– Prace doprowadziły do tego, że teraz będzie można bez problemu zejść do podziemi i pomodlić się przy grobach biskupów współczesnych, niedawno zmarłych oraz przy sarkofagach, gdzie spoczywają biskupi z minionych wieków – mówi KAI ks. Mieczysław Rusin, proboszcz archikatedry rzymskokatolickiej pw. św. Jana Chrzciciela.
Krypty przemyskiej archikatedry z powierzchnią przekraczającą 470 metrów kwadratowych będą należeć do największych w Polsce. Prace konserwatorskie doprowadziły do odkrycia pozostałości po rotundzie romańskiej z XI lub XII wieku, czyli początków chrześcijaństwa na tych ziemiach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Otwarciu podziemi będzie towarzyszyć wernisaż wystawy, przygotowanej wspólnie z Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej. Będą na niej pokazane trumny i odzież grobowa, odnalezione podczas prac remontowo-konserwatorskich.
Na zwiedzających czekają krypty, w których spoczywają nie tylko biskupi, ale również osoby świeckie. Znajdują się w nich trumny ze szczątkami kobiety i dziecka z rodziny Fredrów, rodziny Drohojowskich oraz szczątki wszystkich osób, które odnaleziono podczas prac, a których nie udało się zidentyfikować. W jednej z krypt znajduje się również ludzkie serce, zamknięte w ceramicznej szkatułce w kształcie serca. Jego pochodzenie jak dotąd nie jest znane.
Przy wyjściu znajdują się również relikwiarze świętych a także ossuarium, w którym znajdują się czaszki odnalezionych osób.
Prace prowadzone były przez cztery lata i kosztowały ponad 2 miliony złotych. W dużej mierze sfinansowane zostały z dotacji ministerstwa kultury, Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego, Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Gminy Miejskiej Przemyśl oraz ofiar wiernych i kapłanów archidiecezji przemyskiej.