Reklama

Budujmy wspólną przyszłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej upamiętniono szeregiem wydarzeń o randze ogólnopolskiej, jak i regionalnej. Kościół katolicki w wielu z nich uczestniczył, głównie przez modlitwę o pokój i za ofiary tej najokrutniejszej z wojen.
Były też wydarzenia przekraczające ramy ogólnopolskich obchodów rocznicy, mające znaczenie międzynarodowe, rzutujące pozytywnie w przyszłość. Do takich zaliczyłbym wspólne oświadczenie przewodniczących Episkopatów Polski i Niemiec. Ważna była modlitwa, gromadząca Polaków i Niemców w katedrach stolic tych państw, w Warszawie i w Berlinie. Dane mi było uczestniczyć w modlitwie w berlińskiej katedrze. Nosi ona wezwanie św. Jadwigi, patronki Śląska, czczonej przez oba narody.
Eucharystii przewodniczył arcybiskup Berlina kard. Georg Sterzinsky. W koncelebrze towarzyszyli mu arcybiskup warszawski Kazimierz Nycz, biskup tarnowski Wiktor Skworc oraz arcybiskup Bambergu Ludwig Schick. Liturgię ubogacały śpiewem chóry: katedralny, Capella Vitalis oraz Chór Polskiej Misji Katolickiej z Berlina „Auxilium”.
Do katedry przybyli ważni przedstawiciele życia społecznego i politycznego stolicy Niemiec. Obecni byli m.in.: prezydent Niemiec Horst Köhler i pełnomocnik rządu RFN ds. stosunków z Polską Gesine Schwan. Przybyli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, wśród nich ambasador USA Philip D. Murphy i przewodniczący polskiej delegacji ambasador RP w Berlinie Marek Prawda.
Homilię wygłosił po niemiecku bp Wiktor Skworc. Ukazał on wojnę jako „czas nawiedzenia przez szatana”, który pokazał, do czego zdolny jest człowiek, gdy odrzuci Boże prawa i nakazy, gdy wygna ze swojego osobistego i społecznego życia Boga. Brak Boga, jako punktu odniesienia i źródło prawa, spowodował opanowanie człowieka przez najgorsze instynkty. Bp Skworc podkreślił, że przedstawiciele obydwu kościołów w Niemczech i w Polsce „nie chcą na nowo osądzać historii, na nowo liczyć ofiar i mierzyć cierpień”. Zauważył, że „Ojczyzna jednako opłakuje zwycięzców i pokonanych, a pamięć ofiar woła o pokój i pojednanie”. Przyznał, że „po zakończeniu II wojny światowej niewiele było takich postaw, gestów, i działań podejmowanych w optyce przebaczenia, pojednania i miłosierdzia”. Jego zdaniem sprawiła to sytuacja po II wojnie światowej, w której brak było przestrzeni prawdy i wolności, w której tylko może się dokonywać pojednanie i przebaczenie. Dopiero pokojowa rewolucja zapoczątkowana w Polsce przez „Solidarność” wyzwoliła Europę z podziałów, a zburzenie muru berlińskiego było tego spektakularnym wyrazem. Biskup Tarnowa przestrzegał przed wykorzystywaniem tragedii i cierpień ofiar wojny dla osiągnięcia celów politycznych. Dziękował też wszystkim, którzy w czasie wojennej apokalipsy świadczyli dobro, a także Niemcom wspierającym Polaków duchowo i materialnie w latach 80. XX wieku. Bp. Skworc dziękował także wszystkim osobom, lokalnym społecznościom, organizacjom pozarządowym, instytucjom i wspólnotom kościelnym, budującym mosty pokoju między sąsiadami w europejskim domu. Apelował, by z wiary wyciągać właściwe wnioski, tzn. „słowa przebaczenia i pojednania przemieniać w czyny wzajemnej miłości, w solidarność społeczną służącą dobru każdego i wszystkich”. W tym duchu życzył też formacji młodego pokolenia.
Na zakończenie Mszy św. do zgromadzonych w katedrze zwrócił się arcybiskup Warszawy Kazimierz Nycz. Zaakcentował fakt równoległej modlitwy w dwóch stolicach sąsiadujących krajów, w Berlinie i w Warszawie. Z pierwszego z tych miast „rozlała się na kontynent europejski wojenna pożoga”, drugie, jako „pierwsza stolica w Europie doświadczyła przemocy, bezprawia i okrucieństwa wojny”. Jako fundament pojednania duchowny wskazał ewangeliczne wartości: prawdę i miłość. Na nich można na nowo budować i urządzać europejski dom. Abp. K. Nycz przywołał dwie postacie duchownych z obu Kościołów, jako wzorcowe dla młodego pokolenia. Za takie uznał: kard. Ignacego Jeża z Koszalina i ks. Karola Leisnera. Zacytował jeden z więziennych listów niemieckiego księdza, który pisał: „O ty, biedna Europo, powróć do swojego Pana Jezusa Chrystusa. Tam jest źródło najpiękniejszych wartości, które rozwijasz. Powróć do świętego źródła prawdziwie boskiej siły”.
Uczestniczyłem w tej liturgii pojednania i modlitwy o pokój z wdzięcznością za drogę, którą przebyły nasze narody w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Wspominałem fakt sprzed 44 lat, przywoływany zresztą przez wielu w tych dniach, jakim był list biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r. Zawierał on znaczące słowa „udzielamy przebaczenia i prosimy o nie”. Pamiętam lawinę propagandową przeciw „Orędziu biskupów”, jaka została rozpętana przez władzę komunistyczną w prasie i telewizji, robiącą wówczas z biskupów polskich niemal zdrajców Ojczyzny. Jako 15-latek nie bardzo to rozumiałem, bo przebaczenie to podstawowe pojęcie, bez którego nie ma chrześcijaństwa. Nasz ówczesny prefekt - ks. Gerard Domański MIC przygotował dla swoich uczniów dwustronicowy tekst pisany na maszynie, którego zadaniem było dostarczenie katechizowanym argumentów do obrony stanowiska polskich biskupów w ewentualnych dyskusjach. Dziś po latach widać, że zgodnie z przewidywaniami byłego ambasadora USA w Polsce Gronouskiego, ta inicjatywa „stała się punktem zwrotnym dla rozwoju wydarzeń w Europie”. Zawdzięczamy ją przede wszystkim słudze Bożemu kard. Stefanowi Wyszyńskiemu i kard. Bolesławowi Kominkowi z Wrocławia. To oni odegrali ogromną rolę podpisując „List będący wyrazem współczesnych dążeń całego świata, Stolicy Apostolskiej, ONZ i wszystkich niemal państw do pokoju i wybaczania, zgodnie zresztą z duchem Ewangelii świętej i Soboru”. Orędzie dało w latach 60. impuls do dialogu wielu środowisk chrześcijańskich w Polsce i Niemczech. Kościół katolicki odegrał olbrzymią rolę w pojednaniu i porozumieniu między naszymi narodami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapelan wojskowy: obecność jest pierwszym „sakramentem”

2025-09-26 20:48

[ TEMATY ]

kapelan

wojsko

Adobe Stock

Z końcem sierpnia po roku służby na Sycylii wrócił do Polski ks. ppłk Maksymilian Jezierski. Kapelan żołnierzy Polskiego Kontyngentu IRINI opowiedział o zadaniach, życiu religijnym żołnierzy na misji i potrzebie obecności w rozmowie.

Krzysztof Stępkowski (KAI): Jak doszło do tego, że został ksiądz kapelanem misji PKW IRINI?
CZYTAJ DALEJ

Kapelan prezydenta: politycy mogliby się wiele nauczyć od kibiców pielgrzymujących na Jasną Górę

2025-09-26 07:17

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Ks. Jarosław Wąsowicz

Autorstwa Jarosław Wąsowicz/commons.wikimedia.org/

Ks. Jarosław Wąsowicz

Ks. Jarosław Wąsowicz

Politycy mogliby się wiele nauczyć od kibiców pielgrzymujących na Jasną Górę, chociażby tego, że możemy się nie zgadzać, ale istnieją wartości ważne dla wszystkich Polaków, obojętnie po której stronie sporu politycznego stoją – powiedział PAP kapelan prezydenta Karola Nawrockiego, ks. Jarosław Wąsowicz.

PAP: Wielokrotnie współorganizował ksiądz pielgrzymki środowiska kibiców na Jasną Górę. Dlaczego zdecydował się ksiądz objąć duchową opieką właśnie to środowisko?
CZYTAJ DALEJ

Berlin liczy euro, Europa płaci

2025-09-27 06:42

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.

Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję