Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Motocyklami od Pustkowa po Giewont

Niedziela szczecińsko-kamieńska 36/2018, str. II

[ TEMATY ]

motocykliści

ks. Robert Gołębiowski

Uczestnicy Pielgrzymki Motocyklowej przed kościołem Mariackim w Chojnie

Uczestnicy Pielgrzymki Motocyklowej przed kościołem Mariackim
w Chojnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy przyzwyczajeni do tradycyjnych form pielgrzymowania do różnych istotnych miejsc związanych z chrześcijaństwem. Niewątpliwie do jednej z frapujących form należy pielgrzymowanie motocyklowe. Już po raz dziesiąty, od 13 do 17 sierpnia odbyła się Pielgrzymka Motocyklowa od Krzyża do Krzyża 2018.

Jak zrodziła się idea organizacji tej bardzo nietypowej pielgrzymki? Ks. kan. Jan Zalewski, pasjonat jazdy na motocyklach, przypomina początki: – Pomysł na taką formę pielgrzymowania zrodził się w 2009 r., kiedy to abp Andrzej Dzięga zapytał, będąc w Pustkowie i widząc zgromadzonych tam motocyklistów, a szczególnie ks. prof. Wiesława Dyka, czy jest szansa, aby połączyć Krzyż na Giewoncie z jego repliką w Pustkowie k. Rewala. W ten sposób rozpoczęto to wędrowanie, które z roku na rok nabierało większego rozmachu i sprawniejszej logistyki, proponując za każdym razem coraz bogatszy program duchowych przeżyć. Podczas jubileuszowej, 10. pielgrzymki, na trasie pierwszego dnia pojawiła się właśnie Chojna, z naszym dumnie górującym odbudowywanym kościołem Mariackim – podkreślił ks. kan. J. Zalewski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W samo południe, po Mszy św. odprawionej rano w Pustkowie przez ks. kan. Wiesława Dyka, inaugurującej motorowe wędrowanie, poszczególne grupy zajechały do chojeńskiej świątyni, gdzie miałem okazję usłyszeć wiele ważnych, twórczych słów o przeżywaniu pielgrzymki na polskich drogach. Jako pierwszy dotarł jeden z głównych organizatorów, ks. Bartosz Adamiak. – W tym roku nasza grupa liczy 79 osób – mówi ks. Bartosz. – Wśród pielgrzymów jest 9 księży (z naszej archidiecezji dwóch, z zielonogórsko-gorzowskiej trzech, ze świdnickiej dwóch oraz dwóch z Warszawy), a także kleryk z Warszawy. Kapłani skupieni są w Klubie Motocyklowym Blue Knights VI. Miłym akcentem jest obecność trzech osób z Niemiec, w tym jednego ewangelika. Co roku staramy się jechać inną trasą. W ubiegłym roku jechaliśmy trasą „ściany wschodniej” i odwiedziliśmy Gdańsk, Białystok, Sandomierz i oczywiście Zakopane. W tym roku jedziemy wzdłuż granicy zachodniej, najpierw odwiedzając Kamień Pomorski, teraz Chojnę, następnie sanktuarium w Siekierkach, by dotrzeć do sanktuarium w Rokitnie. W drugim dniu trasa wiedzie na Dolny Śląsk poprzez Jawor (kościół Pokoju), Krzeszów (Opactwo Cystersów), Wambierzyce z bazyliką do Międzygórza – do Matki Bożej Śnieżnej. Trzeci dzień natomiast to krótka wizyta w Czechach, w Opawie i Ostrawie, a następnie Cieszyn, Żywiec, by dojechać do Zakopanego. Nazajutrz wyruszamy zawsze rano na Giewont, by modlić się u stóp Krzyża. Ukoronowaniem pielgrzymki – kontynuuje ks. Bartosz Adamiak – jest również w drodze powrotnej nawiedzenie Sanktuarium Jasnogórskiego, by złożyć dziękczynienie za owoce tych dni. Na nasz duchowy program składają się przede wszystkim codzienne Eucharystie, wieczorne Apele Jasnogórskie, a w ramach postojów „Anioł Pański”, Koronka do Bożego Miłosierdzia czy cząstka Różańca św. Grupa jest podzielona na kilka podgrup; dominującą rolę odgrywa kapłan. Dwa lata temu w refleksji dominował temat rocznicy Chrztu Polski, przed rokiem objawień Maryi w Fatimie, a obecnie skupiamy się na wdzięczności za 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości – mówi ks. B. Adamiak.

Grupa blisko 80 motocyklistów wzbudza na trasie powszechne zainteresowanie. Po modlitwie wewnątrz kościoła Mariackiego i opowiedzeniu historii tej świątyni przez ks. kan. Jana Zalewskiego poprosiłem uczestników o podzielenie się świadectwem swego pielgrzymowania. – Ważnym akcentem dla nas jest ewangelizowanie – mówi Jagoda Wiśniewska z Łodzi – co naprawdę może dokonywać się podczas jazdy motorem. Traktujemy naszą jazdę w kategoriach ukazania naszej wiary innym ludziom. Wieziemy w swoich sercach wiele osobistych intencji, które wypowiemy u Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem, a potem w Częstochowie, i złożymy pod Krzyżem na Giewoncie. Razem z mężem Jarkiem pragniemy podziękować za wnuczkę, która w tym roku przyszła na świat i prosić, by była wychowana na chwałę Bożą – podkreśla Jagoda Wiśniewska. Siódmy raz w pielgrzymce brał udział Marian Misiurek z Kamienia Pomorskiego, którego korzenie wywodzą się z Kazimierza Dolnego. – Intencji jest naprawdę dużo i co ważne nie dotyczą tylko spraw rodzinnych, ale wiem, że jedna osoba mocno modli się o pokój na świecie. Motor i pokonywanie dużych odległości sprawia, że mam czas na swoje myśli. Próbuję wtedy przemyśleć swoje życie, podjąć pewne postanowienia, a także modlić się samemu, oczywiście ciągle dbając o bezpieczeństwo na drodze. Naszym zachowaniem pragniemy pokazać, jak ważna jest wiara, a także nieco zmienić nastawienie społeczne do motocyklistów – mówi Marian Misiurek.

2018-09-04 13:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prowadzi i czuwa

Niedziela łódzka 30/2022, str. I

[ TEMATY ]

motocykliści

motocykle

Archiwum prywatne

Zlot motocyklistów u Madonny della Creta

Zlot motocyklistów u Madonny della Creta

Tegoroczne wakacje wielu z nas spędzi w podróży, oddając się w opiekę za wstawiennictwem przynajmniej dwóch świętych – św. Krzysztofa oraz św. Marii della Creta.

Każdy, kto choć raz przejeżdżał obok kościoła św. Krzysztofa w Tuszynie-Lesie, zauważył kaplicę poświęconą Najświętszej Maryi Pannie della Creta – patronce motocyklistów, którą w 1947 r. ogłosił papież Pius XII. Od 1946 r. w drugą niedzielę lipca we Włoszech odbywa się spotkanie motocyklistów, na które przybywa tysiące pasjonatów jednośladowców z całego świata. Gromadzą się w piemonckim sanktuarium Najświętszej Dziewicy z góry Krety, aby uczcić swoją patronkę. Właściwie już w XVII wieku pierwszym budynkiem sanktuarium Krety była kaplica, w której znajdował się obrazek św. Dziewicy. We Włoszech postać tę rozpropagował Giovanni Viola z Castellazzo po epidemii dżumy. – Madonna miała kapliczkę w miejscowości Castellazzo Bormida, którą okalają cztery rzeki. W zamierzchłych czasach były tutaj powodzie i miejsce to było zatapiane. Jednakże mieszkańcy zauważali, że zawsze, gdy woda zatapia miasteczko, jakby omija miejsce, w którym znajdowała się kapliczka i cudowny obraz. Ludzie przychodzili, modlili się i składali wota, a Madonna czyniła wiele cudów. Dziś wszystko jest udokumentowane na ścianach sanktuarium maryjnego – tłumaczy Adam Jakobiuk, który sprowadził kopię obrazu do kaplicy w parafii Tuszynie-Lesie.

CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie Tytusa Brandsmy

[ TEMATY ]

bł. Tytus Brandsma

pl.wikipedia.org

26 lipca 1942 r., został zamordowany w niemieckim obozie koncentracyjnym holenderski karmelita, św. Tytus Brandsma. Jest pierwszym błogosławionym męczennikiem z obozu koncentracyjnego i pierwszym błogosławionym dziennikarzem. Był człowiekiem serdecznym, inteligentnym i wykształconym. Kiedy widział, że coś zagraża Kościołowi, lub że są zagrożone ważne, niepodważalne zasady, zawsze stawał w ich obronie. Po zajęciu Holandii przez niemieckich hitlerowców, organizował opór w Kościele katolickim.

Anno Sjoerd Brandsma urodził się w 1881 r. w chłopskiej rodzinie we Fryzji. Spośród sześciorga dzieci w tej rodzinie pięcioro wstąpiło do zakonów. Anno Sjoerd wstąpił do zakonu karmelitów i przybrał imię Titus. Po studiach oraz święceniach kapłańskich łączył pracę duchową i naukową oraz publicystyczną.

CZYTAJ DALEJ

Jak w Kościele wybierani są biskupi?

2024-07-27 11:18

[ TEMATY ]

biskup

papież Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

O tym, kto zostanie nowym biskupem diecezjalnym decyduje wyłącznie papież – powiedział PAP znawca prawa kanonicznego ks. prof. Wojciech Góralski. Zaznaczył, że wybór poprzedzają szerokie konsultacje przeprowadzane z zachowaniem tajemnicy.

Ks. prof. Wojciech Góralski: Biskup diecezjalny – określany w dawnym prawie jako biskup ordynariusz – nie przestaje pełnić swojej funkcji automatycznie po ukończeniu 75 lat. Zgodnie z kan. 401 § Kodeksu prawa kanonicznego, jest jedynie „proszony” o złożenie na ręce papieża rezygnacji z pełnionego urzędu. Traci go dopiero z chwilą otrzymania urzędowej wiadomości o przyjęciu rezygnacji. Dodam, że w wielu przypadkach rezygnacja bywa przyjmowana nawet po dłuższym, wielomiesięcznym okresie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję