Włoski purpurat, który jest zwierzchnikiem łacińskich katolików w Ziemi Świętej, wyraził przekonanie, że po zakończeniu walk możliwe będzie również przekazywanie zaopatrzenia dla kliniki, planowanego we współpracy z Zakonem Maltańskim. Uzyskano wszystkie pozwolenia, ale walki w Strefie Gazy jak dotąd uniemożliwiają realizację planów.
Kościół musi umożliwiać spotkania
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kard. Pizzaballa ponownie wyraził swoją radość z zawarcia porozumienia. Dodał jednak, że „nie można być naiwnym” i trzeba zdawać sobie sprawę z licznych przeszkód i niewiadomych. Jest za wcześnie, aby mówić o pokoju, którego fundamenty trzeba najpierw położyć. „Ale musimy od czegoś zacząć” - podkreślił. Ogłoszenie porozumienia wyzwoliło nową energię i nową atmosferę. Według kard. Pizzaballi, rolą Kościoła, oprócz udzielania pomocy humanitarnej wszędzie tam, gdzie jest ona potrzebna, jest ułatwianie spotkań i dialogu.
Kard. Pizzaballa ma nadzieję, że wraz ze zmianą sytuacji w Strefie Gazy, większy nacisk zostanie położony na okupowany przez Izrael Zachodni Brzeg i jego liczne problemy. Trwały pokój można osiągnąć tylko wtedy, gdy zostaną rozwiązane przyczyny konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Palestyńczycy muszą zostać pilnie uwzględnieni w planowaniu swojej przyszłości i nie mogą być wykluczani. „Nadszedł czas, aby rozmawiać nie o Palestyńczykach, ale z Palestyńczykami” - powiedział kardynał.