Reklama

Nie przegap

Na rowerach po Życie

Niedawno zapraszaliśmy was do udziału w Rajdzie dla Życia organizowanym przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, a dzisiaj kilka słów o tym, jak na nim było

Niedziela Ogólnopolska 30/2017, str. 52

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Łodzi 7 lipca nastąpił finał 8. Rajdu dla Życia. 27 rowerzystów zorganizowanych w dwóch grupach przemierzyło w ciągu 7 dni łącznie 1190 km. Przejechali przez teren 16 diecezji oraz 8 województw, a spotkali się pod łódzką archikatedrą. Celem, który ich prowadził, było danie świadectwa o wartości życia od poczęcia do naturalnej śmierci i promocja duchowej adopcji. Hasło, które im przyświecało, to: „Kierunek Łódź Piotrowa”.

Gdańsk/Oświęcim

Grupa wyruszająca z Gdańska pokonała w ciągu 7 dni trasę ok. 583 km, spędzając na rowerze 31 godzin. Dzienny dystans wynosił od 75 do103 km. Uczestnicy przejechali przez teren 8 diecezji, 5 regionów Polski i 4 województw. W grupie jechało 12 rowerzystów oraz 4 osoby obsługi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W grupie oświęcimskiej jechało 15 rowerzystów plus 4 osoby z obsługi. Codzienny dystans wynosił od 65 do 105 km, łącznie było to 604 km. Trasa z Oświęcimia do Łodzi przeprowadzona była z kolei przez teren 9 diecezji i 5 województw.

Grupa Duchowa

Rajdowiczom towarzyszyła 40-osobowa Grupa Duchowa, która codziennie modliła się Koronką do Bożego Miłosierdzia, a w zamian otrzymywała specjalne zdjęcia oraz słowa z codziennej Eucharystii, w której uczestniczyli rajdowicze.

Cel pielgrzymowania

Reklama

Czas rajdu był okazją do duchowej walki o życie nienarodzonych. Jego uczestnicy realizowali cel pielgrzymki przede wszystkim przez modlitwę i wysiłek fizyczny. W trakcie postojów rozdawane były materiały pro-life zawierające wartościowe informacje dotyczące życia ludzkiego i aborcji. Ważnym elementem szerzenia naszego świadectwa były rozmowy z mediami.

Codzienne życie rajdowe

Uczestnicy codziennie zmagali się z różnymi warunkami na trasie. Grupa jadąca północną częścią Polski przez większość czasu jechała w deszczu i wietrze. Miejscami noclegowymi były głównie salki parafialne oraz remiza i seminarium. Jednak od zmęczenia i wysiłku ważniejsza była motywacja, z jaką się jechało. – O tym celu zawsze pamięta się na trasie, zwłaszcza kiedy przychodzą kryzysy, kiedy zaczyna padać deszcz – mówi Ania Zenka, uczestniczka rajdu. – Ten cel chroni nas przed narzekaniem i zmęczeniem – dodaje.

Wsparcie z kabaretu Hrabi

Tegoroczną edycję Rajdu dla Życia wspierał Dariusz Kamys, założyciel kabaretu Hrabi. Ma on ku temu bardzo osobisty powód – kiedy miał przyjść na świat, lekarze doradzali jego mamie aborcję, ponieważ ciąża mogła być zagrożeniem dla jej życia. W trakcie konferencji prasowej zapowiadającej wydarzenie mówił: – Gdyby nie determinacja i nastawienie mojej mamy, która była tak bardzo za życiem, mnie by dzisiaj nie było.

2017-07-19 10:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie nazwę tak swojego dziecka!

Jestem dwudziestoletnią kobietą. Skończyłam liceum i rozpoczęłam studia, wychodząc z bezpiecznego, wypełnionego chrześcijańskimi wartościami domu w pełen niepewności świat. To spotyka każdego, kto prędzej czy później musi się zmierzyć z oddzieleniem od domu i ze świadomością, że od tej pory sam w pełni decyduje, co będzie stanowiło jego priorytety. Jestem dwudziestoletnią kobietą i moje koleżanki zaczęły już stosować środki antykoncepcyjne. To zainspirowało mnie do podjęcia tego tematu. A ponieważ jestem dwudziestoletnią kobietą katoliczką, dla której duże znaczenie ma to, co dzieje się z jej ciałem, chcę o nim napisać inaczej niż autorki większości poradników dla nastolatek. Będzie to artykuł o odpowiedzialności kobiet za siebie i swoich bliskich - oraz o odpowiedzialności mężczyzn za swoje kobiety.
CZYTAJ DALEJ

Halina Frąckowiak: Różaniec to modlitwa, która naprawdę zmienia serce

Halina Frąckowiak o wierze, prawdzie i muzyce.

Kiedy artystka pojawia się na scenie, widownia natychmiast czuje ciepło, spokój i niezwykłą wrażliwość. Nie jest to tylko efekt kunsztu muzycznego czy lat doświadczeń. To coś więcej – przenikająca całe jej życie duchowość, głęboka relacja z Maryją i zakorzenienie w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Niezwykła przyjaciółka Ojca Pio

2025-09-22 19:37

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Grafika Studio Serafin

Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...

Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję