Reklama

Niedziela Częstochowska

„Dwa wymazy & do bazy” – finał akcji

[ TEMATY ]

akcja

Z archiwum Sary Kariny Rykały

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ramach IV edycji studenckiego projektu rejestracji potencjalnych dawców szpiku „ Dwa wymazy & do bazy” w ponad 120 uczelniach, w 58 miastach w Polsce, w dniach 26 i 27 listopada , Studenccy Ambasadorzy Fundacji DKMS zarejestrowali 16 519 nowych potencjalnych dawców szpiku i komórek macierzystych.

Akcje były przeprowadzone także na uczelniach częstochowskich w Akademii im. Jana Długosza i na Politechnice Częstochowskiej, gdzie dzięki ogromnemu zaangażowaniu wolontariuszy w ciągu dwóch dni ponad 300 osób wyraziło wolę podzielenia się cząstką siebie dla ratowania życia chorych na białaczkę i inne nowotwory krwi. Koordynatorami akcji w Częstochowie były Agata Tame - studentka AJD oraz Klaudia Knopik z Politechniki Częstochowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O tym jak pobiera się szpik i komórki macierzyste, dlaczego powinniśmy rejestrować się w bazie potencjalnych dawców i jak przebiegała akcja w Akademii im. Jana Długosza, opowiedziała nam Sara Karina Rykała, wolontariuszka DKMS, studiująca na Wydziale Pedagogicznym AJD w Częstochowie.

- DKMS to fundacja zajmująca się rejestracją potencjalnych dawców szpiku kostnego i komórek macierzystych, które często są jedyną szansą na życie dla chorych na białaczkę - mówi nam Sara Karina Rykała.

Reklama

„Istnieją dwie metody pobierania szpiku kostnego i komórek macierzystych. Pierwsza z nich to pobieranie komórek macierzystych z krwi obwodowej - stosowana w 80% przypadków. Druga polega na pobraniu szpiku kostnego z talerza kości biodrowej - 20% przypadków. Organizm bardzo szybko się regeneruje, a skutkami tego są objawy grypy utrzymujące się przez około tydzień. Rejestracja potencjalnego dawcy polega na wypełnieniu formularza, a także pobraniu wymazu śliny” - dodaje.

Zdaniem Sary Kariny Rykały, „społeczeństwo polskie coraz częściej porzuca mity dotyczące pobierania szpiku kostnego, lecz wciąż spotkać się można z niewiedzą i nieprawdziwymi informacjami na ten temat”. - Wiele się w medycynie zmienia i także w opisywanych przeze mnie kwestiach nastąpiły zmiany. Wbijanie igieł w kręgosłup, a za tym idące konsekwencje np. kalectwo to w tej chwili już tylko mity! Pobieranie szpiku kostnego i komórek macierzystych metodami, które już przedstawiłam jest bezpieczne i nie wywołuje poważnych problemów zdrowotnych - kontynuuje.

- Stoiska ustawione były na uczelniach, więc największa ilość zapisanych osób to studenci. Również wykładowcy chcieli mieć szansę podzielenia się cząstką siebie. Miłą niespodzianką był także fakt, że ludzie niezwiązani z uczelnią pragnęli dołączyć do grona dawców. Ostatnią osobą, jaką zarejestrowałam w czwartkowy wieczór była mama dwójki dzieci, która dowiedziała się o akcji z ulotki, które były rozdawane parę dni przed wydarzeniem - opowiada nam Sara Karina.

Reklama

„W czasie tych dwóch dni wolontariusze rozmawiali z setkami ludzi, którym tłumaczyli, na czym polega zostanie dawcą szpiku kostnego i komórek macierzystych. Reakcje były różne. Najczęściej zauważalny był strach, wynikający z niewiedzy. Po wytłumaczeniu, na czym wszystko polega reakcje przeważnie się zmieniały. Informacje o akcji DKMS rozprzestrzeniały się po całej uczelni. Przykładem może być studentka jednego wydziału, która po zarejestrowaniu się opowiedziała o tym swoim znajomym, którzy również bardzo chętnie dołączyli do potencjalnych dawców” - kontynuuje w rozmowie z nami.

„Osobiście uważam, iż takie akcje powinny być organizowane wszędzie na świecie. Im więcej ludzi zarejestruje się w bazie dawców szpiku i komórek macierzystych tym większa szansa na uratowanie komuś życia. Znalezienie „bliźniaka genetycznego” jest bardzo trudne. W wielu przypadkach rodzina nie może być dawcą, dlatego właśnie powstają takie fundacje jak np. DKMS. Zarejestrowanie się trwa 5 min, ale po tym można stać się bohaterem dla drugiego człowieka. Szpiku kostnego ani komórek macierzystych nie da się kupić w markecie, dlatego dzieląc się cząstką siebie przekazujemy coś wyjątkowo cennego. Ile jest warte dla nas życie drugiego człowieka? 5min. żeby się zarejestrować, parę dni na badania i zostanie dawcą, a także około tygodnia objawów jak przy grypie? Każdy powinien się nad tym zastanowić. Myślę, że dla wielu jest ono warte bardzo dużo, wielu zrobiłoby wszystko, by ocalić życie innego. Podejmując decyzję o zostaniu potencjalnym dawcą dajemy nadzieję na zdrowie” - podkreśla Sara Karina Rykała.

„To wspaniałe uczucie, kiedy można się zaangażować w tak poważną sprawę. Jestem wolontariuszką DKMS-u od dwóch lat i jestem z tego dumna. Co jakiś czas przypominam sobie o chłopaku, który dołączył do potencjalnych dawców, w dniu, w którym pierwszy raz uczestniczyłam w akcji. Nie wiem o nim nic, oprócz daty i miejsca zarejestrowania. Nie wiem czy jest młodszy, czy starszy, ale wiem, że oddał szpik kostny dla chłopaka z Niemiec. Cały czas mam świadomość, że może to chłopak, z którym rozmawiałam i tłumaczyłam mu, na czym wszystko polega. Poznałam również kiedyś młodą dziewczynę, która tak, jak ja była wolontariuszką, ale rejestrując nowych ludzi pamiętała, że w domu ma tatę, który choruje na białaczkę. Należy pamiętać, że każda osoba zapisująca się do bazy dawców, to nadzieja dla chorego, a także dla jego rodziny. W czwartek na uczelni spotkałam studentkę, która już trzy lata temu pomogła ocalić życie. Ja jeszcze nie miałam okazji zostać dawcą szpiku kostnego i choć chciałabym pomóc komuś, to jednak cieszę się, że mój „bliźniak genetyczny” jest zdrowy" - zwierza się nam nasza rozmówczyni i podsumowuje „każdemu polecam zarejestrować się, jako potencjalny dawca szpiku kostnego i komórek macierzystych”. - Warto poczytać na temat DKMS - u i rejestracji i jak najwięcej dowiedzieć się na ten temat. Na koniec chciałabym jeszcze zachęcić Was do takiego rodzaju wolontariatu. Dołączenie nie jest trudne, gdyż najczęściej na Facebooku zamieszczane są ogłoszenia, że poszukiwani są wolontariusze - podkreśla Sara Karina Rykała.

W dniach 26-27 listopada 2014 r. uczelnie w Polsce organizowały akcję, która ma na celu znalezienia przyszłych dawców. W Częstochowie grupa wolontariuszy także włączyła się w pomoc. Na Akademii im. Jana Długosza zarejestrowaliśmy ogólnie 111 osób. Trzy wydziały zaangażował się w akcję DKMS- pedagogiczny, matematyczno-przyrodniczy, a także wydział nauk społecznych. Natomiast Politechnika Częstochowska zarejestrowała ponad 200 osób. Wydarzenie w głównej mierze skierowane było do studentów, ale nie tylko. Każdy, kto pragnął dołączyć do grona potencjalnych dawców, mógł w tych dniach przyjść i się zarejestrować.

2014-11-29 09:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Są sprawy istotniejsze…

Zazwyczaj kwiatki, czasami książka lub gadżet do wspólnego mieszkania. Pomysłów na pamiątkę dla Pary Młodej jest naprawdę wiele. Można jednak inaczej niż zwykle. Można sięgnąć po pamiątkę, która na pewno przetrwa o wiele dłużej niż kwiaty i podzielić się swoim szczęściem z tymi, którzy go tak bardzo potrzebują!

Tak właśnie zachowały się dwie pary nowożeńców, które w 2004 r. przywiozły do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie samodzielnie zrobione kolorowe skarbonki, a w nich datki zebrane podczas swoich ślubów na rzecz krakowskiej placówki medycznej. Dzięki tak szczytnej inicjatywie spontanicznie zrodziła się akcja „Podziel się Swoim Szczęściem”. – Niedługo po tym kolejna Para Młoda przesłała darowiznę na konto bankowe naszej fundacji z informacją, że kwota pochodzi od gości weselnych, których proszono, aby zamiast kwiatów przekazali właśnie dobrowolne datki dla szpitala. Dlatego stwierdziliśmy, że to piękna inicjatywa i gest ze strony narzeczonych. Myśleliśmy nad nazwą tej akcji. Uznaliśmy, że skoro w tym dniu pełnym szczęścia, jakim jest ślub, osoby chcą wesprzeć innych w potrzebie i tym samym podzielić się swoją radością, to nazwa sama się nasunęła. „Podziel się Swoim Szczęściem”. Pierwsze śluby, które odbyły się już pod tym hasłem, miały miejsce w 2005 r. Tak więc idea przyszła od samych Par Młodych, a my po prostu ujęliśmy ją jako nowy projekt naszej fundacji – tłumaczy Bartłomiej Pawlak, Członek Zarządu Fundacji Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie „O Zdrowie Dziecka”.
CZYTAJ DALEJ

Prof. Janusz Kawecki: Rola mediów katolickich jest szczególna, bo są niezależne od polityki

2025-10-03 11:52

[ TEMATY ]

prof. Janusz Kawecki

rola mediów katolickich

niezależne

czynniki polityczne

kapitał

Łukasz Brodzik

Przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja - prof. Janusz Kawecki

Przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja - prof. Janusz Kawecki

Rola mediów katolickich jest bardzo szczególna, ponieważ są one niezależne z jednej strony od czynników politycznych, a z drugiej od kapitału - mówi w wywiadzie dla portalu niedziela.pl Przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja - prof. Janusz Kawecki.

Prof. Kawecki, który w latach 2016–2022 był członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podkreślił, że gdyby media katolickie były powiązane z jakimś kapitałem krajowym, czy zagranicznym, byłoby to jednocześnie zamknięciem drogi do mówienia prawdy w zgodzie ze społecznym nauczaniem Kościoła:
CZYTAJ DALEJ

Różaniec ze św. Franciszkiem z Asyżu - tajemnice radosne

2025-10-03 20:58

[ TEMATY ]

różaniec

Św. Franciszek z Asyżu

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

To Słowo Ojca tak godne, tak święte i chwalebne zwiastował najwyższy Ojciec z nieba przez św. Gabriela, swego anioła, mające zstąpić do łona świętej i chwalebnej Dziewicy Maryi, z której to łona przyjęło prawdziwe ciało naszego człowieczeństwa i naszej ułomności. Które, będąc bogate (2 Kor 8, 9) ponad wszystko, zechciało wybrać na świecie ubóstwo wraz z Najświętszą Dziewicą, Matką swoją (List do wiernych 4-5).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję