Reklama

Niedziela w Warszawie

Rok skruszonych serc

Rzesze wiernych, nawrócenia i spowiedzi po latach – to najbardziej oczekiwane owoce Roku Świętego Miłosierdzia. Ten wyjątkowy czas kruszył nawet najbardziej zatwardziałe serca

Niedziela warszawska 47/2016, str. 1, 5

[ TEMATY ]

Rok Miłosierdzia

Artur Stelmasiak

20 listopada kończy się Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia

20 listopada kończy się Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeden z listopadowych wieczorów. Do parafii Matki Bożej Królowej Polski w Jabłonnie specjalnie przyjeżdża misjonarz miłosierdzia ks. Robert Wielądek. W kościele czeka na niego kilkadziesiąt osób. Misjonarz po Eucharystii zwraca się z apelem do wiernych: – Teraz będzie adoracja Najświętszego Sakramentu, a ja siadam spowiadać. Módlmy się w tym momencie jedni za drugich. Niech ci, co stoją w kolejce modlą się za tych, którzy wypowiadają swoje grzechy. Polecajmy w naszej modlitwie też najbardziej zatwardziałych grzeszników z tej parafii.

Gdy wierni zaczynają śpiew „Przed tak wielkim Sakramentem...” , jeden z kapłanów przynosi krzesełko i stułę. Przed Jezusem, ukrytym w białej hostii rozpoczyna się szafowanie szczególnym sakramentem Miłosierdzia. Kolejni penitenci przystępują do spowiedzi, a świątynię ogarnia przejmująca cisza skupienia i szept modlitwy. Często widać, jak wierni zanurzeni w modlitwie, ukradkiem ocierają łzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłani są szczególnymi świadkami Bożego Miłosierdzia, bo przecież oni na co dzień widzą Jego działanie w sakramencie pojednania. Opowiadają, że wiele kobiet w ostatnim czasie spowiadało się z aborcji. – Miałem nawet przypadek penitentki, która 12 razy dopuściła się tego ciężkiego grzechu – mówi „Niedzieli” ks. Robert Wielądek. – Choć kobieta przez 40 lat nie przystępowała do sakramentu pokuty, to jednak w Roku Miłosierdzia coś w niej pękło i wyznała, że zabiła swoje dzieci. Prosiła Boga o przebaczenie i je otrzymała.

Papież Franciszek przyznał szczególne przywileje misjonarzom miłosierdzia, polegające na odpuszczaniu grzechów zarezerwowanych tylko dla Stolicy Apostolskiej. Wśród nich jest m.in. profanacja Najświętszego Sakramentu i zdrada tajemnicy spowiedzi. Ks. Robertowi wydawało się, że sporadycznie będzie korzystał z tego uprawnienia. Tymczasem, aż kilkadziesiąt razy sięgał po ten misjonarski przywilej.

Kapłani z wielu stołecznych parafii zgodnie przyznają, że w Roku Świętym Miłosierdzia więcej osób zaczęło przystępować do sakramentu pojednania. Dostrzegają to zwłaszcza duchowni posługujący w kościołach jubileuszowych. Niektórzy po 20-30 latach szli do kratek konfesjonału, aby swoje życie zacząć na nowo. – W archikatedrze św. Jana Chrzciciela zwiększyła się liczba osób klękających przed konfesjonałem. Wielu z nich pragnęło uzyskać jubileuszowy odpust związany z przejściem przez Bramę Miłosierdzia – mówi ks. Bogdan Bartołd, proboszcz stołecznej archikatedry św. Jana Chrzciciela.

Reklama

Walka dobra ze złem

Otwarcie na Bożą miłość można było zauważyć zarówno w pięknych majestatycznych kościołach, jak i w skromnych kaplicach zakładów karnych. – Gdy słyszeli słowa „Ja tobie przebaczam, odpuszczam tobie grzechy”, skazańcy płakali jak dzieci – wyznaje ks. Robert Wielądek, który jako misjonarz również odwiedzał więzienia. Oprócz tego zapraszany był do zwykłych parafii, gdzie głosił misyjne konferencje na temat Miłosierdzia Bożego.

W minionym Roku Jubileuszowym Warszawa miała dwóch misjonarzy miłosierdzia. Jednym z nich był ks. Roman Trzciński, duszpasterz akademicki, ewangelizator i rekolekcjonista archidiecezji warszawskiej. W rozmowie z „Niedzielą” przyznaje, że stolica to szczególny obszar misyjny. – To Babilon Polski, w którym jest najbardziej zateizowane społeczeństwo, a ludzie często są wrogo nastawieni do Kościoła. Z jednej strony widać liczne owoce Roku Miłosierdzia Bożego, a z drugiej mocno ujawniał się szatan – podkreśla ks. Trzciński. – Przykładem mogą być różne protesty antykościelne oraz przeciwko ochronie życia ludzkiego, którymi były tzw. czarne marsze.

Za rękę z Jezusem

Nie zmienia to faktu, że w Roku Świętym dokonało się wiele widzialnych i niewidzialnych znaków. Przykładem są nie tylko osoby po latach przystępujące do sakramentu pokuty, ale też wiele świadectw, które jednoznacznie wskazują, że miłosierdzie Boże nie jest tylko pustym dodatkiem do życia. Przykładem mogą być słowa pani Bernadetty z Jabłonnej. – Do mojego życia wprost zapukała sama św. Faustyna. Od tego momentu czuję, że Jezus prowadzi mnie za rękę – wyznaje kobieta. Choć wcześniej była osobą wierzącą, to kościół odwiedzała praktycznie tylko w niedzielę. Wszystko zmieniło się, gdy nagle trafiły ją słowa Sekretarki Bożego Miłosierdzia. Najpierw usłyszała w radiu: „Córko, grzesznico moja”, a potem była Koronka do Miłosierdzia Bożego. – Byłam w podróży, gdy coś we mnie drgnęło. Poszłam do najbliższej świątyni, aby przystąpić do spowiedzi. Za pokutę otrzymałam Koronkę do Bożego Miłosierdzia, której nigdy wcześniej nie odmawiałam – wspomina Bernadetta. – Dziś wiem, że Pan Jezus przybył do mnie w postaci mojego spowiednika ks. Artura i zaufałam Jemu. Od tego czasu chodzę na nabożeństwa różańcowe, a Koronka i Eucharystia stały się moją codzienną modlitwą.

Jezu, ufam Tobie

Jubileusz nie dla wszystkich był czasem tylko radości. Państwo Gębalowie doświadczyli z wielką mocą znaczenia słów: „Jezu, ufam Tobie”. Młode małżeństwo z parafii Narodzenia Pańskiego przy sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w ostatnich miesiącach utraciło nienarodzone dziecko, a to już ich trzecie niemowlę w niebie. – Zawierzyliśmy to bolesne doświadczenie Bożemu Miłosierdziu, dzięki czemu odczuliśmy wielki pokój w sercach – zgodnie mówią Magdalena i Jarosław Gębalowie.

2016-11-17 10:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłosierdzie za darmo

Niedziela lubelska 3/2016, str. 4

[ TEMATY ]

Rok Miłosierdzia

Tadeusz Boniecki

Bramę Miłosierdzia otworzył bp Józef Wróbel

Bramę Miłosierdzia otworzył bp Józef Wróbel

W bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie została otwarta Brama Miłosierdzia. Uroczystości przewodniczył bp Józef Wróbel

Obrzędy związane z otwarciem Bramy Miłosierdzia w chełmskiej bazylice Mariackiej rozpoczęły się przed świątynią. Po odmówieniu przewidzianych z tej okazji modlitw oraz odczytaniu fragmentu bulli papieża Franciszka, ogłaszającej Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, wierni pod przewodnictwem bp. Józefa Wróbla wraz z proboszczem ks. prał. Tadeuszem Kądziołką, kapłanami i asystą liturgiczną, przeszli w procesji pod zamknięte główne drzwi wejściowe. Specjalnie na tę okazję zostały one udekorowane żółtymi kwiatami. Wypowiadając specjalną formułę, Ksiądz Biskup otworzył drzwi bazyliki, które aż do listopada 2016 r. będą Bramą Miłosierdzia. Symbolika bramy nawiązuje do słów samego Chrystusa, który powiedział: „Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony”.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję