Województwo łódzkie jest jednym z regionów naszego kraju dotkniętym wysokim bezrobociem. Szacuje się, że około 20% ludzi w wieku produkcyjnym pozostaje bez pracy. Brak zatrudnienia w konsekwencji powoduje biedę, a nawet bezdomność. W Łodzi ok. 7 tys. osób jest bez dachu nad głową. Wiele organizacji i instytucji stara się zapobiec tym niepokojącym zjawiskom.
Jedną z tego typu inicjatyw, którą podjął wraz z parafianami proboszcz parafii Matki Bożej Łaskawej przy ul. Goplańskiej w Łodzi, jest przygotowywanie zupy dla osób potrzebujących pomocy. Łódzka Obrona Cywilna udostępniła wojskową kuchnię polową, w której od połowy listopada przygotowywane są posiłki. Jest to możliwe także dzięki bezinteresownemu zaangażowaniu grupy okolicznych mieszkańców oraz sponsorom, którzy dają pieniądze na ten cel i produkty żywnościowe.
Z posiłków korzysta dziennie około dwustu osób. Jak twierdzi proboszcz ks. Romuald Jendraszek, akcja ta jest bardzo potrzebna w tym rejonie miasta (Bałuty), gdzie mieszka wiele osób dotkniętych biedą materialną. Przychodzą także bezdomni z dworca fabrycznego, wbrew pozorom nie tylko dotknięci chorobą alkoholową, a często całe rodziny, np. matka z trójką dzieci w wieku od 1,5 do 10 lat.
Akcja została zapoczątkowana w roku ubiegłym. W planach jest zorganizowanie Wigilii dla biednych i bezdomnych, podczas której każdy otrzymałby paczkę z odzieżą, środkami higieny czy artykułami żywnościowymi. Ksiądz Proboszcz uważa, że przedsięwzięcie się powiedzie, dzięki życzliwości ofiarodawców, którzy już zapowiedzieli swoją pomoc.
Pomóż w rozwoju naszego portalu