Reklama

Wiara

Codzienne rozważania do Ewangelii

Panie, naucz nas przebywać z Tobą

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 17-24.

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sobota, 5 października. Wspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy

Hi 42, 1-3.5-6.12-17 • Ps 119 (118) • Łk 10, 17-24

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają». Wtedy rzekł do nich: «Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie». W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić». Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

Reklama

Pan w dzisiejszej Ewangelii uczy, że na pierwszym miejscu powinna być nasza świętość, które jest darem Boga, a dopiero później z tej świętości ma wynikać nasze wszelkie działanie. Można powiedzieć: najpierw być, a potem czynić. Najpierw być zjednoczonym z Bogiem, a potem dokonywać apostolskich dzieł. Dla Chrystusa wcale nie najważniejsze są uwolnienia od zła (symbolem zła według tradycji biblijnych są wspomniany wąż i skorpion); czy spektakularne uzdrowienia, które często przyciągają uwagę ludzi. Nie jest tak ważne, co Bóg przez nas dokonał, ale to, że jest On naszym Przyjacielem. Najważniejsze dla nas ma być to, że żyjemy tak, by zasłużyć na niebo, by nasze imiona były zapisane w niebie. Bardzo dobrym przykładem realizacji dzisiejszej Ewangelii jest św. Faustyna Kowalska, którą wspominamy dzisiaj. Była osobą bardzo skromną i prostą. Nie miała żadnego bogactwa i minimalne wykształcenie, a żeby wstąpić do klasztoru, musiała najpierw zarobić na minimalną wyprawkę, wykonując przez rok proste prace służebne. W oczach ludzi (nawet ludzi Kościoła) nie miała wielkiej wartości, o czym świadczy fakt, że długo szukała klasztoru, który chciałby ja przyjąć. W końcu trafiła na przełożoną, która jej powiedziała, by – zanim jej odpowie, czy ją przyjmie, czy nie – poszła do Pana domu i zapytała Go, czy ją chce w tym Zgromadzeniu sióstr. Faustyna poszła do kaplicy, a Chrystus jej odpowiedział, że to jest to miejsce, które dla niej wybrał. Przełożona wtedy odpowiedziała, że skoro Chrystus ją tutaj chce, to i ona ją przyjmie. Tak spotkały się razem osoby szukające Boga. Pan w ciągu jej życia powierzył jej swoje tajemnice, które opisała w swoim obszernym „Dzienniczku”. Nie bez znaczenia było też prowadzenie jej przez wybitnego kapłana, którym był bł. Michał Sopoćko. W ten sposób Bóg połączył duchowe siły ludzi, by przypomnieć światu o swojej ogromnej miłosiernej miłości. Uwielbiamy Cię, Boże Ojcze, bo Twoja miłość jest całkowicie darmowa i jesteś gotowy dzielić swoje życie z każdym z nas. W Tobie jest przeogromna moc, a my sami jesteśmy tylko słabymi i kruchymi ludźmi, jak gliniane naczynia. Naucz nas przebywać z Tobą i stawać się Twoimi przyjaciółmi.

K.K.

ROZWAŻANIA NA ROK 2025 SĄ JUŻ DOSTĘPNE! DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".

2024-09-13 13:07

Oceń: +30 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zobowiązujący obraz

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Sr. Amata CSFN

Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
CZYTAJ DALEJ

Patron ministrantów

Od ponad 400 lat inspiruje wychowanków i wychowawców do wkraczania na drogę prowadzącą do pełni dojrzałości i do świętości.

Jan Berchmans przyszedł na świat w Diest, niewielkim flamandzkim miasteczku, w rodzinie garbarza i córki burmistrza. Był bystrym chłopakiem, ale z racji złej sytuacji materialnej rodziny jego edukacja natrafiła na problemy. Mógł kontynuować rozpoczętą naukę dzięki pomocy miejscowego proboszcza. Trafił do nowo utworzonego Kolegium Jezuitów w Mechelen. Tu ostatecznie rozeznał swoje powołanie i w wieku 17 lat wstąpił do nowicjatu jezuitów. Wydawał się zwykłym chłopakiem, ale jego duchowe i intelektualne życie było nieprzeciętne. Wyróżniał się dojrzałością, inteligencją, pokorą i bezkompromisową miłością do bliźnich. Z tego względu przełożeni wysłali go na studia filozoficzne i teologiczne do Rzymu. Również w Wiecznym Mieście swoimi przymiotami zachwycał nauczycieli, kleryków i tych, którzy mieli sposobność bezpośrednio się z nim zetknąć. Z powodu jego pobożności i miłości do bliźnich nazywano go aniołem. Przed młodym, dobrze wykształconym i gorliwym jezuitą otwierała się obiecująca kariera misyjna, o której marzył. W sierpniu 1621 r. ciężko zachorował. Mimo starań lekarzy zmarł w wieku zaledwie 22 lat. Życie Jana było proste, czynił tak, by to, co robi, było wzorem dla innych. Został beatyfikowany przez Piusa IX w 1865 r., a 22 lata później – kanonizowany przez Leona XIII. Jest patronem ministrantów i młodzieży studiującej.
CZYTAJ DALEJ

Aby przynosiło jak największe, najwspanialsze owoce duchowe

2025-11-26 23:11

Maria Fortuna- Sudor

- To wielka łaska być pasterzem Kościoła krakowskiego. Polecam modlitwie wszystkich bardzo serdecznie osobę Księdza Kardynała, mego następcę. Polecam jego osobę modlitwie po to, żeby to, co on będzie kontynuował jako wielkie, wspaniałe dziedzictwo Kościoła krakowskiego, przynosiło jak największe, najwspanialsze owoce duchowe – mówił abp Marek Jędraszewski podczas spotkania w kaplicy Arcybiskupów Krakowskich.

Spotkanie w kaplicy Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęło się od wspólnej modlitwy Anioł Pański. Po jej zakończeniu wicekanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie, ks. Paweł Ochocki odczytał komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce, informujący, że Ojciec Święty Leon XIV przyjął rezygnację abp. Marka Jędraszewskiego z posługi arcybiskupa metropolity krakowskiego, a jego następcą mianował dotychczasowego metropolitę łódzkiego, kard. Grzegorza Rysia. Do czasu kanonicznego objęcia urzędu przez nowego arcybiskupa metropolitę krakowskiego, arcybiskup senior będzie sprawował posługę administratora apostolskiego Archidiecezji Krakowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję