Reklama

Niedziela Częstochowska

Znaleźć wiosnę w jesieni życia

W tle widać strzeliste kominy Elektrowni Bełchatów, w jej sąsiedztwie znajduje się największe wyrobisko ziemne w Europie. Powstają tu nowe zakłady pracy, rozbudowuje się cała okolica. To rzeczywistość Kleszczowa. Jednak od niedawna w pejzaż tej jakże pięknej i zadbanej miejscowości wpisana jest nowa instytucja. W samym centrum Kleszczowa, między kościołem parafialnym a Urzędem Gminy, swoje miejsce znalazł Dom Pomocy Społecznej – Dom św. Barbary, w którym ponad 40 seniorów odnajduje wiosnę w jesieni swego życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed pięknym, nowoczesnym budynkiem ośrodka witają nas panowie – Jan, Andrzej i Stanisław, którzy w letniej altanie grają w karty i prowadzą dyskusje na różne tematy. Wraz z innymi mężczyznami zamieszkującymi Dom św. Barbary utworzyli nieformalny Klub Kibica. Każdy mecz polskiej reprezentacji oglądają w świetlicy, dopingując Biało-Czerwonych, a ich podniesione głosy słychać wtedy w całym ośrodku.

W Domu św. Barbary obecnie swoją życiową przystań znalazło 45 pensjonariuszy. Mieszkają w pokojach 1-, 2-, 3-osobowych z łazienkami, dostępem do sieci TV oraz szerokopasmowego Internetu. Mają zapewnioną całodobową opiekę pielęgnacyjną, bytową, wyżywienie, rehabilitację, konsultacje lekarskie oraz opiekę duchową. Ośrodek ten ma bardzo dobrze wyposażoną salę rehabilitacyjną z nowoczesnym sprzętem medycznym, który pomógł już wielu pacjentom odzyskać utraconą przez różne schorzenia sprawność ruchową. Otoczenie domu pełne jest zieleni, która zaprasza do codziennych spacerów, a kiedy przyjdzie zmęczenie, zawsze można odpocząć na licznych ławeczkach. Niezaprzeczalnym atrybutem tego ośrodka jest jego położenie w samym centrum miejscowości. Droga do kościoła, apteki, sklepów nie zajmuje więcej niż 3 min. W ośrodku co tydzień odbywają się także spotkania dla seniorów z gminy, podczas których prowadzone są zajęcia z gimnastyki, prac manualnych i pogodne wieczorki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jednak największą wartością Domu św. Barbary są jego mieszkańcy. Otoczeni troskliwą i profesjonalną opieką mogą odzyskać radość jesieni swego życia. Wszyscy pensjonariusze, z którymi rozmawialiśmy, oprócz troskliwej i rzetelnej opieki, najbardziej cenią sobie możliwość przebywania z innymi ludźmi. Historia każdego z nich, w mniejszym lub większym stopniu, naznaczona była samotnością. Teraz zaś żyją we wspólnocie z innymi seniorami. Pan Adam bardzo lubi kwiaty, ma ich wiele w swym pokoju. Stworzył sobie tam swój dom. Często jeździ na wycieczki do lasu, a miejscowe trasy rowerowe bardzo to ułatwiają. Pan Jan jest zaś wzorem pobożności, którą zawstydza pracowników ośrodka. Nie opuścił żadnej Mszy św. w tym roku, ceni sobie opiekę duchową i bliskość świątyni, do której może udawać się codziennie. Jednocześnie bardzo lubi czytać książki, więc pracownicy gminnej biblioteki przynoszą mu systematycznie kolejne pozycje, które on z namiętnością czyta.

Myśl o powołaniu do życia Domu św. Barbary zrodziła się w sercu ks. Sławomira Bednarskiego, pomysłodawcy i budowniczego tego ośrodka w 2009 r. Widząc coraz większą liczbę seniorów, którzy jesień swego życia muszą przeżywać w samotności, postanowił wyjść naprzeciw ich potrzebom. Ta inicjatywa spotkała się z życzliwą odpowiedzią Gminy Kleszczów, która udzieliła kredytu na powstanie tego ośrodka. Zobowiązania względem gminy są spłacane według ustalonego harmonogramu.

Dzień w Domu św. Barbary rozpoczyna się poranną toaletą, w której, jeśli jest taka potrzeba, podopiecznym pomagają opiekunowie. Po śniadaniu, które pensjonariusze zjadają we wspólnej stołówce, przychodzi czas na zajęcia aktywizujące – rehabilitacja, zajęcia plastyczne, praca socjalna. Obiad kończy tę część dnia. Później przychodzi pora na sjestę, podwieczorek, zacieśnianie więzi znajomości i koleżeństwa, które tak szybko powstają między mieszkającymi tu seniorami. Kolacja kończy program dnia, po którym każdy z mieszkańców Domu św. Barbary zajmuje się swoimi sprawami.

Reklama

Wysiłek, jaki musiał ponieść ks. Bednarski, twórca tego ośrodka, wynagradza widok seniorów, którzy w Domu św. Barbary odzyskują radość życia. Profesjonalna opieka pielęgniarska pozwala zaleczyć odleżyny. Rehabilitacja umożliwia wielu pensjonariuszom wrócić do sprawności ruchowej. – Widząc radość w oczach moich pensjonariuszy, wiem, że warto było pokonać wszystkie trudności, z jakimi musiałem się borykać w trakcie powstawania tego ośrodka – mówi ks. Bednarski. – Każda rozmowa z nimi jest dla mnie ubogaceniem. Cieszę się, że swoje kapłaństwo mogę ubogacać doświadczeniem pensjonariuszy Domu św. Barbary – kończy.

Przechodząc korytarzami ośrodka, stukamy do drzwi pani Bożeny, która – niestety – ma ograniczoną możliwość samodzielnego poruszania się. W rozmowie dowiadujemy się, że bardzo ceni sobie ona wielką kulturę oraz delikatność pań opiekunek, które pomagają jej w codziennym życiu.

Pani Zofia, licząca już 95 lat, jedna z najstarszych pensjonariuszek, nic nie straciła ze swej kobiecości. Nieustannie dba o swoją garderobę i fryzurę, konsultując ciągle stroje ze swoją opiekunką. – Bardzo cieszę się, że mieszkam w Domu św. Barbary – mówi pani Zofia. – Nie muszę już przebywać w samotnych czterech ścianach, zdana na samą siebie, lecz mogę przebywać w środowisku życzliwych ludzi, z którymi mogę miło spędzać czas – dodaje.

Opuszczając Dom św. Barbary, możemy śmiało powiedzieć, że znajdowaliśmy się w miejscu, w którym seniorzy mogą odnaleźć wiosnę w jesieni swego życia.

2017-07-26 10:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O bezpieczeństwie seniorów

Od kilku lat o seniorach nareszcie się mówi. O ich prawach, potrzebie zwiększonej opieki i pomocy, organizacji wolnego czasu. Seniorzy są nieodłącznym elementem społeczeństwa, to ludzie o bogatym doświadczeniu zawodowym i życiowym, którzy przez lata byli spychani na margines życia społecznego

Powyższe kwestie wybrzmiały 23 października podczas konferencji „Bezpieczeństwo seniorów na terenie województwa podkarpackiego. Zagrożenia i podejmowane działania”, zorganizowanej przez Komendę Wojewódzką Policji oraz Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Rzeszowie.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica objawienia cudownego medalika

[ TEMATY ]

Cudowny Medalik

pl.wikipedia.org

Cudowny medalik jako medalik Niepokalanego Poczęcia znany jest wielu ludziom wiary na całym świecie, szczególnie członkom Rycerstwa Niepokalanej. 27 listopada 1830 r. Najświętsza Maryja Panna objawiła się świętej Katarzynie Labouré w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy rue du Bac w Paryżu. Niepokalana poleciła św. Katarzynie rozpowszechniać medalik według przedstawionego wzoru. Papież Leon XIII 23 lipca 1894 r. ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny objawiającej cudowny medalik.

„27 listopada 1830 roku, w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, o godz. 17.30, gdy zapadło milczenie po przeczytaniu pierwszej części tekstu rozmyślania, usłyszałam szelest, jaki wydaje poruszana jedwabna suknia, pochodzący od strony ambony, z miejsca, na którym zawieszony jest obraz świętego Józefa. Gdy spojrzałam w tamtą stronę, ujrzałam Najświętszą Dziewicę, stojącą na wysokości obrazu świętego Józefa. Jej postać była wyraźnie widoczna. Ubrana była w białą jedwabną suknię, błyszczącą jak jutrzenka. Miała również biały, długi welon sięgający do stóp. Pod welonem można było dostrzec włosy. Twarz pozostawała niezasłonięta. Oczy miała wzniesione ku niebu. Stopy opierały się na kuli, czy raczej na półkuli, w każdym razie widziałam tylko połowę kuli. Inną kulę Najświętsza Dziewica trzymała w dłoniach, ułożonych w sposób naturalny na wysokości piersi. Ta kula oznaczała glob ziemski. Cała postać promieniowała takim pięknem, że nie potrafię tego opisać.
CZYTAJ DALEJ

Polonijna młodzież z Chicago u Pierwszej Damy

2025-11-28 12:34

[ TEMATY ]

Chicago

Pierwsza Dama

polonijna młodzież

Alicja Stefaniuk/KPRP

Młodzież polonijna na spotkaniu z Pierwszą Damą

Młodzież polonijna na spotkaniu z Pierwszą Damą

Ponad 90 maturzystów z chicagowskich polonijnych szkół odwiedziło Pałac Prezydencki w Warszawie, gdzie spotkali się z Pierwszą Damą Martą Nawrocką. Rozmowy dotyczyły codziennych wyzwań młodych Polaków dorastających między dwiema kulturami. Omówiono też sposoby angażowania się w życie polonijnej wspólnoty.

Wizyta zgromadziła uczniów i opiekunów z Polskiej Szkoły im. św. Ferdynanda, im. Tadeusza Kościuszki, im. Maksymiliana Marii Kolbego oraz im. Henryka Sienkiewicza. Młodzież opowiadała o godzeniu nauki w amerykańskich szkołach z dodatkowymi zajęciami języka polskiego, historii i literatury oraz z aktywnym uczestnictwem w polonijnych wydarzeniach w Chicago.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję