli swe oczy i natychmiast odzyskali wzrok. Na pamiątkę tego wydarzenia zachował się do dziś zwyczaj „kąpiółki”, to znaczy ceremonialnego obmywania raz w roku figurki w winie. W pełnym ufności i pobożnym przeświadczeniu pątnicy używają wina z tej „kąpiółki” na znak swojej wiary w moc Tej, którą nazywają Uzdrowieniem chorych.
Cudowna Figurka z Gidel, została ukoronowana 15 sierpnia 1921 roku. Matka Boża w Gidlach cieszy się sławą Uzdrowicielki chorych. Krążą wśród wiernych opinie, że Matka Najświętsza z Jasnej Góry jest głównie lekarką dusz (nawrócenia), a z Gidel – lekarką ciał. Zachowało się bardzo wiele świadectw, pisanych i malowanych na tabliczkach wotywnych wieszanych wokół ołtarza, mówiących o dokonanych dzięki Jej wstawiennictwu cudownych uzdrowieniach.
Obecnie na ulicach spokojnych, położonych na uboczu Gidel raz po raz pojawiają się pielgrzymki piesze i autokary, którymi zjeżdżają pielgrzymi i turyści, by pokłonić się Matce Bożej i podziwiać przybytek wzniesiony ku Jej czci. Jednocześnie klasztorna furta jest coraz częściej otwierana dla różnych grup i wspólnot, zwłaszcza młodzieżowych, które odprawiają tutaj rekolekcje.
Stając duchowo w Sanktuarium „Gidelskiej Wieśniaczki” – jak określił Matkę Bożą ks. Jan Twardowski, aż serce rośnie i wzmacnia pragnienie wędrówki tam, gdzie wstawiennictwo Maryi Najświętsza wyprasza zdrowie ciała i umocnienie dla duszy. Wędrując do Gidel nie sposób stać cicho z zamkniętymi ustami. Tam usta same się otwierają i śpiewają:
Najświętsza Panno Gidelska! Tyś jest Pani Archanielska!
Wielkieś cuda uczyniła, Gdyś się w roli objawiła. (…)
Najświętsza Panno Gidelska, Tyś jest Pani Archanielska!
Nie opuszczaj nas w potrzebie, Którzy wołamy do Ciebie. Amen.