Wśród licznych miejsc pielgrzymkowych w Polsce jedno wyróżnia się szczególnie – to Gietrzwałd. Właśnie tu, w 1877 roku, Matka Boża objawiła się dwóm dziewczynkom ponad 160 razy, przemawiając w języku polskim, w czasie, gdy polskość była rugowana przez zaborców. Gietrzwałd jest dziś nie tylko miejscem szczególnego kultu maryjnego, ale również centrum duchowej odnowy narodu - miejscem jedynych w Polsce objawień uznanych przez Kościół.
Objawienia pełne znaczeń
Objawienia w Gietrzwałdzie rozpoczęły się 27 czerwca 1877 roku i trwały do 16 września tego samego roku. Maryja przedstawiła się jako Niepokalanie Poczęta, co było wymownym nawiązaniem do dogmatu o Niepokalanym Poczęciu zatwierdzonym w 1854 r. przez Piusa IX. „Gietrzwałdzkie objawienia są bardzo ciekawe ze względu chociażby na liczbę tych objawień. Matka Boża w Gietrzwałdzie objawiła się ponad 160 razy”, w stosunkowo krótkim czasie, do 16 września – mówił ks. Wiktor. Maryja odpowiadała na pytania dwóch dziewczynek – Barbary Samulowskiej i Justyny Szafryńskiej – przygotowujących się do Pierwszej Komunii Świętej. Co ważne, pytania przekazywał im proboszcz, Niemiec z pochodzenia, który jednak bardzo kochał Polaków. „Dzięki niemu te objawienia nabrały jeszcze większego znaczenia, nie zostały zaprzepaszczone” - ocenił rozmówca Polskifr.fr.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Kontekst historyczny był trudny – czas zaborów, represje wobec Kościoła, rozpijanie społeczeństwa przez zaborców. „Zaborcy rozpijali Polaków, chcąc wydrzeć z ich serc nadzieję na niepodległość” - przypommiał ks. Ruszlewicz. Właśnie wtedy pojawiła się Maryja, która „przychodzi w tym bardzo trudnym czasie, aby przede wszystkim umocnić nas Polaków w wierze. Maryja mówi w języku polskim. To bardzo ważne”. Nie bez powodu objawienia te mają „charakter patriotyczny”, bo Maryja mówiła po polsku i zapowiadała wolność Polski.
Modlitwa i Eucharystia jako centrum
„Maryja, odpowiadając na pytania, zawsze prosi o modlitwę różańcową” - zaznaczył ks. Wiktor. W pierwszej wizji, którą miały dziewczynki, Matka Boża ukazała się na tronie z Dzieciątkiem Jezus, a każde kolejne spotkanie z Maryją rozpoczynało się jako odpowiedź na rozpoczętą przez wizjonerki modlitwę.
Zapytana o hierarchię modlitw, Matka Boża wskazała jednoznacznie na Eucharystię. „Inne modlitwy mają prowadzić nas do najważniejszego momentu jakim jest właśnie Eucharystia, podczas której przyjmujemy żywego i prawdziwego Boga” - wskazał kanonik regularny laterański.
Głębia przesłania: moralność, trzeźwość, nawrócenie, uzdrowienie
Objawienia dotykały wielu kwestii duchowych i społecznych. „Maryja w Gietrzwałdzie porusza też właśnie wątek trzeźwości. Prosi, żeby nie tracić tej wolności przez różne nałogi. Mówi też o moralności małżeńskiej, aby nie popadać w rozwiązłość, więc te tematy rzeczywiście są bardzo, bardzo ciekawe” - mówił ks. Wiktor Ruszlewicz CRL. Nie zabrakło również tematów szczególnie delikatnych takich jak modlitwa za protestantów, konieczność wzywania innowierców do nawrócenia. Ważnym rysem Gietrzwałdu, gdzie znajduje się źródełko z wodą pobłogosławioną przez Maryję, jest też uzdrowienie.
Potwierdzona autentyczność i cudowność
Reklama
Młode wizjonerki z Gietrzwałdu były poddawane badaniom zleconym przez komisję lekarską. Sporządzana była dokumentacja objawień. Nie odnotowano żadnych sprzeczności w relacjach wizjonerek. Wszystko to sprawiło, że w latach 70. XX w. Kościół potwierdził autentyczność objawień.
Dziedzictwo i dzisiejsze wyzwania
Dziewczynki po objawieniach wstąpiły do zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (szarytek). Choć Justyna później opuściła zakon (szarytki składają jedynie śluby czasowe, a nie wieczyste), fakt ten nie wpływa na prawdziwość wydarzeń, które rozegrały się w 1877 r. w Gietrzwałdzie.
Obecnie trwa zaawansowany proces beatyfikacyjny Barbary Samulowskiej. Jak podkreślił ks. Wiktor, „jest nadzieja, że mogłaby być beatyfikowana w 2027 r.”, podczas wielkiego jubileuszu 150-lecia objawień.
Warto dodać, że w 1884 r. Barbara Samulowska wyjechała do Paryża i rozpoczęła nowicjat przy ul. Rue du Bac, przy kaplicy Objawień Cudownego Medalika. Po roku rozpoczęła pracę w żłobku przy ul. Maré, gdzie opiekowała się dziećmi. Śluby zakonne złożyła 2 lutego 1889 r. i przyjęła imię Stanisława. W 1895 r. wyjechała do pracy w Gwatemali. W Paryżu pojawiła się ponownie w 1909 r. na krótki odpoczynek. Stolicę Francji odwiedziła jeszcze w 1923 r. Zmarła 6 grudnia 1950 r. w szpitalu w Gwatemali i w stolicy tego kraju została pochowana.
Gietrzwałd w oczekiwaniu na jubileusz
„Te objawienia nie tracą na ważności. Są zawsze aktualne” - mówił rozmówca Polskifr.fr. Wskazał, że w kontekście zbliżającego się jubileuszu bardzo ważne jest wezwanie Matki Bożej do gorliwości i częstego odmawiania modlitwy różańcowej.
Reklama
Kanonicy zaprosili papieża Leona XIV do odwiedzenia Gietrzwałdu. Wyrażają nadzieję na przyjazd Ojca Świętego do Polski, być może już z okazji jubileuszu roku 2027.
Miejsce wybrane nieprzypadkowo
Dlaczego objawienia miały miejsce właśnie tu? Gietrzwałd miał trudną historię – po wojnie komuniści utrudniali pielgrzymowanie, fałszowano nazwę innej miejscowości, utrudniając dotarcie do właściwego Gietrzwałdu, a lokalna społeczność była przesiedlona. „Tam nie ma takich z dziada, pradziada, miejscowych ludzi, można powiedzieć, świadków tamtych objawień” – wspomniał kapłan. Jednak to właśnie tu Maryja przyszła, by dać nadzieję.
Dziś czczona jest tu figura Matki Bożej, poświęcona 16 września 1877 r.. Szczególne miejsce zajmuje obraz Maryi Gietrzwałdzkiej. „Wizerunek jest bardzo ładny. Pasuje do kobiecości, delikatności. Maryja w klasyczny sposób wskazuje prawą ręką na Chrystusa” – opisał ks. Ruszlewicz, zapraszając wszystkich do odwiedzenia gietrzwałdzkiego sanktuarium.
Maryjny wymiar posługi Kanoników Regularnych Laterańskich
W Gietrzwałdzie posługują Kanonicy Regularni Laterańscy, zgromadzenie silnie związane z kultem maryjnym. Ks. Wiktor Ruszlewicz nie pracuje na co dzień w Gietrzwałdzie, ale jego pierwsze kroki zakonne w Polsce, po przybyciu z Białorusi, gdzie się urodził w polskiej rodzinie, związały się z Gietrzwałdem – to tutaj, jeszcze jako kleryk, spędzał niemal całe wakacje na praktykach duszpasterskich.
„Staramy się oczywiście jako zakonnicy szerzyć kult gietrzwałdzki, który jest dla nas bardzo ważny” – wskazał ks. Ruszlewicz. Maryjność to znak rozpoznawczy ich duchowości: „Niemal każdy klasztor był i jest związany z konkretnym wizerunkiem Matki Bożej”. Po II wojnie światowej kanonicy objęli opieką duszpasterską sanktuarium gietrzwałdzkie. „Dla nas w Polsce jest to miejsce bardzo szczególne, bardzo ważne”.