"Co mówisz sam o sobie?" - pytano się Jana. "Jam głos" - odpowiedział Jan. Wiedział bowiem, że jego słowa są nie jego, tylko Boga, a on sam jest tylko głosem. Wiedział, że być prorokiem to dać Bogu mówić przez siebie, to użyczyć Bogu swojego głosu. Wiedzieć, że mówię ja, już nie ja, mówi przeze mnie Bóg. Tylko czasem w nasze głosy wkradają się fałszywe tony, to wtedy gdy grzech nie pozwala Bogu mówić przez nas. I właśnie po to jest Adwent. By na powrót głos swój na Boga nastroić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu