Jakiś Pan – jak się sam przedstawił: „Jerzy Beznazwiska” – napisał pod spodem: „Śpiewałem to w latach 60., ale dopiero teraz tekst do mnie dotarł”. A chodzi o piosenkę pt. „Upływa szybko życie...”, którą zaśpiewał na YouTube Krzysztof Krawczyk. „Upływa szybko życie, jak potok płynie czas, za dzień, za rok, za chwilę, razem nie będzie nas...”.
Tak, tak, żeby zauważyć, że życie upływa, potrzeba trochę czasu. Cytowany pan Jerzy potrzebował prawie 60 lat... Pamiętam, że była to też ulubiona piosenka mojej mamy – świeć, Panie, nad Jej duszą – nieżyjącej już od 50 lat. W piosenkach naszego życia zawarte są tajemnice przemijania i ulotności ludzkich spraw doczesnych, a nawet tajemnice naszych serc. Mama bardzo lubiła jeszcze „Chryzantemy złociste” – „Chryzantemy złociste w kryształowym wazonie stoją na fortepianie, kojąc smutek i żal...” – i pewnie była to pełna bólu tęsknota za pięknem i romantyzmem, w tym szarym PRL-owskim życiu, a może i za straconymi podczas niemieckiej okupacji młodymi latami. Bo też bardzo popularna była, szczególnie w okresie powojennym, śpiewana w gronie rodzinnym pieśń „Dziś do ciebie przyjść nie mogę...”. Czy ktoś ją jeszcze pamięta? I czy wiadomo, dlaczego ten ktoś nie mógł wtedy przyjść i dlaczego musiał iść do lasu, i po co? Kim byli „chłopcy z lasu” i co to znaczyło?
Wiele jest pytań i wciąż tak mało odpowiedzi. Ale dobrze, że ciągle jeszcze chce się nam zadawać i takie pytania.
Prawda jest taka, że czasu nam nie brak, tylko go marnotrawimy.
Czasami mam wrażenie, że gdyby ktoś pokusił się o przygotowanie rankingu najczęściej wypowiadanych fraz, zdanie: „ale mi się nie chce!”, znalazłoby się na podium. Nie chce nam się wstawać, nie chce iść do pracy, odśnieżać samochodu, robić zakupów, gotować obiadu, czytać książek. Teoretycznie żyjemy w czasach określanych mianem epoki nieograniczonych możliwości, tylko jakoś brak nam wewnętrznego impulsu do działania. Po kwarantannie jest tylko gorzej. Być może teraz rozleniwiają nas trochę słońce, wysokie temperatury, które powodują senność, i przedwakacyjna, wypełniona oczekiwaniem na urlop atmosfera, ale wydaje mi się, że problem tkwi gdzieś głębiej, pod powierzchnią.
„Nie myśleliśmy, że zapełnimy wszystkie 4 tys. miejsc w Arenie. Teraz, gdy jest już blisko przyjazdu Papieża, żałujemy, że nie dysponujemy większą przestrzenią! Ojciec Święty i tak zastanie tysiące ludzi, którzy zgromadzą się wokół niego i będą śpiewać o pokój na świecie” - tymi słowami ks Vartan Kirakos Kazanjian, administrator eparchialny arcybiskupstwa ormiańskiego w Stambule, przedstawia mediom watykańskim niektóre szczegóły organizacyjne pierwszej podróży apostolskiej Papieża Leona XIV do Turcji.
Zaplanowana jest ona na 27-30 listopada, a uroczysta Msza św. odbędzie się w sobotę 29 listopada w Volkswagen Arenie w Stambule. Wezmą w niej udział tysiące wiernych, zwłaszcza młodych.
Pielgrzymka Jana Pawła II do Turcji była jedną z jego pierwszych po rozpoczęciu pontyfikatu
Jan Paweł II ze wzruszeniem odwiedzał turecką ziemię. Papieże - od Pawła VI do Leona XIV – wyrażali szczere pragnienie, by udać się do tej ziemi, związanej z początkami chrześcijaństwa. Pierwsza podróż apostolska Papieża Leona XIV, do Turcji w dniach 27–30 listopada, a następnie do Libanu od 30 listopada do 2 grudnia, nawiązuje do śladów jego poprzedników. Paweł VI udał się do tego kraju w 1967 r., Jan Paweł II w 1979 r., Benedykt XVI w 2006 r., a Franciszek w 2014 r.
Podróż do Turcji to pielgrzymka do źródeł wiary, korzeni chrześcijaństwa. Papież Leon XIV jest piątym papieżem, który odwiedza ten kraj. Pierwsza podróż apostolska jego pontyfikatu, obejmująca również Liban, rozpoczyna się właśnie w Turcji, w dniach 27–30 listopada, z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego I, który po siedemnastu stuleciach pozostaje nadal aktualny. Celem jest promowanie braterstwa i dialogu między Wschodem a Zachodem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.