Reklama

Niedziela w Warszawie

Team Matki Bożej

„Holy Mary Team”– to grupa ludzi zaangażowanych w maryjny projekt ewangelizacyjny. Ich żywiołem są portale społecznościowe, a misją jest głoszenie Dobrej Nowiny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spośród wielu inicjatyw ewangelizacyjnych ta prezentuje się imponująco. Nagrywają profesjonalne klipy, dające do myślenia filmy, teledyski oraz internetowe grafiki. Specjalnie dla nich artysta „maluje” animowane scenki z piasku, a znany raper Frenchman komponuje piosenkę i nagrywa teledysk ewangelizacyjny.

– Chcemy docierać do ludzi z najważniejszą treścią dla ich życia. Nasz przekaz powinienem mieć bardzo dobrą jakość – mówi „Niedzieli” Piotr Chomicki, założyciel społeczności Holy Mary Team (HMT).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Język przekazu dostosowany jest głównie do ludzi młodych, dla których Internet i portale społecznościowe są „naturalnym środowiskiem”. Kiedyś szczytem nowoczesności był pergamin i praca średniowiecznych skrybów, a dziś jest nim Facebook i Youtube. – Chcemy trafić do katolików letnich, ludzi żyjących poza Kościołem – takich w Polsce katolików jest większość – w tym także do poszukujących i wątpiących. Musimy używać odpowiedniego języka i formy przekazu – podkreśla Chomicki. – Działamy trochę jak agencja reklamowa Matki Bożej. Z tą tylko różnicą, że głosimy zawsze prawdę.

Reklama

HMT zamierza przeprowadzać dwie kampanie ewangelizacyjne w roku. Pierwszą akcję w mediach społecznościowych zatytułowali „Jesteś z Miłości”. – Akcja miała uświadomić zabieganym ludziom, często nie widzącym sensu życia, że pochodzą od Boga. Pochodzą od Miłości, i również na ich życie Bóg ma plan pełen miłości – tłumaczy Chomicki.

Porównanie do średniowiecznych mnichów, którzy przepisywali święte księgi, nie jest przypadkowe. Działalność HMT to także modlitwa za powodzenie ich akcji. Spotykają się regularnie w kościele pallotynów przy ul. Skaryszewskiej, a swoją misję zawierzyli Matce Bożej na Jasnej Górze. – Miejscem akcji HMT jest bowiem Internet, media katolickie i życie każdego z nas – mówi Chomicki.

Choć działalność grupy ewangelizacyjnej cały czas można śledzić w internecie, to jednak następną intensywną kampanię Matki Bożej planują na wiosnę. Wówczas będzie można ich spotkać zarówno w świecie wirtualnym, jak i realnym – na warszawskich ulicach.

2015-01-29 13:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymowali do Pani Łaskawej

Pragniemy tego wieczoru czcić Matkę Boską Łaskawą, która jest nam tak bliska, przy której dokonało się tak wiele ważnych wydarzeń tutaj, w Lubaczowie. Pamiętamy koronację tego obrazu z 1983 r. przez papieża Jana Pawła II, dzisiaj naszego wielkiego Świętego. Możemy być dumni i zaszczyceni tym, że ten słynny obraz, przed którym król Jan Kazimierz składał pamiętne śluby 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej, był czczony także w tej świątyni. Dzisiaj przed tym obrazem modlimy się, by wypraszać potrzebne łaski dla nas, dla Kościoła i Ojczyzny. (…) Tu przed laty modlił się już święty Jan Paweł II. Dziękujemy Bogu, że tej dzisiejszej uroczystości przewodniczy metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki – powiedział 7 maja br. biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej Mariusz Leszczyński, na początku Eucharystii ku czci Matki Bożej Łaskawej.

CZYTAJ DALEJ

Brazylia: Sąd zakazał cytowania Biblii w urzędzie miejskim

2024-04-23 07:32

[ TEMATY ]

Biblia

Brazylia

Karol Porwich/Niedziela

Sąd stanu Sao Paulo, na wschodzie Brazylii, zakazał cytowania fragmentów Biblii podczas sesji rady miejskiej w 400 tys. mieście Bauru. Dominującą religią jest tam chrześcijaństwo, które wyznaje ponad 87 proc. miejscowej ludności.

W poniedziałkowym orzeczeniu, cytowanym przez lokalne media, sąd orzekł, że cytowanie Biblii, które dotychczas było powszechne w radzie miejskiej, jest sprzeczne ze świeckim charakterem państwa.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję