Reklama

Inspirowani słowem

Odpowiedź serca

Niedziela przemyska 49/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W książce Carlo Marii Martiniego Odnaleźć siebie samych przeczytałem zdanie, które na kilka dni oderwało mnie od lektury książki i zmusiło do wewnętrznego zmagania z samym sobą. Oto owe zdanie: "Modlitwa jest natychmiastową odpowiedzią wychodzącą z serca istoty ludzkiej, kiedy staje wobec prawdy istnienia". Prawda istnienia - szczerość wobec egzystencjalnej sytuacji człowieka jest czymś istotnym w każdym systemie wartości. Prawda przyjęta, czyni człowieka poważnym uczciwym partnerem i budowniczym wspólnoty. Kłamstwo, karmienie się iluzją dehumanizuje jednostkę i dezintegruje wszelkie wspólnoty. Przy literaturze pozostając wystarczy podać przykład choćby Nerona. Oszalały w kłamstwie o swoim bóstwie, karmiony iluzją o talencie, zamordował wielkość rzymskiej kultury, a przy okazji tysiące ludzi.

Oczywiście przykład ekstremalny i jakby nie przystający do kondycji popularnego "szarego" człowieka.

A jednak zdanie z książki kardynała nie przestaje intrygować. Proste pytanie - dlaczego się nie modlimy, kwitujemy slangiem o braku czasu. I to jest - w moim osobistym odczuciu i doświadczeniu braku modlitwy - wielkie kłamstwo. Nieprawda. Mamy czas, a nie modlimy się tylko dlatego, że żyjemy w kłamstwie.

Dla człowieka wierzącego i uczciwego nieodzowność modlitwy wychodzi od prostego bardzo założenia: człowiek, który żyje głęboko autentyzmem swojego istnienia, próbuje spontanicznie wyrazić siebie, poprzez słowa - wypowiedziane lub nie - zwracając się do Tego, który go stworzył.

W TVN jakiś kolejny "medialny konfesjonał". Przez chwilę przykuwa moją uwagę obraz 38-letniej kobiety. Jej usta drżą, widać rezonują smutek istnienia. Słucham - opowiada o swoich kilkunastu latach trudnego małżeństwa, które się rozpadło. Teraz... mści się za tamte lata polując na mężczyzn. Bez żenady opowiada wobec wielomilionowej widowni, że cel zawsze osiąga, choć czasem kosztuje ją to wiele zachodu. Potem jeszcze trzeba wyekspediować dzieci do rodziny, by mieć wolny kąt. Dziećmi tak w ogóle zajmuje się sąsiadka. Wszak ona nie ma czasu. Jest zalęknionym myśliwym. Nie wiem, czy jest wierząca. Jest zakłamana. I nad tym zakłamaniem dyskutują psycholog, pedagog, ksiądz. Nikt jednak nie ma odwagi powiedzieć prawdy. Znikomy procent czasu, który traci, poświęcony modlitwie dałby jej wewnętrzny spokój. Spięte wargi ułożyłyby się w bukiet kobiecego uśmiechu.

Na tym samym kanale w Wiadomościach inna informacja - wójt gminy Ursynów przeznaczył pięćset złotych dla każdego, kto adoptuje psa ze zwierzęcych schronisk. To w tym samym czasie, kiedy na jedno dziecko w Domu Dziecka przeznacza się niewiele ponad trzysta złotych. Zakłamanie prawdy istnienia.

W Pysznicy sfora psów zagryzła na śmierć kobietę. Chirurg powiedział, że czegoś tak okrutnego nie widział od dawna. Złapano trzy z całej sfory. Powstał problem; nie ma ich gdzie umieścić. Pojawił się zatem postulat - może w związku z tym zorganizować międzygminne schronisko.

Demiurgowie rzeczywistości bez Boga zagospodarowują nam czas przeznaczony na chwilę refleksji, prawdy o tym, kto w moim życiu jest najważniejszy.

Modlitwa, która nie jest zwyczajnym szarwarkiem lub listą żądań wysyłanych do Boga, ale jest dialogiem, w którym jest miejsce na moje, ale i na Boga słowo, przywraca człowiekowi prawdę o sobie, o jego życiu. Daje jeszcze coś więcej - odwagę do zmierzenia się z niedoskonałościami mojego "Ja".

Kazimierz Brandys w książce Dżoker opierając się na swoim doświadczeniu i obserwacji świata napisał, że przychodzą takie momenty, kiedy człowiek odnajduje prawdę o sobie, poznaje siebie, niejako przechwytuje siebie na gorącym uczynku. I tak dalej rozwija swoją myśl: "Istnieje wtedy kilka możliwych rozwiązań.

1. Można się zredukować w stosunku do rzeczywistości, tzn. określić się przed sobą jako egoista czy tchórz, ale unikać wszelkich konfrontacji, które by mogły ów stan rzeczy ujawnić.

2. Można się zidentyfikować z rzeczywistością, a więc być egoistą czy tchórzem, wiedzieć o tym i zachowywać się zgodnie z owym stanem rzeczy.

3. Można też przeprowadzić rachunek sumienia fałszywy i wiedząc o swym tchórzostwie uznać się za człowieka odważnego.

4. Wreszcie można rozpocząć grę ze sobą o siebie. Gra to ryzykowna i odpowiedzialna, wymagająca stałego pogotowia, polegająca na samowiedzy skrzyżowanej z samozaparciem. Taki człowiek mówi sobie: Mimo, że jestem egoistą i tchórzem, w sytuacji społecznie obowiązującej zdobędę się na wysiłek, aby postąpić inaczej niż egoista i tchórz; nie wiem, na ile mi się to uda, ale w tym ´nie wiem´ jest pytanie skierowane do mojego człowieczeństwa...".

To mądre słowa choć nie przekraczają granic humanizmu. To nasze "nie wiem" w przypadku człowieka wierzącego w sposób naturalny prowadzi do modlitwy. Wszak nie wiemy czasem, dlaczego mamy takie czy inne zachowania. Modlitwa jest tym miejscem, w którym szuka się odpowiedzi, częściej jest prośbą o uleczenie naszego "nie wiem".

Ci, którzy bawili się w popularnego remika znają jaką wygodną kartą jest Dżoker. Zastępuje wszystkie brakujące w sekwensie karty. W innych grach jest nieprzydatny, więc się go wyrzuca z talii.

Nie dajmy się sprowadzić do takiej pozycji. Życie nie jest grą w remika. Chwilowe radości, komedie, tak bardzo potrzebne dla zdrowia nie są całą prawdą o życiu. Nie dajmy się ułudzić.

Przemyślmy zatem mądre słowa Martiniego: "Modlitwa jest natychmiastową odpowiedzią wychodzącą z serca istoty ludzkiej, kiedy staje wobec prawdy istnienia".

Zapamiętajmy te dwa słowa: "prawda istnienia" i "natychmiastowa" .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uratowano średniowieczny kościół w Gdańsku przed zawaleniem. W grudniu otwarcie

2025-11-19 19:43

[ TEMATY ]

przed zawaleniem

średniowieczny kościół

w Gdańsku

uratowano

gdansk.dominikanie.pl

Bazylika św. Mikołaja w Gdańsku

Bazylika św. Mikołaja w Gdańsku

20 grudnia, po latach intensywnych prac konserwatorskich, nawa południowa bazyliki św. Mikołaja w Gdańsku zostanie ponownie otwarta dla wiernych. W 2018 roku wykryto tam poważne uszkodzenie konstrukcji.

Przeor klasztoru dominikanów w Gdańsku o. Michał Osek podkreślił w rozmowie z PAP, że grudniowe otwarcie nawy będzie wyjątkowym wydarzeniem w wielu wymiarach.
CZYTAJ DALEJ

Czy Bóg mówi przez sny?

Czy sen pozostaje jedynie metaforą śmierci, czy może być też jedną z metod kontaktu z Bogiem, pomocą w odczytaniu tego, co Bóg do nas mówi?

Teoretycznie powinniśmy przespać 1/3 naszego życia. I nie jest to czas zmarnowany. Dla naszego organizmu, a zwłaszcza mózgu, jest to czas konkretnych zadań, które jeśli nie są zrealizowane podczas snu (np. przez jego zbyt krótki czas albo z powodu bezsenności), zakłócają rytm normalnego funkcjonowania w ciągu dnia.
CZYTAJ DALEJ

KSM to ambitny plan na duszpasterstwo młodzieży

2025-11-19 21:25

[ TEMATY ]

KSM

ambitny plan

na duszpasterstwo

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Dzień skupienia KSM

Dzień skupienia KSM

- KSM to ambitny plan, ale jest to droga, którą bardzo chciałbym zrealizować. Chcę, żeby faktycznie w naszym środowisku pojawiało się coraz więcej młodych, świeckich liderów, ludzi, którzy potrafią prowadzić innych do spotkania z Bogiem - mówi ks. Michał Tucznio, asystent diecezjalny Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej, które w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata przeżywać będzie swoje święto patronalne. W niedzielę w Katedrze na Wawelu przyrzeczenia złoży 20 nowych członków KSM.

Jak przygotowujecie się jako Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej do uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata i jej obchodów na Wawelu?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję