Reklama

Niedziela Częstochowska

W trosce o to, co nasze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy w 1925 r. powstała diecezja częstochowska na podstawie bulli „Vixdum Poloniae unitas”, należało także do niej Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie. Miała wtedy charakter robotniczo-rolniczy. Nie bez powodu zresztą zorganizowano w Częstochowie w 1909 r. pierwszą światową wystawę rolniczą, a do tej tradycji powrócono później, po wojnie. Z tego okresu został nam m.in. uporządkowany park, a w nim budynek obserwatorium astronomicznego z teleskopem ks. Bonawentury Metlera – podczas wystawy był to Pawilon Towarzystwa Akcyjnego „Zawiercie”. Na mocy bulli Jana Pawła II z 1992 r. od diecezji odpadło Zagłębie, z którego utworzona została nowa diecezja – sosnowiecka, zmienił się również profil naszej archidiecezji – ma charakter bardziej rolniczy, choć nie można zapominać, że należą do niej poza Częstochową także większe miasta, jak Zawiercie, Radomsko czy Wieluń.

Reklama

Słynie zatem nasza archidiecezja parafiami wiejskimi, gdzie ludzie pracują na roli, hodują zwierzęta, uprawiają sady, a potem świętują swoje dożynki i uczestniczą w tych ogólnopolskich na Jasnej Górze. Nasze wsie mają swój koloryt, ciekawych ludzi i bogatą historię. Ziemia wieluńska np., gdzie 1 września zaczęła się II wojna światowa – o godz. 4.40 niemieckie bombowce zbombardowały bezbronny Wieluń, poczynając od szpitala, kościoła i synagogi. Musimy dbać o naszą pamięć historyczną, która zawiera się w dziejach naszych parafii, rodzin, które zamieszkiwały te ziemie, w ich kulturze i zwyczajach. Jest ona chroniona także przez Kościół, przez duszpasterzy i organizacje katolickie, które pobudzają ludzi do myślenia. Poza tym zwykle każda parafia ma swoją kronikę i zapisy w różnych dokumentach, które wiele mówią o tożsamości mieszkańców danego terenu, pokazują, że z naszych wsi wychodzili ludzie, którzy nierzadko zabłysnęli na firmamencie historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Troska o życie i kulturę częstochowskiej wsi zawsze była także celem „Niedzieli”. W numerach przedwojennych możemy znaleźć materiały dotyczące duszpasterstwa, wizytacji biskupich w parafiach wiejskich, opinie na temat życia na wsi, porady dla rolników i sadowników, które przekazywali ówcześni redaktorzy. Na ich podstawie widać piękny, choć utkany z wielu przeciwności, obraz życia naszej wsi. W zainteresowaniach przedwojennych księży przewijała się troska o „Niedzielę”, wzmacniana poczuciem odpowiedzialności bp. Teodora Kubiny, jej założyciela. „Niedziela” miała dodatkową wkładkę parafialną – może i dziś warto byłoby wrócić do tej tradycji. Wielu księży pisało wtedy do swojego diecezjalnego tygodnika, dzielili się swoim doświadczeniem duszpasterskim i wewnętrznymi przemyśleniami. Dziś jest z tym różnie, choć przecież właścicielem „Niedzieli” nadal jest diecezja. Patrząc na inne diecezje, mamy tu pewien niedosyt, na pewno wiele dobrego można by na tym polu zrobić. Niemniej jestem z uznaniem dla obecnych redaktorów „Niedzieli Częstochowskiej”, którzy troszczą się, by było w niej jak najwięcej informacji z naszego terenu dla dzisiejszych czytelników i dla potomnych.

Musimy tylko mieć dobre nastawienie do tego, co nasze, bo taka też – nasza – jest zawsze „Niedziela”, pomagająca w tworzeniu rodziny diecezjalnej. Pod tym względem nie zastąpi „Niedzieli” żaden inny tytuł, bo nikomu nie będzie aż tak bardzo zależało na naszej rodzinie diecezjalnej, jak redakcji wywodzącego się stąd tygodnika katolickiego.

2017-09-13 11:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niedziela i zmartwychwstanie

[ TEMATY ]

Niedziela

Niedziela

Beata Pieczykura

W parafii św. Maksymiliana w Częstochowie

W parafii św. Maksymiliana w Częstochowie
– Dziękujemy za tygodnik „Niedziela”, będący owocem pracy wielu ludzi. Dziękujemy za to, że przez czytane słowo możemy poznawać zarówno Tego, który jest drogą, prawdą i życiem, jak i wspólnotę Kościoła – mówił ks. Zygmunt Filipczyk, wikariusz parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Częstochowie, do licznych wiernych 28 lipca. Tego dnia wspólnotę parafialną w ramach Niedzieli z „Niedzielą” odwiedzili redaktorzy tego pisma, a ks. Jacek Molka celebrował Mszę św. oraz wygłosił homilię.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję