Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Wielki Post – wielka zaduma

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W czasach studenckich Pan Niedziela wracał do domu trzy razy: na letnie wakacje, na Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Każdy z tych okresów niósł, oczywiście, inny wypoczynkowy imperatyw. Młodemu Niedzieli wydawało się, że najmniej radosna i oczekiwana była przerwa z okazji Świąt Zmartwychwstania. Jednak ta ówczesna ocena czasu wolnego nie wytrzymała próby czasu i dzisiaj Pan Niedziela zupełnie inaczej wspomina młodzieńcze przedwiosenno-wiosenne powroty na łono rodziny i parafii. Bywało, że był to czas pluchy i nieprzyjemnego chłodu, bywało, że pączkowała przyroda i było słonecznie, a bywało, że szły roztopy i długa zima rejterowała, aż miło było patrzeć na topniejący w oczach śnieg. Pogodowo bywało różnie, ale jedno się nigdy nie zmieniało – zawsze był to czas rozrachunku ze sobą, czas głębokiej higieny duchowej. Odprawione rekolekcje, droga krzyżowa i „Gorzkie żale” nastrajały do zadumy nad sensem istnienia. Zresztą jeszcze przed studiami Pan Niedziela pilnie uczestniczył w rytuałach Wielkiego Postu, dlatego późniejsze przeżywanie świętego okresu nie sprawiało mu już żadnej trudności czy przykrości. W tamtych sentymentalnych czasach życie na wiejskich parafiach miało swój stały, bezpieczny rytm. Starano się wypełniać przykazania Kościoła. Milkły wiejskie domy kultury, remizy strażackie. Nie organizowano zabaw i potańcówek. Ważnym momentem Wielkiego Postu były rekolekcje. Obowiązkowo wysłuchiwała ich prawie cała miejscowa społeczność. Na palcach jednej ręki można było policzyć osoby ignorujące chodzenie do kościoła. Potem gremialnie przystępowano do spowiedzi. Wszystkie stałe konfesjonały i prowizoryczne spowiednicze miejsca były oblegane od samego rana. A księża z przerwą na obiad dzielnie wysłuchiwali opowieści o ludzkiej nędzy.

Szanowano tradycję wielkopostną. Uświęcony od pokoleń rytm kościelnych obowiązków porządkował wiejską społeczność i dawał jej poczucie bezpieczeństwa. Wiara w zbawczy akt ofiary Chrystusa na krzyżu pozwalała ludziom bez lęku trwać w codziennych życiowych zmaganiach. Refleksje o istnieniu i śmierci niezapijane w tym okresie wódką jaśniej motywowały np. mężczyzn do przewartościowania swojego życia. Wielki Post był wielkim szorowaniem dusz ze wszelkiego moralnego brudu. Pan Niedziela właśnie teraz, z perspektywy wielu lat, silniej uświadomił sobie, dlaczego trudniej mu było się cieszyć z wielkopostnej kanikuły niż z bożonarodzeniowej świątecznej przerwy. Wielki Post był wielkim zobowiązaniem do poprawy życia. A w młodym wieku przecież wszystko odczuwa się intensywniej – i grzech, i mocne postanowienie poprawy, i dobre uczynki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dobry wieczór Panu. Taka plucha, a Pan się na spacer wybrałeś? – zamyślonego Pana Niedzielę zagadnął na ulicy znajomy.

– A Pan o tej niemiłej porze co tu robisz? – odpowiedział pytaniem Niedziela.

– Tak dla zdrowotności sobie truchtam. Pan pewnie też... – zauważył znajomy.

– Nie, ja właśnie wybrałem się na rekolekcje. Mamy przecież dzisiaj nauki dla mężczyzn. Może i Pan by się skusił. W kościele jest ciepło... – zaproponował Niedziela.

– Czemu nie – odpowiedział.

I tego „czemu nie” życzę sobie i czytelnikom.

2018-03-21 09:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec ze św. Faustyną - tajemnice chwalebne

2025-10-04 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

św. Faustyna Kowalska

pixabay.com

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

W czasie rezurekcji ujrzałam Pana w piękności i blasku i rzekł do mnie: córko Moja, pokój tobie, pobłogosławił i znikł, a duszę moją napełniło wesele i radość nieopisana. Umocniło się serce moje do walki i cierpień (Dz 1067).
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję