Reklama

Światło w ciemności świeci

Okres Bożego Narodzenia kończy się w liturgii Kościoła świętem Ofiarowania Pańskiego – Matki Bożej Gromnicznej. Święto to stanowi niewątpliwie drugi element klamry, której początek przypada na dzień 25 grudnia. Boża Dziecina przyszła na świat w Betlejem, by po 40 dniach stawić się wraz z rodzicami w jerozolimskiej świątyni. To tam starzec Symeon ukazał Chrystusa jako Światłość świata

Niedziela Ogólnopolska 5/2017, str. 30

MICHAŁ WILLMANN, „OFIAROWANIE JEZUSA W ŚWIĄTYNI”/FOT. GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święto Ofiarowania Pańskiego jest dla współczesnego świata źródłem ciekawej wiedzy o Maryi i Józefie. Ponad wszelką wątpliwość wiemy bowiem, że byli oni pobożni i ubodzy. O pobożności świadczy wierność obyczajom ojców. Najświętsza Rodzina posłuszna była obyczajowi mającemu miejsce 40 dni po narodzinach pierworodnego syna. Żydzi przynosili wówczas do świątyni swe pociechy na pamiątkę ocalenia synów pierworodnych podczas niewoli egipskiej. Ofiarowanie miało też oznaczać dla matki moment jej oczyszczenia. Na tę okazję zobowiązana ona była do złożenia ofiary z baranka. Jeśli była uboga, miały go zastąpić dwa gołębie lub dwie synogarlice. Taką właśnie ofiarę złożyli Maryja i Józef.

Boże Dziecię

Reklama

Z obchodami Ofiarowania Pańskiego ściśle wiąże się symbolika światła. Nie bez powodu mówimy, że 2 lutego ma miejsce święto Matki Bożej Gromnicznej. Inspiracji dostarczył tu starzec Symeon, który wziąwszy na ręce małego Jezusa, wypowiedział prorocze słowa: „Światło na oświecenie pogan i na chwałę ludu Twego, Izraela” (Łk 2, 32). To m.in. z tego powodu święci się w tym dniu gromnice, które symbolizują Chrystusa rozświetlającego w świecie mroki pogaństwa. Chrystus stał się przecież Światłością świata. Z tego m.in. powodu od bardzo dawna w kościołach rzymskich praktykowana była procesja z zapalonymi świecami. W Polsce święto to kojarzone jest z rolą Matki Najświętszej, która przez swoje „fiat” dała światu Zbawiciela. Wiara we wstawienniczą moc Maryi powoduje, że od lat traktujemy gromnice jako sposób na odpędzanie zła. Od lat w naszym kraju wrogiem były burze z piorunami, których konsekwencją nierzadko okazywał się pożar drewnianych domostw. To dlatego przyozdobiona świeca, symbolizująca Maryję dającą swego Syna, nazywana jest gromnicą. Nazwa ta pochodzi od pojęcia gromów, przed którymi ma nas bronić owa świeca. Zachował się także zwyczaj wręczania gromnicy umierającym, by Maryja chroniła ich przed atakami złego ducha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzień Matki Bożej Gromnicznej kończy w Polsce okres śpiewania kolęd, eksponowania żłóbków i choinek. Kończy się tradycyjny okres Bożego Narodzenia. Liturgicznie okres ten zakończył się już wprawdzie świętem Chrztu Pańskiego, ale polscy biskupi poprosili Stolicę Apostolską o możliwość przedłużenia u nas radości świąt Wcielenia Bożego. Lutowe święto zamyka więc cykl uroczystości związanych z objawieniem się światu Słowa Wcielonego.

Bo moje oczy ujrzały

Bohaterami opowieści o Ofiarowaniu Pańskim są Symeon i Anna. Starzec Symeon otrzymał od Ducha świętego obietnicę, że nie umrze, dopóki nie zobaczy Mesjasza. Nie wiemy do końca, kim był ów człowiek. Prawdopodobnie należał do środowiska rabinów tłumaczących Biblię z języka hebrajskiego na grecki. Pewne jest, że z jakiegoś powodu spodziewał się śmierci. Anna była wdową, a jej zadaniem okazało się danie świadectwa o Zbawicielu. Miała świadczyć przed światem o tym, co widziała w świątyni. Była więc niejako pierwszą apostołką.

Prawdopodobnie misja Symeona i Anny skłoniła do tego, by w wydarzeniu wspominanym przez Kościół 2 lutego widzieć obraz ludzi żyjących życiem konsekrowanym. Od 1997 r. właśnie w dniu 2 lutego Kościół powszechny obchodzi ustanowiony przez św. Jana Pawła II Dzień Życia Konsekrowanego, poświęcony modlitwie za osoby, które oddały swoje życie na służbę Bogu i ludziom w niezliczonych zakonach, zgromadzeniach zakonnych, stowarzyszeniach życia apostolskiego i instytutach świeckich. Warto więc pamiętać o nich w modlitwie.

2017-01-25 09:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P.

2025-12-12 23:19

[ TEMATY ]

diecezja pelplińska

Adobe Stock

W związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P., Diecezja Pelplińska wyraża zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek krzywdę, a zwłaszcza na wykorzystanie małoletnich. Osoby pokrzywdzone i ich najbliżsi otrzymali i otrzymają wsparcie w dialogu z ich potrzebami i oczekiwaniami - brzmi początek oświadczenia.

W związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P., Diecezja Pelplińska wyraża zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek krzywdę, a zwłaszcza na wykorzystanie małoletnich. Osoby pokrzywdzone i ich najbliżsi otrzymali i otrzymają wsparcie w dialogu z ich potrzebami i oczekiwaniami.
CZYTAJ DALEJ

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję