Reklama

Boże Narodzenie

Bóg rodzi się w każdym zakątku świata

Rzadko gdzie jest śnieg. Są takie zakątki świata, gdzie nie ma zwyczaju urządzania Wigilii z prezentami i choinką. Ale pod każdą szerokością geograficzną nowo narodzone Dzieciątko witane jest z podobnym entuzjazmem i radością. Boże Narodzenie to wszędzie czas wytchnienia, zabawy, obfitości i – oczywiście – modlitwy

Niedziela Ogólnopolska 51/2014, str. 18-19

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Archiwum Ad Gentes

Boliwijskie dzieci w inscenizacji Bożego Narodzenia

Boliwijskie dzieci w inscenizacji Bożego Narodzenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początkującemu misjonarzowi przybyłemu z Europy chyba najtrudniej przestawić się na obchody świąt Bożego Narodzenia w warunkach tropikalnych, gdy zamiast zimna i skrzypiącego pod nogami śniegu (choć i w Europie o takie warunki coraz trudniej) leje się skwar z nieba. Tak jak np. w Zambii.

Palma zamiast świerku

Ten afrykański kraj znany jest z olbrzymich kontrastów. Ludzi bogatych, podobnie jak w krajach zachodnich, przed Bożym Narodzeniem ogarnia szał zakupów. W sklepach można kupić drzewka różnych kolorów, które dekoruje się tak jak u nas choinki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W innych krajach afrykańskich, np. w Kamerunie, rolę choinki pełni przystrojona palma, co jest zresztą bliższe realiom, w jakich urodził się Jezus Chrystus.

Jak opowiada polski misjonarz pracujący w Zambii – ks. Tadeusz Niedziela SDB, kościoły na Boże Narodzenie są bogato dekorowane dla podkreślenia wyjątkowości tego święta, które w tym kraju trwa tylko jeden dzień.

Młodzież przygotowuje przedstawienia o narodzeniu Pana Jezusa. W samo święto młodzi odwiedzają bliskich i wręczają im podarki.

W okresie Adwentu bardzo aktywne są dzieci, które przygotowują figurki do szopki. W Wigilię Bożego Narodzenia dzieci je malują, a następnie przynoszą do szopek do kościoła.

Ciekawostką jest to, że podczas Pasterki w szopce w koszyczku siedzi małe dziecko. W Zambii, ze względu na bezpieczeństwo, Pasterka może być odprawiana najpóźniej o godz. 20.

Katolicy stanowiący 30 proc. mieszkańców są tam najprężniejszą wspólnotą religijną. Jednak aktywni są także anglikanie, którzy jako pierwsi w tym kraju rozpoczęli misje. Organizują oni koncerty kolęd w stylu gospel, na które zapraszają wszystkich.

W Zambii pracowało wielu polskich misjonarzy, m.in. kard. Adam Kozłowiecki. Nic więc dziwnego, że nasze kolędy są tłumaczone na języki lokalne. Wykonywaniu kolęd towarzyszą bębny, co podkreśla jeszcze bardziej atmosferę radości i entuzjazmu. Gdy nie ma prawdziwego bębna, misjonarze radzą sobie w ten sposób, że jego rolę pełni pusty, plastikowy kanister.

Reklama

W Święta można zorientować się po strojach, kto jest jakiego wyznania. Kobiety katolickie okręcają się w długi materiał, na którym są wyszyte katolickie symbole: herb papieski, krzyż albo wizerunek Chrystusa. Natomiast anglikanie ubierają się w jednolite stroje – na czarno albo na biało.

W Libanie, który leży blisko Ziemi Świętej, zamiast szopek tamtejsi chrześcijanie maronici przygotowują miniaturowe groty z kamienia, symbolizujące miejsce, gdzie narodził się Jezus. Groty ustawiane są również w kościołach. Wierni znoszą do nich przedmioty naturalne, takie jak kamienie czy mech.

W tym jedynym kraju na Bliskim Wschodzie chrześcijanie i muzułmanie żyją w koegzystencji. Na mocy Porozumienia z Taif z 1989 r. obie religie mają zagwarantowane równe uczestnictwo we wszelkich władzach świeckich. Wyznawcy Allaha nie pozostają obojętni na święto Bożego Narodzenia. Dni świąteczne, podobnie jak i dla katolików, są dla nich wolne od pracy. Muzułmanie pomagają chrześcijanom w przygotowaniu groty betlejemskiej i strojeniu choinek, składają im świąteczne życzenia. Niektóre dzielnice islamskie są pełne ozdób bożonarodzeniowych.

Msza koguta

Nie tylko podczas słynnego karnawału, ale także w okresie świąt Bożego Narodzenia na ulicach Rio de Janeiro jest niezwykle kolorowo i mieni się od świateł. Tak samo zresztą dzieje się w innych miastach Brazylii, gdzie w najbardziej eksponowanych miejscach ustawiane są gigantyczne choinki. Zwyczaj ich urządzania przyszedł z Europy. Największa na świecie pływająca choinka – prawie 100-metrowej wysokości – ozodobiona ponad 3 mln minilampek, umieszczana jest na jeziorze Rodrigo de Freitas w Rio.

Brazylijczycy, niezależnie do wyznania, dekorują swoje domy sztucznymi choinkami, bo świerka w tym kraju nie uświadczysz. Wszędzie drzewka są bogato oświetlone.

Reklama

Niesłusznie uważa się Brazylijczyków za ludzi skorych do wyrażania swojej wiary jedynie w zewnętrznych formach. Przygotowują się oni bowiem do duchowego przeżycia Bożego Narodzenia poprzez nowennę, podczas której akcentuje się solidarnościowy wymiar Świąt. Dlatego na zakończenie nowenny wierni przynoszą do kościoła dary dla ubogich w postaci żywności i odzieży.

Kościół wraz z władzami lokalnymi organizuje przed świętami akcję „Boże Narodzenie bez głodu”, polegającą na zbieraniu żywności dla ubogich.

W północno-wschodniej Brazylii myje się podłogi, ściany i sufity domostw, bo wierzy się tam, że nowo narodzony Jezus przychodzi tylko do czystego domu.

Pasterka w Brazylii i innych krajach latynoskich nazywa się Misa de Gallo (Mszą koguta), w nawiązaniu do tradycji mówiącej o tym, że o godz. 24, w nocy, kiedy Jezus przyszedł na świat, zapiał kogut. Jest ona celebrowana między godziną 20 a 22, ponieważ w Brazylii nie ma zwyczaju spożywania wieczerzy wigilijnej przed Pasterką. Dopiero po jej zakończeniu, około północy, zbiera się cała rodzina, aby spożyć kolację wigilijną. Rolę karpia pełni tutaj – podobnie jak w innych krajach latynoskich – indyk. Wieczerza niekiedy trwa aż do rana.

W Ameryce Południowej jest wiele zwyczajów bożonarodzeniowych podobnych do tych w Polsce. Przykładem jest Peru. W domach, zwłaszcza ludzi ubogich, na ogół nie ma choinek, ale są ustawiane szopki z figurami ludzi i zwierząt.

Chrześcijanie peruwiańscy mają także swoich kolędników. To tzw. Negrazos, którzy chodzą po wioskach, śpiewają, tańczą i odgrywają krótkie przedstawienia, nawiązujące do Bożego Narodzenia.

W krajach latynoskich w okresie Bożego Narodzenia przygotowuje się tzw. piñatę, szczególnie wyczekiwaną przez dzieci. Zabawa polega na tym, że pod sufitem umieszcza się papierową kulę wypełnioną słodyczami. Kiedy jednemu z dzieci uda się ją rozbić kijem, na wszystkich uczestników zabawy spada deszcz cukierków.

Reklama

Bez Wigilii u Eskimosów

Znany z łamów „Niedzieli” o. Bogdan Osiecki, oblat pracujący wśród Eskimosów, twierdzi, że w Arktyce jak nigdzie indziej możemy być pewni, iż święta Bożego Narodzenia będą mroźne i białe. Eskimosi, żyjący w ekstremalnie surowych warunkach, pozbawieni atrakcji dostępnych dla ludzi Zachodu, cieszą się i sycą każdą radosną chwilą, a takie przynosi właśnie czas Bożego Narodzenia. Wtedy w prawie każdym eskimoskim domu pojawia się choinka. Oczywiście sztuczna, bo prawdziwa rośnie 2 tys. km od wioski, w której pracuje o. Bogdan.

– Rozpoczynamy Pasterką, na której zawsze cały kościół jest zatłoczony, z ogromną liczbą dzieci. Jest to chyba jedno z najradośniejszych doświadczeń życia misjonarskiego. Nie ma zwyczaju Wigilii, ale po nocnej uroczystości wiele rodzin spotyka się na wspólnym posiłku. Trzeba również pamiętać, że jest to już zaawansowany okres nocy polarnej, a słońce pojawi się na trochę dopiero w drugiej połowie stycznia. Dla wielu różnica między zegarowym dniem i nocą nie istnieje. Wystrojony kościół z wielką liczbą świątecznych lampek przywiezionych z południa jest jakby małym niebem na niezmierzonej przestrzeni lodu, zimna i nocy – relacjonuje o. Osiecki.

Między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem w wiosce odbywają się różnego rodzaju tradycyjne zabawy eskimoskie i tańce. Śpiewane są również kolędy w języku eskimoskim.

Niejeden misjonarz zatęskni do Świąt spędzonych w Polsce, z ich niepowtarzalną, cudowną atmosferą. Polakom na misjach chyba najbardziej brak łamania się opłatkiem. Ale niezależnie od odmiennych warunków i zwyczajów sens Bożego Narodzenia wszędzie jest ten sam – czy obchodzimy je w afrykańskim buszu, czy na wysokości blisko 4 km w latynoskich Andach, czy w arktycznych mrozach, misjonarze doświadczają tego, że Dzieciątko zawsze przynosi ludziom radość, pokój i nadzieję.

Poza tym – misjonarz rzadko jest samotny. Bycie we wspólnocie rekompensuje brak polskiej atmosfery.

2014-12-16 14:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z ciemności do światła

Niedziela toruńska 52/2023, str. I

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Grażyna Kołek

Bazylika Grobu Świętego w Jerozolimie

Bazylika Grobu Świętego w Jerozolimie

Umiłowani Diecezjanie!
Okres Bożego Narodzenia jest przede wszystkim czasem ożywienia wiary w to, że Bóg z miłości do człowieka stał się jednym z nas. To również czas przebaczenia, pojednania i wzajemnej życzliwości. Czas podarowany nam przez Boga jest niepowtarzalny i zbyt cenny, aby marnować go na kłótnie, waśnie i podziały.
Boże Narodzenie to również okres nadziei i budzenia się do nowego życia, wychodzenia z ciemności do światła, z niewoli grzechu do blasku wolności. Światło jest niezbędne do życia. W świetle lepiej widać drogę, którą mamy kroczyć oraz łatwiej odnaleźć swoje miejsce w Kościele.
Tegoroczny program duszpasterski zachęca nas do uczestnictwa we wspólnocie Kościoła. Jak zrealizować to zadanie? Jedni podejmą wielki trud niczym Mędrcy ze Wschodu i porzucą wygodne życie, by służyć Jezusowi ukrytemu w bezbronnych, samotnych i najbardziej potrzebujących pomocy. Inni będą krzątać się wokół codziennych spraw, sumiennie wypełniając swoje obowiązki niczym Maryja z Józefem w betlejemskiej grocie.
Ktoś jeszcze, jak pasterze, zerwie się w nocy, by uwielbiać Boga i mówić o Nim wszystkim, których spotka. Jeszcze ktoś inny odkryje parafię jako rodzinę rodzin i zaangażuje się w jej życie. Różne zadania, ale cel ten sam i droga, choć dla każdego nieco inna, to jednak wspólna poprzez obecność Chrystusa.
Tego pełnego miłości i zawierzenia kroczenia drogą ku niebu uczył nas św. Jan Paweł II, kiedy 25 lat temu odwiedził naszą diecezję. Wyniósł na ołtarze ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego i z mocą przypomniał, że pokój jest możliwy, ale z Bogiem w sercu, ponieważ wówczas będziemy potrafili razem z Nim burzyć mury uprzedzeń i wrogości między ludźmi.
Odwagi wiary i miłości uczy nas błogosławiona rodzina Ulmów, która swoją codzienność naznaczyła słowem Bożym, zwłaszcza Ewangelią o miłosiernym Samarytaninie i mimo własnych trudności dała schronienie potrzebującym, a ostatecznie złożyła w ofierze swoje życie. Ich postawa pokazuje, że wierność w rzeczach małych prowadzi do mężnego realizowania wielkich dzieł Bożych. Każdy z nas szuka własnej drogi realizowania chrześcijańskiego powołania do świętości. Nie można jednak tej drogi pokonać w pojedynkę – potrzeba drugiego człowieka czy to w rodzinie, parafii, miejscu pracy czy w zgromadzeniu zakonnym. Życzę Wam, drodzy Diecezjanie, żywej wiary, zdrowia, wzajemnego szacunku, sił do pokonywania problemów oraz uczestnictwa we wspólnocie Kościoła. Niech pielęgnowanie życia sakramentalnego i częsta lektura Pisma Świętego prowadzą Was do jeszcze większej miłości względem Boga i ludzi oraz staną się źródłem pokoju, którego tak bardzo pragnie współczesny świat, współczesna rodzina i każdy z nas.
Z pamięcią w modlitwie i błogosławieństwem!

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję