Reklama

By modlitwa różańcowa mogła stać się życiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka lat temu, czytając publikacje na temat objawień Matki Bożej w Medjugorie, bardzo mocno dotarła do mnie prośba Maryi o codzienne odmawianie całego Różańca. Będąc siostrą zakonną, nie bardzo wiedziałam, jak spełnić tę prośbę. Jak znaleźć dodatkowy czas, gdy potrzebuję go dużo na obowiązujące mnie modlitwy, wyznaczone przez Konstytucje mego Zgromadzenia? Każdego też dnia z siostrami wspólnoty, w której przebywam, modlę się jedną częścią Różańca i czyż to nie wystarczy? Ale gdzieś w głębi serca nie potrafiłam odmówić Maryi... i rozpoczęłam. Z początku było trudno, ale z czasem Różaniec stawał się moim życiem... Pośród licznych zaangażowań, trzeba być bardzo czujnym, by znaleźć czas na rozważanie kolejnych tajemnic, ale z pomocą Maryi wszystko jest możliwe. Codziennie uczę się od Niej mówić Bogu - "tak". Ona to zrobiła przy Zwiastowaniu i powtarzała Bogu "tak" przez całe swoje ziemskie życie. Nie zawsze tak do końca rozumiała, na co się zgadza, a uczestnictwo w zbawczym dziele Boga często Ją przerastało, ale nigdy nie powiedziała - "nie"! I wtedy, gdy jest mi trudno, gdy nic nie rozumiem, gdy przychodzą życiowe burze, to Ona powtarza razem ze mną Bogu - "tak". Ona pomaga mi każdego dnia od nowa zapraszać i przyjmować Jezusa do mojego serca i życia. Bo tylko wtedy mogę Go zanieść innym, tak jak Ona zaniosła Go Elżbiecie. I trzeba tak jak Maryja umieć widzieć wielkie dzieła Boga w swoim życiu i tych, co mnie otaczają, by wyśpiewać Magnificat. Maryja ofiarująca Jezusa w świątyni jerozolimskiej pomaga mi każdego dnia składać ofiarę ze swego życia Bogu. Jest w tym przedziwna tajemnica ludzkiej słabości, że nie wystarczy raz złożyć śluby Bogu, trzeba to ofiarowanie ciągle ponawiać i pielęgnować. Jestem wdzięczna Maryi, że mi w tym pomaga. To, że mam być zawsze w tym, co należy do mego Ojca w niebie, przypomina mi medytacja ostatniej tajemnicy radosnej. Celem mego życia powinno być nieustanne poszukiwanie i odnajdywanie Jezusa oraz czynienie woli Ojca. Tajemnice światła wprowadzają w bardzo bliskie relacje z Bogiem, który jest naszym Ojcem. Czyż można sobie wyobrazić coś wspanialszego od Jego słów: "Jesteś moim umiłowanym dzieckiem, w którym mam upodobanie" - parafrazując słowa wypowiedziane do Jezusa. Jezus jest zawsze z nami, chce On jak w Kanie Galilejskiej pomagać nam w naszych potrzebach. Trzeba pójść jedynie za radą Maryi i zrobić to, co nam każdego dnia zleci. A Jezus zawsze wysyła nas do braci. Jeżeli to posłanie będzie zgodne z Jego wolą, to bracia odeślą nas z powrotem do Niego. Na tym polega też autentyczne nawrócenie, jeżeli zlecona nam misja zbliża nas do Jezusa. Każdy z nas potrzebuje w życiu takich chwil, by mocno odczuć obecność Boga. Rozważając tajemnicę Przemienienia Pańskiego, uświadamiam sobie w szczególny sposób Bożą Obecność, zwłaszcza wtedy, gdy zaczyna robić się w moim życiu ciemno i źle. W bardziej świadomym i głębokim uczestnictwie w codziennej Mszy św. pomaga mi kontemplacja tajemnicy ustanowienia Eucharystii, która jest niewyczerpanym i największym źródłem duchowej mocy. Jezus modlący się w ogrodzie Getsemani mówi mi, że w swoim cierpieniu, niezrozumieniu czy często odrzuceniu nie jestem sama. On tego wszystkiego doświadczył, bym w takich momentach mogła poczuć Jego współczującą obecność oraz najgłębsze zrozumienie. Tajemnice biczowania, ukoronowania cierniem ukazują, że prawdziwa moc nie znajduje się w przemocy, w użyciu siły, ale w zatrzymaniu zła na sobie i nie przekazywaniu go dalej. Jezus wziął zło świata na siebie, by mi pomóc nie iść z nim na kompromis, bym nie stosowała prawa zemsty, by moim cierpieniom nadać zbawczy sens. Z Jezusem łatwiej dźwigać codzienny krzyż. Z Nim nie jest on tylko ciężarem i przekleństwem, ale narzędziem w zbawianiu świata. Umierający na krzyżu Chrystus mówi mi każdego dnia: "Czy jeszcze bardziej mogę ci udowodnić, że cię kocham?".
Moje życie i wiara wybuchają eksplozją radości w tajemnicy Zmartwychwstania, ale tylko wtedy, gdy akceptuję codzienny krzyż i umieranie sobie i światu. Jezus, który oczekuje mnie w niebie, przygotował tam dla mnie największą niespodziankę. Śmierć będzie tylko uszczęśliwiającym spotkaniem z Mistrzem po drugiej stronie mego życia. By się do tego przygotować, potrzebuję mocy Ducha Świętego, potrzebuję Jego światła oraz zdolności żywienia się Jego światłem. Bo tylko Jego działanie we mnie i przeze mnie pozwala mi coraz bardziej jednoczyć się z Bogiem i przygotować do tego decydującego Spotkania...
Wniebowzięta Królowa Nieba i Ziemi jest przedmiotem moich szczególnych pragnień. Ona wie, że za Nią tęsknię i chcę na zawsze przebywać.
I by moja modlitwa różańcowa nie zakończyła się tak nagle, dodaję swoją dwudziestą pierwszą tajemnicę Paruzji - oczekiwanie na Jezusa, który powróci w chwale. Zawsze z utęsknieniem czekamy na kogoś, kogo kochamy. To radosne oczekiwanie daje już tu na ziemi przedsmak wieczności.
Tak więc spełniając prośbę Maryi, by codziennie modlić się całym różańcem, jestem obdarowana niewyczerpanymi bogactwami duchowymi związanymi z tą modlitwą. Jeżeli odważymy się zagłębiać w tajemnice Różańca, Maryja pomoże nam czerpać z tej modlitwy moc, która nas wewnętrznie przemieni i doprowadzi do zjednoczenia z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup warszawsko-praski zaapelował o pomoc poszkodowanym w pożarze w Ząbkach

2025-07-05 10:51

[ TEMATY ]

pożar

bp Romuald Kamiński

biskup warszawsko‑praski

Ząbki

PA

Budynki po pożarze w Ząbkach

Budynki po pożarze w Ząbkach

Biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński zaapelował o pomoc poszkodowanym w pożarze bloków mieszkalnych w Ząbkach. W niedzielę po wszystkich mszach przeprowadzona będzie zbiórka pieniężna do puszek.

W piątek rano opanowano pożar wielorodzinnego budynku przy ul. Powstańców w podwarszawskich Ząbkach. Strażacy poinformowali, że ogień strawił cały dach obiektu, spłonęły też wszystkie lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji, a pozostałe mieszkania są zniszczone m.in. przez zalanie. W 211 mieszkaniach budynku mieszkało ponad pięćset osób. Nikt nie zginął.
CZYTAJ DALEJ

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy czuję się Jego uczniem?

2025-07-01 20:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytania: Czy czuję się Jego uczniem? Czy jestem uczniem Jezusa w moim środowisku życia (w rodzinie, wspólnocie, w pracy…)? Czy wierzę, że tam, gdzie żyję i pracuję, jestem „posłany” przez Jezusa? W kapłaństwie, w rodzinie, w szkole, w pracy, w ośrodku wakacyjnym?

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».
CZYTAJ DALEJ

Brazylia: śpiewające i tańczące zakonnice podbijają serca młodych

2025-07-05 15:39

[ TEMATY ]

zakonnice

śpiewające i tańczące

serca młodych

Karol Porwich/Niedziela

Kościół katolicki w Brazylii stara się przyciągnąć młodych wiernych przy pomocy influencerów, DJ-ów i dwóch zakonnic, które mają wyczucie rytmu i których śpiew spotyka się z aplauzem milionów. W centrum obecnej ewangelizacji w tym kraju znajdują się dwie zakonnice: siostry Marizele Rego i Marisa Neves — nowe gwiazdy katolickich mediów społecznościowych.

W towarzystwie tancerzy w habitach i z krzyżami na szyi, nagrały one teledysk do swojego nowego utworu „Vocation” (Powołanie), który stał się hitem po występie w tamtejszej telewizji katolickiej, gdzie Marizele beatboxowała (forma rytmicznego tworzenia dźwięków, np. perkusji, linii basowej, głosów zwierząt itp. za pomocą własnych narządów mowy), a Marisa tańczyła synchronicznie. Nagranie błyskawicznie obiegło świat, zdobywając dziesiątki milionów wyświetleń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję