Podczas sesji plenarnej w stolicy Kazachstanu, z udziałem 100 delegacji z ok. 60 państw świata, w obecności przedstawicieli licznych religii (m.in. chrześcijaństwa, islamu, judaizmu, buddyzmu, hinduizmu, taoizmu), podkreślił, że dla budowania pokoju i współpracy międzyreligijnej potrzebne są: rozwój i sprawiedliwość, nadzieja wypływająca z faktu istnienia Boga oraz współzależność na drogach zbawienia.
Odwołując się do dramatycznych doniesień z różnych miejsc naszego globu, nękanych konfliktami, wojnami, przemocą, zniszczeniem i klęskami żywiołowymi, powiedział, że „ludzkość i świat znajdują się w kluczowym momencie, w którym łatwo popaść w poczucie beznadziei”. Na tym tle w wielu miejscach rozpalają się „ogniska nadziei”, jednak jego zdaniem są tłumione.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W takiej sytuacji koniecznym wydaje się zaspokojenie „potrzeby społecznego, ekonomicznego, kulturowego i duchowego rozwoju każdej osoby”. Odnosząc się do encykliki Pawła VI „Populorum Progressio”, w której rozwój jest synonimem pokoju, kard. Koovakad podkreślił, że „rozwój jest warunkiem wstępnym, który pozwala człowiekowi żyć w godności”. – Dobrobyt nie może być zarezerwowany dla jednych, w wykluczający innych. Musi być sprawiedliwy; inaczej nie przetrwa – powiedział.
W obchodzonym w Kościele Katolickim Jubileuszowym Roku Nadziei szczególnie mocno wybrzmiały słowa o nadziei, której źródłem jest Bóg. – Dialog z Bogiem otwiera nową wizję nadziei dla ludzkości i dla ziemi – powiedział wysłannik Stolicy Apostolskiej, podkreślając, że „nie ma nadziei bez Boga, który jest najwyższą Prawdą”. W wystąpieniu zwrócił uwagę, że „tradycje religijne wytworzyły kultury i cywilizacje, jednocześnie broniąc praw i szacunku dla godności człowieka oraz ziemi”. Przywołał Dekalog, który jest przykładem tego, jak tradycje religijne budują w świecie globalną etykę oraz mogą prowadzić do pojednania i pokoju między ludźmi różnych wyznań. Kard. Koovakad podkreślił, że misją liderów religijnych wobec świata jest budowanie jedności i wprowadzanie do społeczeństw uniwersalnych wartości, obecnych w tradycjach religijnych.
Delegat odwołał się także do encykliki „Fratelli Tutti” papieża Franciszka, który osobiście uczestniczył w poprzednim Kongresie, i z mocą podkreślił, że mimo różnic, wszyscy ludzie stanowią jedną rodzinę, są dla siebie braćmi i siostrami. – Nie zbawimy się sami, jesteśmy powiązani i współzależni – powiedział kardynał. Jego zdaniem współpraca między religiami świata nie jest opcjonalna, lecz niezbędna w celu przywracania nadziei ludzkości i światu. „Znakiem nadziei” nazwał Kongres w Astanie, w którym przy jednym stole, w atmosferze braterskiego dialogu, zasiadają przywódcy duchowni różnych religii.