Reklama

Ikona - okno ku światu duchowemu

Niedziela legnicka 50/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Waldemar Wesołowski: - Obok zainteresowań naukowych, filozoficznych ma Ksiądz jeszcze inną pasję - ikony.

Ks. Jan Pazgan: - Ikonografia jest raczej formą duchowości niż hobby. Jest to rodzaj modlitwy, bycia w promieniach Bożej łaski, ponieważ ikonografia jest przedłużeniem Słowa Bożego, przedłużeniem treści zbawczych, które przenosimy na płótno, na deskę.

- Proszę powiedzieć, czym jest ikona, bo przecież nie jest to tylko zwykły obrazek?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Chciałbym się posłużyć słowami św. Jana Damasceńskiego, który chyba najgłębiej wyraził to, czym jest ikona. "Ikona jest widzialnością niewidzialnego obrazu, ale przedstawionego w sposób cielesny ze względu na słabość naszego rozumienia". Nasze ludzkie poznanie, nasze rozumowanie ma swój kres. Na przykład św. Jan od Krzyża w swoim poznawaniu Boga dochodził do pewnej granicy, do pewnego punktu, w którym milkną słowa, kończy się rozumowanie i rozpoczyna się kontemplacja. Takie trwanie przed majestatem Boga. Ikona jest religijnym przedstawieniem tajemnicy Boga, jest to specyficzny rodzaj sztuki chrześcijańskiej. Jest to sztuka duchowa, w której nie chodzi o piękno cielesne, o przedstawienie piękna estetycznego, chodzi o przedstawienie piękna duchowego. Jej celem jest zatrzymanie wzroku nad treścią zbawienia.

- Od jakiegoś już czasu obserwujemy ponowne odkrycie ikony, czy też nawet modę na ikony. Pojawiają się one w wielu kościołach, domach. Pojawia się wiele publikacji na ich temat. Skąd, księdza zdaniem, to niezwykłe zainteresowanie?

- Człowiek jest już zmęczony krzykiem reklamowym, pracą, troskami. Jest przepełniony różnymi informacjami, jakie docierają do niego każdego dnia. Dlatego z głębi ludzkiego serca dobywa się krzyk - "ja chcę czegoś więcej, ja chcę pokoju!" Nie chodzi jednak o byle jaki pokój, ale o pokój duchowy, pokój Boży, w którym człowiek odnajduje samego siebie. Właśnie dzięki temu potrafi wyjść poza siebie, potrafi być z drugim człowiekiem, potrafi się wspiąć do samego Boga, odezwać się do Niego i powiedzieć "Ojcze". Myślę, że w ikonografii chodzi o to, aby to wyciszenie umożliwić człowiekowi. Ten zwrot ku ikonografii jest wyrazem potrzeby życia duchowego człowieka, którego bardzo często nam brakuje.

Reklama

- Jak wyglądało pierwsze Księdza spotkanie z ikoną i jak dalej potoczyła się ta przygoda.

- Pierwsze spotkanie było w momencie chrztu, chociaż nieświadome. Rodzice zanieśli mnie do kościoła w Krzeszowie, a tam przecież znajduje się najstarsza w Polsce i jedna z najstarszych w Europie ikona Matki Bożej Łaskawej. Mogę powiedzieć bez przesady, że całe moje dzieciństwo i młodość toczyły się w jej promieniach. Zawsze ta ikona znajdowała się w tle mojego życia. Chciałem ją poznać, zrozumieć, dlaczego ludzie przychodzą i modlą się przed nią. Wiedziałem, że tam ludzie doznają wielu łask, było nawet uzdrowienie z choroby nowotworowej, wiele nawróceń. To mnie, jako młodego człowieka, zastanawiało i ciekawiło. I tak się zaczęło odkrywanie ikony.

- Twórcy ikon mówią, że ikony się pisze. Jest jednak wielu malarzy, którzy kopiując ikony znanych twórców, robią na tym dobry interes.

- Ikonę można pisać przede wszystkim swoją wiarą. Oczywiście, można odtwarzać, kopiować ikony. Wielu ludzi to robi. Uważam, że jest to pewnego rodzaju fałszerstwo. Nieraz specjalnie postarza się ikonę, powoduje się pęknięcia deski, stosuje się efekt "starego złota". Słyszałem nawet o takich metodach, że namalowane ikony pokrywa się piaskiem i poddaje się działaniu wody przez miesiąc czy dwa. Wszystko po to, żeby wywołać efekt starości, oczywiście, po to, żeby wzrosła cena. Według mnie jest to folklor ikonograficzny, kpina. Trzeba pamiętać, że ikona jest wyrazem duchowości człowieka, a nie towarem komercyjnym. Ikony powinny być tworzone według duchowości, jaką mamy dzisiaj, one są jakby zwierciadłem naszego życia duchowego. Nie potrzeba ich postarzać, niepotrzebnie upiększać. Ikona jest towarzyszką naszego życia religijnego. Tak jak Pismo Święte, tak i przedstawienie wizualne tego Pisma ma nam pomagać w rozwoju duchowym.

- W jaki sposób zabiera się Ksiądz do pisania ikony?

- W ikonografii nie ma rzeczy przypadkowych, wszystko ma swoje znaczenie. Na początku jest tak zwane rozpoczęcie ikony. Wtedy ma miejsce pierwsza modlitwa przy desce, na której ma powstać ikona. Następnie na desce pisze się fragmenty Słowa Bożego i słowa modlitwy za tych wszystkich, którzy kiedyś przed tą ikoną będą się modlić. Każdy kolejny etap również rozpoczyna się modlitwą. Często w czasie pisania ikony stosuje się praktyki pokutne, na przykład post. Każdy kolor, każdy gest mają swoje znaczenie. I tak na przykład Chrystus na ikonach najczęściej błogosławi, uniesiona ręka jest symbolem błogosławieństwa. Kolor złoty oznacza wieczność, czerwony miłość Boga do człowieka, żółty jest symbolem światłości Boga. Zanim przystąpi się do pisania ikony, trzeba sobie to wszystko zaplanować w głowie i w duszy. Trzeba wiedzieć, co się chce przekazać.

- Wiem, że w czasie studiów w Rzymie poznał Ksiądz diakona z kościoła ormiańskiego, który również pisał ikony. Jak ta znajomość odbiła się w Księdza twórczości?

- Było to spotkanie Wschodu z Zachodem, tak to żartobliwie nazywam. Mój sposób myślenia, filozofowania nosił w sobie cechy takiego racjonalizmu zachodniego. Próbowałem rozumieć wszystko, również kulturę, sztukę, życie, duchowość. Myślę, że od niego zaczerpnąłem tę wielką tajemnicę, że życie duchowe, twórczość można, trzeba przeżywać sercem, uczuciem, całą osobą. Cała liturgia wschodnia, obrzędy, gesty, sztuka przepełnione są duchowością, świadomością, że człowiek staje przed Bożym majestatem, przed misterium, które można jedynie kontemplować. Nie brakuje tego w naszej liturgii zachodniej. Właśnie dzięki temu spotkaniu lepiej sobie uświadomiłem, że te wszystkie elementy są obecne także w naszej tradycji i obrzędach. Przecież to wszystko wywodzi się z jednego korzenia, z Kościoła Chrystusowego. Spotkanie z tym człowiekiem dało mi także możliwość poznania technik ikonograficznych. Wcześniej malowałem tak na wyczucie, po swojemu. Właśnie - malowałem. Po poznaniu duchowości tworzenia ikon wiem, że ikony się pisze. Pisze się tak, jak kiedyś pisano Księgi Pisma Świętego, tak teraz to Pismo przepisuje się na kolory ikon.

- Ile ikon namalował Ksiądz do tej pory?

- Nigdy tego nie liczyłem. Myślę jednak, że to są już dziesiątki. Dla mnie najważniejsze jest to, że one powstają obok tego wszystkiego, co robię, czym się zajmuję, jako część mojego życia. Większość ikon podarowałem moim znajomym, przyjaciołom i tym, którzy rozumieją istotę ikony, dla których będzie ona jakby przedłużeniem Pisma Świętego i będzie pomagać w modlitwie.

- Czy ma Ksiądz jakąś ulubioną ikonę?

- Oczywiście, jest nią ta autentyczna ikona krzeszowska. Jedną z pierwszych ikon, jakie napisałem, była właśnie kopia ikony Matki Bożej Łaskawej.

- Nad jaką ikoną pracuje Ksiądz obecnie?

- Rozpocząłem już pisanie dużej ikony Chrystusa Pantokratora. Chcę ją wykorzystywać w duszpasterstwie akademickim podczas spotkań modlitewnych.

- W duszpasterstwie wykorzystuje Ksiądz również inną pasję artystyczną - pisanie wierszy. Czy mamy do czynienia z drugim ks. Twardowskim?

- Nie, absolutnie. To jest zupełnie inny poziom. Ikonografia służy jako pomoc w głoszeniu Słowa Bożego w pracy kapłańskiej, tak samo i pisanie wierszy. Pisanie pewnych myśli, notowanie ich na gorąco jest dla mnie częścią kapłaństwa. Chrześcijaństwo jest religią słowa. To przecież Słowo Boga przyjęło ludzkie Ciało. Dlatego musimy się starać nadawać słowom jak największej treści, boskiej treści. Ja próbuję to robić również w formie poezji i staram się, aby to było jak najbardziej skuteczne.

- W jaki sposób ta twórczość artystyczna pomaga Księdzu w prowadzeniu duszpasterstwa akademickiego?

- Ojciec Święty zachęca młodzież "wypłyń na głębię". Ja to rozumiem tak - wypłyń na głębię Bożych treści, na głębię Słowa Bożego, przeżywania życia w sposób oświecony Słowem. Moja droga słowa malowanego i pisanego jest zawsze ukierunkowana na ludzi, szczególnie na studentów. Młodzi ludzie pragną nauczyć się modlić. Często proszą nie tyle o dyskutowanie na temat Boga, ile o to, by dać im Boga. Chcą Go spotykać w modlitwie, proszą o sakrament pokuty, proszą również o rozmowę. Oni chcą Boga, nie tylko słów na Jego temat. I to jest trudne zadanie. Boga nie można przekazać komuś tak jak się daje prezent. Sokrates mawiał, że prawdy nikomu się nie daje, prawdy można z kimś szukać. Właśnie tak staram się im Boga dawać, wspólnie z nimi Go zdobywając, przeżywając spotkanie z Nim na wspólnej modlitwie, na wyjazdach, rekolekcjach.

- Czego można życzyć Księdzu?

- To trudne pytanie. Myślę, że tego, aby moje pisanie ikon i pisanie wierszy było ciągłą modlitwą, kontemplacją Boga, który jest pięknem samym w sobie, a do którego my wszyscy zmierzamy.

- Tego więc Księdzu życzę i dziękuję za spotkanie i rozmowę.

2002-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: niektórzy rządzący usiłują zafundować narodowi holokaust nienarodzonych

2024-03-29 10:20

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

kalwaria

Kalwaria Zebrzydowska

Archidiecezja Krakowska

Abp Marek Jędraszewski, zwracając się w Wielki Piątek do pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej, apelował o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił, że niektórzy rządzący w imię wolności kobiet usiłują "zafundować narodowi kolejny holokaust nienarodzonych".

Metropolita krakowski, mówiąc do dziesiątków tysięcy wiernych, wskazywał, że nowożytna Europa nie chce mieć niż wspólnego z Chrystusem i Ewangelią, nie chce słyszeć o Bogu, który przejmuje się losem człowieka. W imię czystego rozumu potępia wiarę, ogłaszając ją jako zabobon.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję