Reklama

Via Dolorosa

Niedziela lubelska 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy codziennie modlisz się ze szczerością dziecka
"bądź wola Twoja",
nie myślisz o tym, że Bóg ze szczerością Ojca
wierzy w to, co mówisz.
Nikt nie traktuje poważniej twoich słów.
Nawet jeśli są słowami rzucanymi na wiatr,
zgubionymi w labiryncie magicznych zaklęć,
odciętymi od źródła swej siły
- dla Niego zawsze znaczą to samo: aby być bliżej.
Ty też chcesz być blisko.
Gdy jednak ta bliskość owocuje pocałunkiem Krzyża,
dziwisz się i miotasz,
przestajesz rozumieć cokolwiek
i tylko jedno chcesz wiedzieć
- dlaczego?
Posypujesz głowę popiołem z dobrowolnie spalonych marzeń.
Nakładasz wór pokutny za winy nie popełnione.
Siadasz do stołu, na którym tylko chleb i woda.
Ignorujesz twardniejącą skórę na kolanach.
I prosisz aż do krwawego potu
- "odsuń ten kielich, jeśli to możliwe"
Jeśli możliwe?
Tak..., ale...
Przecież mówisz, że chcesz być z Nim...
Jak z przyjacielem, jak z bratem...
I On - jest - twoim bratem, bo przyjął ludzkie ciało.
Takie jak twoje.
Ale stając się człowiekiem
był nie tylko "najpiękniejszym z synów ludzkich",
był też - "mężem boleści, oswojonym z cierpieniem".
By - twoja via dolorosa - miała sens.
Zaczęła się w ogrodzie oliwnym codzienności, wielkich i małych
spraw, gdy dojrzewały owoce dawnych decyzji i wczorajszych
wyborów. Tych na chwilę i tych na wieczność.
Nastał czas owocobrania.
Lub - jeśli wolisz - czas próby ognia.
A wszystko, co stać się może, choć nie musi
i wszystko, co stać się musi, choć nie powinno
- pogrąża twoją duszę w "piecu utrapienia".
Lecz ty - nie chcesz, nie pragniesz być szlachetnym kruszcem,
próbowanym w ogniu...
Mówisz, że to zbyt wiele, że nie dasz rady...
l myślisz o jakimś Tarszisz.
Albo o brzuchu wielkiej ryby.
I choć przerasta cię ta pokusa,
spojrzysz jej prosto w twarz.
A potem odwrócisz się do niej plecami,
wygiętymi jak niewidzialny łuk tryumfalny
i pójdziesz własną drogą,
zadziwiająco podobną do ciasnej uliczki jerozolimskiej
tamtego dnia... w samo południe...
Nie uciszę tłumu żądającego twojej krwi -
głos mój słyszą tylko krzewy rycynusowe
Nie przekonam twojego Piłata -
słowa moje toną w misie z wodą...
Nie będę twoim Cyrenejczykiem -
siła moich ramion jest zaledwie siłą skrzydeł gołębia...
Nie nazwiesz mnie swoją Weroniką -
chusta moja w strzępach, pokryta kurzem przerażenia...
Nie ujrzysz mnie wśród lamentujących nad twoim losem -
łez mi nie wystarczy, by siebie wypłakać...
Nie uratuję cię przed trzecim upadkiem...
Nie zasłonię przed ciosem...
Nie powstrzymam drapieżnych żołdackich rąk...
Z bezdennej głębi swego bólu wołać będziesz - zrób coś!
a ja nic nie zrobię...
Bo moja via dolorosa poza mną - i wciąż przede mną.
A gdy wszystko się wypełni - teraz i wiele razy potem
zobaczysz na swoim wzgórzu swoją Miriam i swojego Jana.
I mój cień w ich cieniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan żołnierzy niepodległości

2025-12-12 10:58

[ TEMATY ]

Jasna Góra

śmierć

BP Jasnej Góry

śp. o. Eustachy Rakoczy

śp. o. Eustachy Rakoczy

Dziś (12 grudnia) zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy. Jasnogórski kapelan żołnierzy niepodległości, odznaczony m_in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Z głębokim żalem informujemy, że przeżywszy 82 lat, 62 lat życia zakonnego i 55 lat kapłaństwa, zmarł dzisiaj śp. o. Eustachy Rakoczy. Jasnogórski kapelan żołnierzy niepodległości, odznaczony m_in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Aktywnie współtworzył dzieje niepodległościowego ruchu kombatanckiego w Polsce. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
CZYTAJ DALEJ

Wiktor Zborowski o Magdzie Umer: była symbolem artystki, matki i przyjaciółki

2025-12-12 16:20

[ TEMATY ]

zmarła

Magda Umer

Wiktor Zborowski

Wikipedia/Martin Kraft

Wiktor Zborowski

Wiktor Zborowski

Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.

- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

2025-12-15 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe.Stock.pl

• So 3, 1-2. 9-13 • Mt 21, 28-32
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję