Reklama

Dookoła Polski

Złożenie sporo ponad 2 mln wniosków – wobec 2,7 mln oczekiwanych – o świadczenia z programu „Rodzina 500 plus” można uznać za sukces. Tak też ocenia to współautorka programu, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

500+ na plus

Pierwszy miesiąc funkcjonowania programu minister oceniła lepiej niż… dobrze. – To naprawdę imponujący rezultat – oceniła Rafalska. – To ok. 75 proc. wniosków, na które liczymy – dodała. Najwięcej wniosków złożono w województwach mazowieckim, śląskim i wielkopolskim. Zdaniem minister Rafalskiej, największymi beneficjentami są rodziny wielodzietne. Jak oceniła szefowa resortu pracy, już teraz widać „radykalną poprawę sytuacji rodzin wielodzietnych”.

Program „Rodzina 500 plus” ruszył od kwietnia. Zgodnie z jego zapisami, świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie wypłacane jest na każde drugie i kolejne dziecko, a w mniej zamożnych rodzinach – również na pierwsze. Wnioski można składać m.in. w urzędach i przez Internet. Dotychczas wpłynęło już ich ponad 2 mln (przy 2,7 mln uprawnionych rodzin).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abp warszawsko-praski Henryk Hoser uważa, że program jest szansą na wzrost liczby urodzeń. – Ludzie boją się przyszłości, nie mają zaufania do przyszłości – stwierdził. – „Program 500 plus” przyczynia się do zatrzymania tendencji spadku narodzin, rezygnacji z posiadania dzieci – zauważył abp Hoser.

* * *

IPN zmienia się

Nowy tryb wyboru prezesa IPN zakłada przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy. Wyboru prezesa Instytutu ma dokonywać Sejm za zgodą Senatu, po zasięgnięciu opinii Kolegium IPN. Zmianie ulegną struktura Instytutu i kompetencje prezesa. W miejsce obecnej Rady IPN ma powstać Kolegium powoływane przez Sejm, Senat i prezydenta. Przewidywana jest też likwidacja zbioru zastrzeżonego znajdującego się w archiwum Instytutu.

Opozycja ma największe zastrzeżenia do trybu powoływania prezesa IPN i działania Kolegium Instytutu, zaproponowanego w projekcie. Ze względu na tryb powoływania członków Kolegium „czysto polityczny, bez preselekcji kandydatów przez ośrodki akademickie i prawnicze”, tylko zgłaszanych przez Sejm, Senat i prezydenta, wybór ma mieć charakter „wyłącznie dekoracyjny”.

Reklama

Zdaniem polityków ruchu Kukiz’15, zmiany w projekcie „generalnie idą w dobrym kierunku”. Mogą one rzeczywiście posłużyć zdynamizowaniu funkcjonowania tej instytucji.

* * *

Szanse na kompromis

Poważne szanse na kompromis w sprawie Trybunału Konstytucyjnego widzi Jarosław Kaczyński, lider PiS. Jak ocenia, dialog polityczny w tej sprawie jest potrzebny, ale co więcej – możliwy. Sejm podejmuje prace nad nową ustawą o TK, a partie będą mogły przedstawić swoje propozycje zmian.

Nad propozycjami rozwiązania sporu wokół TK pracuje zespół ekspertów powołany przez marszałka Sejmu w następstwie wydanej w marcu br. przez Komisję Wenecką opinii w sprawie zmian w ustawie o TK. W opinii podkreślono, że „osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa”. Premier Beata Szydło przekazała opinię Komisji Weneckiej do parlamentu, by tam wszystkie siły polityczne wypracowały na jej podstawie rozwiązanie kompromisowe. Przedstawiciele opozycji złożenie przez PiS w kwietniu kandydatury prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na kolejnego sędziego Trybunału odebrali jako dowód, że PiS nie chce doprowadzić do kompromisu w sprawie TK.

* * *

Zmiany w ambasadach

Szef dyplomacji Witold Waszczykowski jeszcze latem chce wymienić ambasadorów w 30 krajach. To jedna trzecia polskich przedstawicielstw. Większość z nich wróci do kraju po lipcowym szczycie NATO i Światowych Dniach Młodzieży. Witold Waszczykowski chce wymienić ambasadorów m.in. w Wielkiej Brytanii, we Francji, w Portugalii, Holandii, Norwegii, a także w Waszyngtonie i w Rzymie.

W rządzącym PiS słychać opinie, że zmiany ambasadorów są zbyt wolne. Tak czy inaczej, wymiana jest nieunikniona, bo spora część ambasadorów pełniła funkcje ponad cztery lata. W kluczowych ambasadach w Waszyngtonie czy Berlinie już dawno, zdaniem polityków PiS, powinniśmy mieć zaufanych ludzi, a nie przedstawicieli poprzedniej ekipy, którzy nie chcą realizować nowej polityki.

Od początku kadencji odwołano tylko kilku ambasadorów, m.in. Tomasza Arabskiego z Hiszpanii. – Szukamy ludzi, którzy realizowaliby nasz program, odchodzący trochę od poprzedniej polityki – przyznaje minister Waszczykowski.

2016-05-04 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję