23. Europejskie Spotkanie Młodych, które odbywało się od 28
grudnia do 1 stycznia w Barcelonie, zgromadziło blisko 80 tys. młodzieży
z całego kontynentu. W stolicy Katalonii tradycje takiej modlitwy
sięgają 1979 r., kiedy to odbyło się tam po raz pierwszy Spotkanie
Młodych z TaizeM. Obecnie młodzi w Barcelonie spotykają się już po
raz trzeci.
Modlitwę wprowadzającą odmówił założyciel i przeor wspólnoty
brat Roger. Jak urzeczywistniać wspólnotę z Bogiem, którego nie widzimy
- zastanawiał się ponad 80-letni założyciel. Odpowiadając, przypomniał,
że Bóg rozumie nasze intencje, nawet te wypowiadane nieudolnie, bylebyśmy
chcieli pozostawać we wspólnocie z Nim. Podkreślił, że gdy Bogu ufamy,
On przekazuje nam łaskę i daje radość. Brat Roger zachęcił do całkowitego
pójścia za Chrystusem, gdyż tylko wtedy można odkryć radość z dawania
siebie innym, która nigdy nie przemija i odnawia całe ludzkie życie.
W czasie spotkania razem z młodzieżą modlił się arcybiskup Barcelony
kard. Ricardo Maria Carles, metropolita Tarragony abp Luis Martinez
Sistach i przewodniczący Autonomii Katalońskiej Jordi Pujol.
Wśród modlącej się młodzieży była około 140-osobowa grupa
z diecezji sosnowieckiej. Najliczniejsza grupa pielgrzymów z naszej
diecezji wyjechała z Sosnowca-Klimontowa już w drugi dzień świąt
Bożego Narodzenia. Po uroczystej Eucharystii, której przewodniczył
ks. Edward Wiciński, 90-osobowa grupa młodych ludzi wyruszyła dwoma
nowymi autokarami do Hiszpanii. Wyjazd zorganizował już po raz czwarty
ks. Jacek Zdrach. "Uważam, powiedział Niedzieli ks. Jacek, że spotkania
Młodych są bardzo cenną inicjatywą. Dają radość, satysfakcję, możliwość
poznania rówieśników z innych krajów, kultur, wyznań, a przy tym
obdarowują ich przed wszystkim miłością, solidarnością i umocnieniem
wiary. Często obserwuje się młodych ludzi wracających po koncertach
czy meczach piłkarskich do domu, strach do nich podejść. Młodzież
wracająca z Barcelony jest inna - pełna pokoju, dobroci, chętna do
niesienia pomocy bliźniemu. Myślę, że w następnych latach wyjazdy
zgromadzą jeszcze większa liczbę chętnych".
Pielgrzymi na miejsce przybyli w południe 28 grudnia.
Zostali rozlokowani w szkołach, domach prywatnych, a nawet w klasztorze.
Otrzymali niezbędne informacje, materiały dotyczące spotkania, plan
miasta, darmowy bilet na środki komunikacyjne oraz kartę na posiłki
oraz list brata Rogera zatytułowany Czy widzisz przed sobą szczęście?
. "Razem z kilkoma koleżankami - wspomina Ewa Biernat - zostałyśmy
zakwaterowane w pokojach sióstr zakonnych. Cała grupa, która tam
znalazła swój dom, była bardzo ciepło przyjęta. Siostry, mimo bariery
językowej, okazywały nam wiele serca i jak mogły ułatwiały nam życie"
.
Pobyt w Barcelonie wiązał się przede wszystkim z modlitwą.
W ciągu dnia młodzi uczestnicy spotkania w swoich grupach narodowych
modlili się w różnych kościołach i innych miejscach stolicy Katalonii.
Zastanawiali się przede wszystkim, jak kontynuować po powrocie do
swych krajów, parafii i innych wspólnot "Pielgrzymkę Zaufania przez
Ziemię". Trwałymi śladami poprzednich spotkań są różne inicjatywy
lokalne, podjęte przez ich uczestników. Na przykład w parafii Chrystusa
Króla w Sosnowcu-Klimontowie tradycja spotkań, w czasie których młodzi
ludzie dzielą się swoimi przeżyciami i spostrzeżeniami dotyczącymi
życia duchowego, sięga już czterech lat. Najbliższe spotkanie odbędzie
się 28 stycznia i zgromadzi, jak zapewnił ks. Jacek Zdrach, znaczącą
liczbę młodych ludzi.
Noc sylwestrową młodzi uczestnicy Spotkania spędzili
na czuwaniach modlitewnych i Mszach św. w ponad 300 kościołach i
kaplicach archidiecezji barcelońskiej. Przybyli na nie tylko uczestnicy
imprezy, ale także miejscowi mieszkańcy, dzięki czemu nabożeństwa
miały charakter ekumeniczny, a także międzynarodowy i przebiegały
pod znakiem solidarności z miejscowym Kościołem.
Po części religijnej w okolicznych szkołach, na placach
i w rodzinach, które przyjmowały młodych gości z całej Europy, rozpoczęły
się zabawy, na których żegnano Stary i witano Nowy Rok. Oryginalną
formą witania nowego tysiąclecia były śpiewy i modlitwy ekumeniczne,
wykonywane w 20 językach na wszystkich stacjach metra. Włączali się
w nie mieszkańcy Barcelony, udający się na zabawy noworoczne lub
wracający z nich.
Marta Malik szczególnie miło wspomina tzw. "święto narodów"
- polegało ono na tym, że każdy z krajów musiał zaproponować innemu
jakąś wspólną zabawę. "Różnorodność języków nie stanowiła tak wielkiej
przeszkody - opowiada Marta - kiedy nie wiedzieliśmy, co powiedzieć,
wystarczył śmiech i życzliwe gesty. Z Barcelony przywiozłam niezatarte
wspomnienia pięknego miasta, zwiedzaliśmy bowiem m.in. kościół Sagrada
Familia, sanktuarium w Tibidabo oraz doświadczenie pokoju, jaki niesie
modlitwa".
Obiady spożywane w rodzinnym i parafialnym gronie zakończyły
23. Europejskie Spotkanie Młodych. Po południu 1 stycznia większość
uczestników spotkania udała się pociągami i autokarami do swych miast
i krajów. Ocenia się, że w spotkaniu w Barcelonie wzięło udział ok.
80 tys. osób, w tym ponad 34 tys. z Europy Środkowej i Wschodniej,
z tego ponad 25 tys. z Polski. Kilkutysięczne grupy pielgrzymów przybyły
z Ukrainy, Litwy, Rumunii, Chorwacji, Słowenii i Jugosławii. Z państw
zachodnich najliczniej reprezentowane były Hiszpania oraz Francja
i Włochy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu