Mszą św. w kościele błogosławionej Karoliny rozpoczęła się 43. Piesza Pielgrzymka Tarnowska. Przewodniczył jej biskup tarnowski Andrzej Jeż wraz z biskupami pomocniczymi Leszkiem Leszkiewiczem i Stanisławem Salaterskim. Kilka tysięcy pątników z całej diecezji dziś rozpoczyna swoją wędrówkę przed tron Jasnogórskiej Pani. Ten święty czas rekolekcji będą przebywać w drodze, ofiarując swój trud i modlitwę.
Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi "Pielgrzymi Nadziei". Odwołał się do niego Biskup Tarnowski już na początku Eucharystii mówiąc do zgromadzonych, aby wyruszyli na szlak jako ci, którzy niosą Chrystusa, jedyną nadzieję ludzkości. Biskup zauważył również, że miejsce w którym celebrowana jest Msza św. - parafia bł. Karoliny w Tarnowie - w 1987 r. było miejscem pielgrzymki świętego Jana Pawła II. To właśnie tutaj została beatyfikowana córka tarnowskiej ziemi Karolina Kózkówna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii kaznodzieja przywołał dzisiejszą Ewangelią, w której słyszymy słowa Chrystusa o tym, że przyszedł dać nie pokój lecz rozłam. Jezus przestrzega, aby nie mylić Jego pokoju z pokojem, o którym mówi się dzisiaj w świecie. Bowiem wojna to nie tylko rakiety czy sprzęt militarny, ale wojna to też słowo, które rani, to relacja niechęci do drugiego człowieka. Życie w pokoju nie oznacza jednak, że chrześcijanie mają nie przeciwstawiać się złu. Trzeba głosić Prawdę, a przez to nierzadko pojawią się również i wrogowie.
Wielu świętych miało wrogów, gdyż byli szczerzy. Głosili niewygodną dla niektórych prawdę, upominali się o sprawiedliwość, inne fundamentalne wartości ludzkie. Kiedy Jezus mówi o podziałach w rodzinach z Jego powodu, to zapowiada, że mówi o czymś istotnym, że będą istnieć ludzie rozdrażnieni samym faktem, że ktoś chce żyć po chrześcijańsku, i że mówi głośno o ważnych dla niego wartościach. Stąd to piłowanie katolików, ta niechęć do katolików, która jest od samego początku do chrześcijan, że są wierni Chrystusowi, nie chcą wojny, chcą budować pokój, chcą solidnie pracować, chcą żyć zgodnie z przykazaniami i z Ewangelią, zakładając rodziny, tworząc małżeństwa. - powiedział bp Jeż.
- Chrystus ma dla nas nadrzędną wartość, która jest ponad więzami krwi. To Ewangelia, której chrześcijanin każdego dnia jest wierny stanowi drogowskaz i wytycza drogę naszego postępowania. Życie w Prawdzie wymaga od nas konkretnej postawy, jasnej i zdecydowanej. - wskazywał.
Jak dodał, "jeżeli nie ma w nas świadectwa życia, jeżeli nie ma w nas tej chęci napominania z miłością, to problem nie zniknie". - On będzie cały czas narastał, jeżeli nie żyjemy w prawdzie, jeżeli sobie pewnych rzeczy nie powiemy do końca - mówił biskup.
W homilii bp Jeż ponownie przywołał wydarzenia z 10 czerwca 1987 r., gdy Jan Paweł II wypowiedział podczas homilii następujące pytanie: „Czy święci są po to, ażeby zawstydzać? I odpowiedział TAK. To konieczne, aby byli ludzie, którzy odkrywają na nowo właściwą hierarchię wartości. Potrzebni są tacy ludzie i starym i młodym. To ważne przesłanie również dla pielgrzymów, którzy mają być Pielgrzymami Nadziei”.
Biskup tarnowski życzył pielgrzymom, aby odkrywali na szlaku prawdę o sobie. - Czasem pielgrzymka jest fantastycznym doświadczeniem pokoju, ciszy i akceptacji tego, co się wydarzyło wspaniałego w moim życiu. Ale czasem pielgrzymka jest momentem, kiedy toczy się we mnie wojna, bo wyruszam na szlak pielgrzymi uważając, że muszę uleczyć siebie, że muszę zmienić swoje życie, że muszę obrać nowy, właściwy, boży kierunek - powiedział.
Na zakończenie podziękował pątnikom nie tylko za ich świadectwo wiary podczas najbliższych 9 dni, ale również to, które dają każdego dnia swojego życia.
Wejście Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę zaplanowane jest 25 sierpnia i zakończy się Eucharystią na wałach jasnogórskich o godz. 17:00.