Reklama

Komentarze

Imię, czyli „ja” mojego dziecka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można powiedzieć, że w wielu aspektach dotyczących kultury i obyczaju Polska żyła dotychczas w jakimś sensie kulturą biblijną. Dotyczyło to m.in. sprawy nadawania imion, powiązanej najczęściej również z udzielaniem sakramentu chrztu św. Następuje tu zbieżność: wydarzenie zapisu imienia następuje w kancelarii parafialnej, gdzie dziecko zostaje zapisane w księdze chrztów, oraz w urzędzie, gdzie następuje rejestracja nowego obywatela w księdze urodzin. Trzeba zauważyć, że narody semickie - i nie tylko one - przywiązywały wielkie znaczenie do imienia człowieka. Pamiętamy też, że i Mojżesz pytał Boga o Jego imię, na co otrzymał odpowiedź: „JESTEM, KTÓRY JESTEM” (por. Wj 3, 13-14). Imię Boże wyraża Bożą istotę. Imię ludzkie określa osobę.

W naszej kulturze imię dziecka odnoszono do świętego, którego obierano za jego patrona - nieraz nadawano dzieciom kilka imion, by święty patronat był wyjątkowo skuteczny, a dzieci naśladowały swoich patronów. Czasem dziecko otrzymywało imię zgodnie z datą urodzenia, np. chłopiec, który urodził się 19 marca, dostawał imię Józef. Niekiedy o imieniu decydowały okoliczność najbliższego dnia imienin albo wybór rodziców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Później zapanowała swoista moda na imiona ludzi, którzy znaleźli się na horyzoncie religijnej współczesności, tak jest m.in. z imieniem Karol, od czasu, gdy pojawił się Ojciec Święty Jan Paweł II, tak jest również z imionami osób kanonizowanych, np. św. Teresa od Dzieciątka Jezus, a w ostatnim czasie w Polsce - św. Faustyna. Fascynacja osobami świętych sprawia, że rodzice nadają ich imiona swoim dzieciom.

W czasach komunistycznych w pewnych kręgach zaczęły pojawiać się imiona, które wskazywały na przyleganie do panującego reżimu. Zdarzało się też, że przyjmowano imiona np. bohaterów aktualnych seriali telewizyjnych lub wyszukiwano imiona obce, przedziwnie nieraz brzmiące, pochodzące z innej kultury. Parafie katolickie dbały jednak o to, żeby dziecko było ochrzczone w parafii i miało swojego świętego patrona. Najczęściej przy okazji chrztu św. księża konsultowali wybór imienia dziecka z rodzicami i jeżeli już rodzice wybrali dla dziecka imię pogańskie, wtedy - po uzgodnieniu z rodzicami - dodawano dziecku chrzestne imię świętego patrona.

Ostatnio dowiadujemy się, że rząd chce wprowadzić nowe zasady dotyczące nadawania imion młodym Polakom. Dyspozycja odnosi się do nazewnictwa niewskazującego na płeć dziecka oraz do możliwości oficjalnego nadawania imion zdrobniałych. Stoi za tym, oczywiście, opcja genderowska, która chce nam narzucić formę pochodzącą z obcej, niechrześcijańskiej i niepolskiej cywilizacji. Tymczasem człowiek rodzi się mężczyzną lub kobietą, w związku z tym otrzymuje imię męskie lub żeńskie. Niestety, współczesny neopoganizm chce zaprzeczyć prawom natury. Mówi, że człowiek wybiera sobie płeć w trakcie swego rozwoju i dopiero po pewnym czasie może oświadczyć, iż jest mężczyzną albo kobietą. Nic bardziej absurdalnego nie można było wymyślić, i dziwię się ludziom myślącym, że chcą to wprowadzić w życie Polaków. Wystarczy tylko popatrzeć na małe dzieci, w których zachowaniu widać już cechy dziewczęce u dziewczynek, a chłopięce u chłopców, nawet gdy czasem np. bawią się odmiennymi dla swojej płci zabawkami. Toteż chłopiec zdecydowanie powinien być nazywany imieniem męskim, a dziewczynka - imieniem żeńskim.

Bardzo chcielibyśmy, żeby Polska ominęła absurdy, jakich wiele napływa do nas z Zachodu, z Unii Europejskiej. Naprawdę, w naszym kraju jest tyle palących problemów, że sprawy unormowane, dobrze funkcjonujące w społeczeństwie nie powinny zaprzątać głów najważniejszych osób w państwie.

2013-03-25 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ferie dzieci z lubańskiej parafii

Niedziela legnicka 8/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

dzieci

ferie

Ks. Łukasz Langenfeld

„W czasie deszczu dzieci się nudzą…” - śpiewała przed laty Barbara Krafftówna w Kabarecie Starszych Panów. Niektóre dzieci nudzą się także podczas ferii zimowych, ale na pewno nie te, które zetknęły się z parafią pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jakuba w Lubaniu. Tutaj powstało kilka ciekawych pomysłów na spędzenie wolnego czasu

Celem, jaki postawiono sobie podczas planowania tegorocznych ferii było oderwanie dzieci od komputerów, wyciągnięcie z domów oraz pokazanie alternatywnych form spędzania czasu wolnego. Jedną z propozycji było zimowisko. Uczestniczyły w nim dzieci z różnych rodzin, także z najuboższych, dysfunkcyjnych czy dotkniętych w jakikolwiek sposób różnymi patologiami i uzależnieniami. Dzieci przeżyły ferie w dobrej atmosferze, czyli takiej, która pokazywała, jak powinno wyglądać funkcjonowanie w grupie społecznej. Atrakcji było wiele. A cena zimowiska również przystępna, dzięki wsparciu burmistrza Lubania Arkadiusza Słowińskiego oraz wikariusza ks. Łukasza Langenfelda.
CZYTAJ DALEJ

Niepokalana – nasz ideał

Niedziela Ogólnopolska 49/2019, str. 20-21

[ TEMATY ]

Niepokalane Poczęcie

Rycerstwo Niepokalanej

Niepokalana

Francisco de Zurbaran

"Niepokalane Poczęcie", Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635

Niepokalane Poczęcie, Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635

Mój przyjaciel powtarza, że Kościół co rusz popełnia błędy. Nie powinien np. ogłosić dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. „Dogmat – tłumaczy – dotyczy mojego zbawienia, a ta maryjna prawda nie ma nic wspólnego ze mną. Wiąże się tylko ze zbawieniem Maryi”.
Przyjaciel nie zna nauki Kościoła. Nie wie, że zapatrzeć się w Niepokalane Poczęcie to odkryć siłę, która pcha ku niebu, że zapragnąć być jak Niepokalana to stanąć na drodze wypełnienia największej tęsknoty, która mieszka w ludzkim sercu. Nie wie, że ten dogmat jest potrzebny do zbawienia

Być czystym i niewinnym. Mieć oczy, które widzą dobro. Serce, które nie rozumie pokus. Być całym utkanym z myśli Boga i w swej duszy nosić Jego obraz... Każdy z nas tego pragnie.
CZYTAJ DALEJ

Przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju

2025-12-09 00:01

Biuro Prasowe AK

Ponad 1700 harcerzy zgromadziło się na wawelskim wzgórzu, gdzie przynieśli Betlejemskie Światło Pokoju. Najpierw odbył się okolicznościowy apel, druhny i druhowie wzięli udział w Eucharystii w katedrze, a potem przekazali światło z Groty Narodzenia mieszkańcom Krakowa.

Druhny i druhowie Związku Harcerstwa Polskiego Chorągwi Krakowskiej przywieźli niedzielę 7 grudnia z zakopiańskich Krzeptówek do Krakowa Betlejemskie Światło Pokoju, które do Polski za pośrednictwem słowackich skautów. Na placu przed katedrą wawelską odśpiewano hymn ZHP, a harcmistrz Artur Walkowiak, komendant ZHP Chorągwi Krakowskiej poprowadził apel.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję