Piątek, 26 grudnia. Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika.
• Dz 6, 8-10; 7, 54-60 • Ps 31 • Mt 10, 17-22
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus powiedział do swoich apostołów: «Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was prowadzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony».
Reklama
W radość Bożego Narodzenia wpisuje się ten drugi dzień świąt. Jakże to inna radość, która po ludzku jest niezrozumiała, ale jest nieodłącznie związana z Chrystusem i podążaniem za Nim tą drogą przez Niego wyznaczoną. Jest to droga narodzin dla nieba, więc droga dawania świadectwa – swojego życia. Tą drogą podążał św. Szczepan – diakon pierwszej gminy. Jezus przygotowuje uczniów na trudy, wyrzeczenia i ofiary, jakie będą musieli złożyć, podążając za Nim. Będą niezrozumiani, wiedzeni przed namiestników i królów, wydawani przez swoich bliskich na śmierć, w nienawiści u wszystkich – a wszystko z powodu imienia Jezus. To perspektywa dla każdego ucznia Jezusa – nie tylko w historii i przeszłości, ale i dziś. Czy świadomość drogi i trudów związanych z kroczeniem takimi ścieżkami, nie gasi we mnie tej radości, że oto narodził się Jezus?
H.C.
ROZWAŻANIA NA ROK 2026 JUŻ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2026".

