Polska i Kościół przed dziejową Próbą. Szansa czy Zagrożenie? - Wydawnictwo Esprit zaprasza na wyjątkowe spotkanie w Warszawie
W czasach dynamicznych przemian społecznych, kulturowych i duchowych, Polska oraz Kościół stają przed szczególnym wyzwaniem. Czy obecna sytuacja to przede wszystkim zagrożenie, czy może szansa na duchowe odrodzenie? Jak odnaleźć prawdę w gąszczu sprzecznych ideologii i informacji?
Na te i wiele innych pytań spróbujemy odpowiedzieć już 5 kwietnia 2025 roku podczas spotkania z autorami Wydawnictwa Esprit w Warszawie. Wydarzenie odbędzie się w Auli Collegium Bobolanum przy ul. Rakowieckiej 61 i potrwa od godziny 12:00 do 18:30.
W gronie zaproszonych gości – ekspertów, duchownych i autorów ważnych publikacji – poruszone zostaną tematy dotyczące dziedzictwa św. Jana Pawła II, roli Ojca Dolindo Ruotolo w duchowości współczesnego Kościoła, znaczenia wolności słowa oraz duchowej historii Polski.
Miejsce: Aula Collegium Bobolanum, Rakowiecka 61, Warszawa
12:00–13:30 Gdzie jesteśmy? 20 lat po śmierci św. Jana Pawła II Refleksje wokół książki „Nadchodzą barbarzyńcy” – ks. Robert Skrzypczak
13:45–15:00 Światło dla świata i Kościoła. Ojciec Dolindo Ruotolo Goście: ks. Robert Skrzypczak, Jakub Jałowiczor Prowadzenie: Paweł Krzemiński
15:15–16:30 Duchowa Historia Polski. Świadkowie wiary. Od Andrzeja Boboli do Jerzego Popiełuszki Goście: Czesław Ryszka, Milena Kindziuk, ks. Józef Naumowicz Prowadzenie: Krzysztof Ziemiec
16:45–18:15 W obronie wolności słowa. Jak szukać prawdy w zalewie dezinformacji i propagandy? Rozmowa o książce „Warto grać czysto” – Jan Pospieszalski Prowadzenie: Krzysztof Ziemiec
W trakcie wydarzenia będzie możliwość zakupu książek autorów obecnych na spotkaniu.
Wstęp wolny!
WIĘCEJ INFORMACJI NA OFICJALNYM WYDARZENIU NA FACEBOOKU
To relacje przyjaźni sprawiają, że młodym chce się przychodzić na spotkania wspólnoty
Ekumeniczna wspólnota młodzieżowa Chefsiba z Ursynowa zaprasza wszystkich młodych ludzi. Nawet tych, którzy tylko pragną się najeść. Mogą przyjść także ci w kryzysie wiary.
Anna trafiła tam właśnie w czasie swojego kryzysu wiary. Namówiła ją ciocia ze wspólnoty dla dorosłych Chefsiba. Rodzice Anny, choć wierzący, próbowali wybić jej z głowy dojeżdżanie na spotkania przez półtorej godziny, gdy w pobliżu jest tyle innych wspólnot. Odpuścili, kiedy zobaczyli, jak bardzo jest tam szczęśliwa.
Francesco! Francesco! głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. Francesco!
Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.
Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.