Pierwszy raz będąc kapłanem, piszę w pamiętniku. Chcę podziękować Bogu za to, że mi dał udział w służbie Swojej i dał polecenie prowadzenia doń serc ludzkich.
Dziś druga rocznica mych prymicji. Dzięki Ci, Panie, za to, co doznałem przez te dwa lata. Nawet za me błędy i odchylenia od Twej woli. Wracam obecnie do Ciebie, Panie, by Ci naprawdę służyć. Mam
może opalone już trochę skrzydła, lecz Panie w głębokiej pokorze klękam przed Tobą i proszę: daj mi szczerze prowadzić życie i nigdy nie być aktorem życiowym. Daj odwagę życia według wskazań Twoich. Klękam
niżej niż zwykle. Tyś moim, Panie. Stałeś się mym Ojcem, Panie, daję Tobie me życie. Nie umiem wyrazić mych obecnych myśli. Niech te chwile mego wahania życiowego i odchodzenia od Ciebie staną mi się
obecnie mocą. Boże, chcę być naprawdę kapłanem.
Toruń, 15 marca 1939 r.
Wkrótce nakładem Toruńskiego Wydawnictwa Diecezjalnego ukaże się nowe poprawione i uzupełnione wydanie "Pamiętnika".
Pomóż w rozwoju naszego portalu