O istnieniu Krucjaty Eucharystycznej dowiedziała się m. Urszula Ledóchowska w 1920 r. w Rzymie od dyrektora Sekretariatu Apostolstwa Modlitwy, o. Maselli SJ. Idea tego ruchu zrodzonego we Francji w czasie
I wojny światowej, mającego na celu zbliżenie dziecka od najmłodszych lat do Jezusa Eucharystycznego i wyrobienia w nim ducha "rycerza Bożego", który modlitwą i ofiarą zdobywa innych dla Królestwa Bożego,
wydały się Matce Urszuli tak piękne, że podjęła starania o założenie Krucjaty w Polsce. Pierwsze polskie koło Krucjaty utworzyło w 1925 r. siedemnastu chłopców z parafii w Pniewach.
Wkrótce - mimo początkowej nieufności niektórych biskupów - Krucjata rozszerzyła się na cały kraj. W 1929 r. zrzeszała 20 tys. dzieci. Od 1927 r. dyrektorem KE w Polsce został o. Józef Bok, jezuita.
Łódź od początku istnienia ruchu aż do wybuchu II wojny światowej pozostała głównym i najżywotniejszym ośrodkiem Krucjaty. W Łodzi siostry urszulanki prowadziły redakcję Orędowniczka Eucharystycznego,
pisma Krucjaty, które błyskawicznie zyskało rzesze małych czytelników (w 1939 r. nakład wynosił 100 tys. egzemplarzy). Entuzjazm dzieci dla Krucjaty Eucharystycznej w naszym mieście zadziwiał wszystkich.
Od 1928 r. organizacja była zatwierdzona przez władze szkolne i na równi z innymi mogła się rozwijać na terenie szkół. Dziewczęta i chłopcy przyjmowani byli od II klasy, po I Komunii św., najpierw jako
kandydaci, a później - gdy ich postępowanie było zgodne z prawami Krucjaty - byli uroczyście "pasowani" na rycerzy i rycerki w kościołach parafialnych. Krucjata stawiała swoim członkom wysokie wymagania;
żądała rzetelnej pracy nad sobą, wytrwałości w dążeniu do wskazanych ideałów, uczyła także korzystania z łaski Bożej na drodze do zbawienia. Na lekcjach religii, na zebraniach Krucjaty ukazywano dzieciom
postaci autentycznych, współczesnych im "bohaterów ducha", których życiorysy, umieszczane w książkach i czasopismach religijnych, świadczyły, że świętość jest możliwa dla każdego. W pierwsze piątki miesiąca
wszystkie dzieci przystępowały do Komunii św., a były także i takie, dla których Ciało Chrystusa stało się chlebem powszednim.
Krucjata stwarzała równocześnie dzieciom możliwość przyjemnego spędzania czasu we wspólnocie rówieśniczej pośród gier i zabaw. W każdą niedzielę podczas roku szkolnego gromady dzieci przychodziły
do domu zakonnego przy ul. Czerwonej. Siostry dzieliły dzieci na grupy wiekowe i organizowały różne ciekawe zajęcia. Na zakończenie dnia wszyscy schodzili do kaplicy na wieczorne nabożeństwo. W wakacje
dwie grupy po 150 rycerek wyjeżdżały do Kazimierza k. Lutomierska na kolonie letnie. Niewielki dom w Kazimierzu nie pomieściłby wszystkich, a więc dzieci goszczone były przez prawie wszystkie rodziny
w tej miejscowości.
Matka Urszula odwiedziła kolonie w Kazimierzu, wzięła także udział w pierwszym Dniu Krucjaty, który odbywał się w Łodzi w 1929 r. O tym wydarzeniu pisała w kronice Zgromadzenia:
"29 maja - cudny, jasny dzień po deszczach i niepogodzie. Dzieci to sobie wyprosiły. Około 7.30 idziemy do katedry. Już tam roi się na placu od dzieci należących do Krucjaty. Ze znaczkami. Każda Krucjata
ze swoją przewodniczką i sztandarem, do dwóch tysięcy dzieci! Wchodzą do katedry. (...) Ksiądz Biskup z asystą odprawił Mszę św. i wygłosił kazanie. Potem Ksiądz Biskup i kilku księży rozdawało dzieciom
Komunię św. Śliczny to był widok, i dzieci takie skupione! Po Mszy św. Ksiądz Biskup poświęcił sztandar Łódzkiej Krucjaty Eucharystycznej. Po nabożeństwie dzieci poszły na Czerwoną. Orkiestra prowadziła.
Tam śniadanie. Potem na sali Geyera akademia, przemówienia o. Boka TJ, śpiewy i utwór sceniczny z żywymi obrazami. Po skończonej akademii dzieci uszykowały się w pochód czwórkami, ze sztandarami. Jedna
orkiestra na początku, druga w środku. Na końcu szedł Ksiądz Biskup. Imponujący pochód dzieci ciągnął się na przestrzeni co najmniej kilometra. Z godzinę trwał pochód, aż doszliśmy do kościoła Matki Boskiej
Zwycięskiej. Na placu przed kościołem był ustawiony ołtarz. Przyniesiono Najświętszy Sakrament w monstrancji. Ks. prał. Kaczyński ślicznie do dzieci przemówił. Przepiękna uroczystość zakończyła się błogosławieństwem.
Śliczny był ten pierwszy Dzień Krucjaty w Polsce". Następne były jeszcze bardziej liczne i imponujące.
W 1929 r. z okazji 50. rocznicy święceń kapłańskich papieża Piusa XI dzieci z KE na apel Orędowniczka Eucharystycznego napisały listy do Ojca Świętego. Ponad 2 tys. listów oprawionych w 9 grubych
tomów m. Urszula Ledóchowska i o. Bok wręczyli Papieżowi na prywatnej audiencji 10 października. Do wybuchu II wojny światowej Krucjata Eucharystyczna rozwijała się, obejmowała nowe tereny i nowe tysiące
dzieci. W 1939 r. liczba małych rycerzy i rycerek pozdrawiających się zawołaniem "Króluj nam, Chryste - zawsze i wszędzie" wynosiła ok. 200 tys.
Obecnie w parafiach, gdzie pracują szare urszulanki, w ich zakonnych ośrodkach, m.in. przy ul. Obywatelskiej w Łodzi, istnieją i prowadzą działalność dziecięce grupy Eucharystycznego Ruchu Młodych,
będącego kontynuacją idei Krucjaty Eucharystycznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu