Poraz dwunasty odbędzie się nabożeństwo przy kapliczce św. Rity we Włosani, przy ul. św. Rity. Organizatorzy – parafia pw. Matki Bożej Królowej Polski we Włosani, stowarzyszenie „Dla Naszej Gminy Mogilany” oraz Antonina i Jerzy Losterowie zapraszają na Mszę św. w sobotę 2 czerwca na godz. 17.00.
Nabożeństwo i spotkanie
Zaangażowana w upowszechnianie kultu dr Antonina Loster informuje, że Eucharystię będą sprawować zaproszeni kapłani. I przekonuje, że każdy może przyjść i uczestniczyć w nabożeństwie, w ramach którego zebrani dziękują św. Ricie za wyproszone za jej wstawiennictwem łaski i proszą o pomoc Świętą od spraw trudnych i beznadziejnych. Dodaje: – Będzie nam towarzyszyła orkiestra dęta straży pożarnej z Włosani pod batutą Jacka Włodarczyka oraz chór Mogilanum pod kierunkiem Marka Litwy – dyrygenta i organisty z parafii w Mogilanach. Będzie można ucałować relikwie św. Rity, a na spotkaniu integracyjnym, które jest zaplanowane po nabożeństwie, zaproszonym przygrywać będzie kapela Mogilanie.
Mieszkający we Włosani Grzegorz Nędza, reprezentujący stowarzyszenie „Dla Naszej Gminy Mogilany”, nie kryje, że sam wiele zawdzięcza św. Ricie. Opowiada: – W lipcu 2009 r. potrącił mnie samochód na zakopiance. Podciął mi nogi i uderzyłem głową o maskę, szybę i dach. Byłem półtora miesiąca w śpiączce, a następnie poruszałem się na wózku, potem o kulach. Od lipca 2010 r. chodzę samodzielnie, choć wolniej. Mam też trochę zwolnioną mowę. Znałem wcześniej kult św. Rity i lubiłem spacerować ulicą, przy której znajduje się kapliczka. Natomiast gdy po wypadku przebywałem w szpitalu, moja rodzina często zatrzymywała się przy kapliczce i modliła o pomoc w powrocie do życia, do zdrowia dla mnie. Dziś mogę wyznać, że jestem dłużnikiem również św. Rity i staram się ten dług wdzięczności spłacać.
Idea
Grzegorz Nędza jest przekonany, że św. z Cascia działa także w naszych czasach. Na podstawie dokonanych obserwacji i przemyśleń zauważa: – Św. Rita pomaga wierzącym, mocno wierzącym, ale też wątpiącym. A jej historia życia uświadamia, że bez względu na czasy, każdy człowiek doświadcza problemów i trudności, z którymi tak po ludzku często trudno sobie poradzić. Idea spotkań przy św. Ricie we Włosani jednoczy w przygotowaniu instytucje, organizacje, firmy i wielu ludzi dobrej woli.
Reklama
A jak upowszechniany kult św. Rity postrzega proboszcz tutejszej parafii, ks. Eugeniusz Wątorski? Kapłan stwierdza, że w samej Włosani kult nie jest aż tak bardzo rozpowszechniony, a na coroczne nabożeństwa przy kapliczce św. Rity przybywają jej czciciele z bliższej i dalszej okolicy: z gminy Mogilany, z Myślenic. Wspomina, że przed laty pojechał do Cascia z grupą mieszkańców gminy, że przywieźli stamtąd relikwie, które teraz znajdują się w tutejszym kościele, ale nie udało się zainteresować wiernych nabożeństwem za wstawiennictwem św. Rity. Zauważa jednak: – Wierzymy w świętych obcowanie, toteż modlitwa za ich wstawiennictwem jest jak najbardziej na miejscu. Można to uczynić, prosząc o orędownictwo św. Ritę, także we Włosani, przy kapliczce, którą wybudowali państwo Losterowie. Samo nabożeństwo z okazji wspomnienia św. Rity ma swoich stałych uczestników. Każdy może przyjść, każdy może się tu modlić.
Piękny krzew
– Jestem przekonana, że św. Rita pomaga ludziom w najtrudniejszych, krytycznych sytuacjach, zawsze możemy prosić o jej wstawiennictwo – zapewnia dr Losterowa. Stwierdza, że przy kapliczce modli się coraz więcej osób. Jedni przychodzą lub przyjeżdżają tu specjalnie, inni zatrzymują się w drodze do pracy czy do domu. Wiele osób zostawia drobne wota, zapala znicze, przynosi kwiaty… Pani Antonina wyznaje: – Właściwie jestem przy św. Ricie myślami codziennie. Doświadczam jej wstawiennictwa i opieki. Czuję się w obowiązku ten kult upowszechniać. Bardzo bym chciała, aby jak najwięcej osób uwierzyło, że każdy jest w stanie się zmienić, że w każdej, najbardziej skomplikowanej, tragicznej sytuacji, po ludzku beznadziejnej, wszystko może się odmienić, w czym bardzo pomaga św. Rita, wielka u Boga orędowniczka.
W zeszłym roku na betonowo-kamiennym podłożu kapliczki wyrósł wiotki, mały krzaczek róży. Pani doktor informuje, że teraz jest to piękny krzew, wyrastający ponad stół, który w trakcie odprawiania nabożeństwa służy za ołtarz. I dodaje: – Zapraszam wszystkich czcicieli św. Rity na nabożeństwo do Włosani. Myślę, że warto spotkać się przy kapliczce!