Reklama

Aspekty

Wakacyjny cykl „Aspektów”: Zobaczyć wiarę Ojców

Do dziś przetrwały pierwotne mury

Tropiąc ślady wiary Ojców, zatrzymujemy się tym razem przy uroczym kościele pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Drągowinie. To kolejna na naszych ziemiach pamiątka po Zakonie Augustianów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po zwiedzeniu Nowogrodu pogoda dalej nam sprzyjała, więc zaryzykowaliśmy i pojechaliśmy do pobliskiej Drągowiny. Zaryzykowaliśmy, bo nie byliśmy umówieni, a mogło się okazać, że kościół będzie zamknięty. I był. Na szczęście mogliśmy liczyć na życzliwość sołtysa i księdza proboszcza, więc udało się nam wejść do środka i przyjrzeć się z bliska kościołowi pw. Wniebowstąpienia Pańskiego.

Najpierw był Nuwald...

Pierwsze wzmianki o Drągowinie pochodzą z 1237 r. Wieś założyli augustianie - ci sami, których Henryk Brodaty sprowadził do Nowogrodu. Nie nosiła wtedy nazwy Drągowina, lecz Nuwenwalde. W dokumentach z 1263 r. pojawiła się nazwa Nuwald, a z 1268 r. - Nouowaldow. Miejscowość bardzo długo była w posiadaniu zakonników, najpierw z klasztoru nowogrodzkiego, a później żagańskiego. Stan ten przerwała w 1810 r. kasata dóbr zakonnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Do 1932 r. Drągowina należała do okręgu żagańskiego, później weszła w skład okręgu kożuchowskiego. Dane pochodzące z 1939 r. wskazują, że w tym czasie miejscowość z przyległymi osadami liczyła 604 mieszkańców. Na terenie wsi znajdowały się cztery karczmy, sklep z artykułami kolonialnymi, piekarz, krawiec, stolarz, szewc, kołodziej, fryzjer, kowal, warsztat naprawczy maszyn i samochodów ze stacją benzynową. Była nawet restauracja z bilardem! Jedna ze szkół ludowych była katolicka, a druga ewangelicka. Koło kościoła stał klasztor sióstr zakonnych. We wsi był też pałac, który po wojnie rozebrano, a cegły użyto na budowę domu kultury w Nowogrodzie Bobrzańskim.

... potem Sztabówka

Do ważniejszych wydarzeń w dziejach Drągowiny należy niewątpliwie jej wyzwolenie 15 lutego 1945 r. (aż do tego momentu nazywała się Neuwaldau). Na stronie www.dragowina.info (oficjalna strona miejscowości) czytamy: „Front przechodził od strony Przybymierza, Skibic i Kotowic. Wielkiej bitwy na szczęście nie było. Czołg radziecki nadjechał przez pola tuż obok domu pani Sokołowskiej. Nastąpiła krótka wymiana strzałów. Niemcy rozpoczęli ucieczkę w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Od tego momentu na te tereny przybyła grupa operacyjna Wojska Polskiego w składzie: por. Mróz, por. Domagalski, sier. Braun, kap. Droszczak. Celem tego oddziału było oczyszczenie terenu z ukrywających się jeszcze Niemców. W budynku zamieszkiwanym przez pana Frączaka sierżant Braun z innymi żołnierzami złapał oficera wyższego rangą, posiadającego mapy, notatki i akta dotyczące operacji wojskowych. Po wyzwoleniu na te tereny zaczęli napływać osadnicy, repatrianci. Pierwszą władzą zorganizowaną w Drągowinie był Urząd Gminy, którego wójtem został Milicki, a sekretarzem Braun. Nazwę niemiecką zmieniono na polską Sztabówkę, a jeszcze później Drągowinę”.

Jak w bajkowym obrazie

Reklama

Sam kościół ukończony został ok. 1250 r. Dzisiaj, kiedy się przed nim stanie... Albo lepiej oddam głos komuś, kto już kilka lat temu pięknie opisał swoje wrażenia. Tomasz Florkowski w „Przeglądzie Wschodnio-Łużyckim” w 1999 r. napisał: „Stanąłem tam kiedyś w wiosce przed obiektem, zachwycony harmonią ścian, brył i otworów zgranych ze sobą jak w bajkowym obrazie. Trzeba obejść tę niewielką świątynię, aby upewnić się, że jest realna. Powstała z kamieni i z cegieł. Zastanawia także jej rodowód. Kościółek pw. Wniebowstąpienia Pańskiego zaczęto budować przed 1237 r. A zatem - grubo wcześniej niż pojawił się gotyk na tych ziemiach. Jest więc - czystej krwi budowlą romańską. Bardziej na wschód, bo w Sandomierzu pierwsza świątynia w Polsce z cegły - gotycka św. Jakuba powstaje 140 lat później”. I dalej pisze Tomasz Florkowski: „A w Drągowinie, z różnej wielkości kamienia - osiadła na chwałę Pana Boga - piękna budowla. O jej pradawnej romańskiej proweniencji świadczą wąskie okna zwieńczone łukiem, a także ślad w prezbiterium po kolebkowym sklepieniu”.

Problemy z wieżą

Kościół pw. Wniebowstąpienia jest orientowany - tak określa się kościoły, których część prezbiterialna skierowana jest na wschód (wiązało się to z przekonaniem, że podczas paruzji Chrystus przyjdzie właśnie z tej strony), jednonawowy z prosto zamkniętym prezbiterium, ma zakrystię oraz kruchtę (od północy) i kaplicę (od południa). Prezbiterium i kruchta mają sklepienia krzyżowe, zakrystia - sklepienie kolebkowe z lunetami, a nawa - drewniany strop. Zakrystia i kruchta dobudowane zostały w XVII wieku, a kaplica w wieku XIX.

W czasach reformacji kościół przeszedł w ręce protestantów (1540 r.). Do katolików wrócił prawie 130 lat później, w 1668 r. Na 1690 r. przypada wzniesienie murowanej wieży - wcześniej przy kościele stała wieża drewniana. Ciężar nowej wieży spowodował jednak osiadanie gruntu i już w 1782 r. konieczne było przeprowadzenie remontu. To nie zaradziło problemom - pod koniec XIX wieku dobudowano do wieży przypory, a wreszcie pod koniec lat 80. XX wieku zdecydowano się ją rozebrać.

Dwa zabytkowe ołtarze

Świątynię otacza XV-wieczny gotycki kamienny mur. Barokowa brama pochodzi z końca XVII wieku. W jej falistym szczycie znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca św. Augustyna, a we wnęce - Pieta.

Reklama

W 1736 r. wybudowano barokową siedzibę proboszcza (wcześniej wzmiankowane budowle nie dotrwały do naszych czasów). Plebania zbudowana z kamienia i cegły przeszła gruntowny remont w XIX wieku. Powiększono wtedy okna i wymieniono stolarkę. Plebania jest zbudowana na planie prostokąta, dwutraktowa, piętrowa. Zachował się oryginalny układ wnętrz, sklepienia kolebkowe, stropy oraz więźba dachowa.

Do dzisiaj zachowały się pierwotne mury budowli. Obie partie kościoła nakryte są dachem dwuspadowym. Na przełomie XVIII i XIX wieku przy ścianie zachodniej wzniesiono emporę organową, wspartą na dwóch słupach. Organy pochodzą z końca XIX wieku. Ołtarz główny Wniebowstąpienia Pańskiego pochodzi z 1898 r. Ołtarz Ukrzyżowania w 2005 r. został przeniesiony z kaplicy i umieszczony obok prezbiterium. W latach 90. ubiegłego wieku dokonany został generalny remont rozbudowany o wieżę kościoła. Wtedy też została wybudowana dzwonnica, na której znajduje się obecnie dzwon z rozebranej wcześniej wieży.

Nad głównym wejściem do kościoła umieszczony jest herb symbolizujący zakon Augustianów. W świątyni można też obejrzeć zabytkowe postacie i wizerunki świętych.

2013-08-01 14:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dom Bożej perspektywy

Dom – słowo, które otwiera przestrzeń wspomnień wpisanych w obrazy dzieciństwa. Ciepło matczynej piersi, jej troskliwa, spracowana dłoń, karcący acz wyrozumiały wzrok ojca i ta niepowtarzalna atmosfera wypełniająca wnętrze naszego domu miłością, wzajemną życzliwością i serdecznością, dająca poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Jedne bardziej okazałe, inne może skromniejsze, w zależności od zasobności portfela rodziców, stanowiły nasze najcenniejsze królestwo. Jak w kalejdoskopie przesuwam w pamięci obrazy domu rodzinnego, w które nieodzownie wpisuje się powstająca w tamtym czasie na osiedlu Kazanów kaplica parafialna.
CZYTAJ DALEJ

Patron młodych na dzisiejsze czasy

Niedziela Ogólnopolska 37/2003

[ TEMATY ]

święty

św. Stanisław Kostka

Bożena Sztajner/Niedziela

Św. Stanisław Kostka

Św. Stanisław Kostka
18 września przypada święto patrona polskiej młodzieży - św. Stanisława Kostki. Urodził się w 1550 r. w Rostkowie k. Przasnysza (diecezja płocka). Znany badacz dziejów św. Stanisława Kostki - ks. kan. Janusz Cegłowski zastanawiał się przy jego grobie w Rzymie: „Czy dzisiaj, po kilku wiekach od śmierci, może on być światłem, wskazówką, ostoją w poszukiwaniach, wątpliwościach, zagubieniach czy decyzjach współczesnej młodzieży... Przez tyle lat wydawało mi się, że Stanisław Kostka to przeszłość, to historia Kościoła. Myślałem sobie: Co ma dzisiaj do zaproponowania ten odległy patron młodych, chłopak z XVI stulecia - młodzieży początku XXI wieku, młodzieży nasyconej kulturą absurdu, konsumpcji, seksu i zmysłów; kulturą utraty sensu i wyśmiewanej wiary; kulturą brutalności, przemocy i braku szacunku wobec drugiego człowieka; kulturą niewiary w miłość, w Ojczyznę, w tradycję; kulturą rozpadających się rodzin i przyjaźni; kulturą samotności i rozpaczy, która wyciąga rękę po narkotyk, alkohol lub samobójstwo, i kulturą przerażającej pustki”.
CZYTAJ DALEJ

Dolnośląskie: Rok i dwa miesiące więzienia dla księdza za defraudację pieniędzy

2025-09-18 10:50

[ TEMATY ]

dolnośląskie

Adobe Stock

Więzienie. Zdjęcie ilustracyjne

Więzienie. Zdjęcie ilustracyjne

Na rok i dwa miesiące więzienia skazał w czwartek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu księdza Włodzimierza G. oskarżonego o defraudację ponad 1,2 mln zł dotacji na remont bazyliki w Legnickim Polu i kościoła filialnego w Gniewomierzu. Sąd obniżył wyrok pierwszej instancji skazującej duchownego na dwa lata więzienia.

Pieniądze, które zdefraudował ks. Włodzimierz G., pochodziły z budżetów resortu kultury i tamtejszej gminy. Chodzi o ponad 1,2 mln zł. Według oskarżenia G. przeznaczył część tej sumy na zakup kryptowalut, a resztę wypłacił sobie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję