Reklama

Niedziela Lubelska

Ludzie – Miejsca – Wydarzenia

Bóg nie zapomina wołania ubogich

Niedziela lubelska 46/2019, str. 5

[ TEMATY ]

bezdomni

ubóstwo

bieda

Ks. Mieczysław Puzewicz

Iluż ubogich spotykamy codziennie…

Iluż ubogich spotykamy codziennie…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnie polonezy zeszły z taśmy produkcyjnej 18 lat temu; pan Marian jeździ egzemplarzem wyprodukowanym jeszcze w 1997 r. Razem z żoną przyjeżdżają pierwsi na poranną Mszę św. Mieszkają pod Lublinem w małym parterowym domku, odziedziczonym po rodzicach. Nie dorobili się żadnego majątku, to co zaoszczędzili, inwestowali w wychowanie, wykształcenie i pomoc dzieciom. Nie myślą o sobie, że są ubodzy, cały czas żyją skromnie, z wielkim zaufaniem w Bożą opiekę.

Na wysypiskach

Reklama

Ubóstwo może być skutkiem wyboru, co zdarza się obecnie rzadko, albo efektem warunków i okoliczności życia, w jakich ktoś się znalazł. W centrum Lublina można spotkać pana Waldemara; ciągnie za sobą mały wózek, do którego zbiera puszki i makulaturę, potem sprzedaje swój urobek na skupie. Jednoizbowe mieszkanie opłaca z niskiej renty, na resztę musi sam zarobić. Stara się codziennie zjeść coś ciepłego, albo w jadłodajni Bractwa św. Brata Alberta, albo w Caritasie, albo u wolontariuszy Gorącego Patrolu. Cierpi na syllogomanię, zespół patologicznego zbieractwa, stąd mieszkanie ma zawalone stertami kartonów, naczyń, ubrań i starych telefonów komórkowych. Nie chce poddać się terapii, nie umie żyć inaczej, choć mógłby jeszcze pracować. Do ubóstwa przymusiła go choroba i zerwanie więzi z rodziną. Patrząc na Waldemara przeglądającego kosze na śmieci, przychodzi skojarzenie ze słowami Ojca Świętego Franciszka z tegorocznego przesłania na III Światowy Dzień Ubogich (17 listopada): „Ileż razy widzimy biednych na wysypiskach, gdzie zbierają pozostałości z tego, co zbywa, aby znaleźć coś do jedzenia i ubrania! W ten sposób również oni stali się częścią wysypiska ludzkiego…”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ufające Bogu

Dwie panie, Helena i Anna, zwykle trzymają się razem. Helena przyjechała do Lublina jako repatriantka z Kresów. Podejmowała się zwykle słabo płatnych prac, często na czarno. Dlatego emeryturę ma bardzo niską, niespełna 800 zł, z czego za 300 wynajmuje stancję w starym budownictwie. Toaleta jest wspólna na piętrze, w pokoju ma tylko zlew i kuchenkę na gaz z butli. Do ogrzewania służy piec kaflowy; musi sama kupować drewno i węgiel. Często siedzi po ciemku, bo prąd drogi. – Staram się nie przeziębiać, bo naprawdę nie mam za co wykupować leki – mówi spokojnie. – Do rodziny pod Łuckiem jeżdżę co dwa lata, czasem odwiedzi mnie siostra. Jestem w kolejce na mieszkanie socjalne, ale nawet mi nie podają terminu, kiedy będę mogła je otrzymać – dodaje.

Pani Anna owdowiała 15 lat temu, na dzieci nie może liczyć, oboje dotknęła choroba alkoholowa, małżeństwa się im rozpadły, do matki zaglądają tylko na wigilię. Na utrzymanie musi jej wystarczyć zasiłek z pomocy społecznej, to niecałe 900 zł. Cieszy się, że ostatnio dodatkowo dostała talony na bezpłatne obiady w barze. Nigdy nie narzeka, żal jej tylko dzieci i wnuków.

Reklama

Obydwie kobiety cały październik chodziły na Różaniec, teraz nie opuszczają wypominków. Listę intencji, zwłaszcza rodzinnych, mają długą. Razem z wolontariuszami pojechały na spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem do Kowna w ubiegłym roku, a w tym do Częstochowy i do Chełma. Modlitwa i zaufanie Bogu pozwalają im dźwigać swoje biedy.

„Jak nie podkreślić faktu, że Błogosławieństwa, którymi Jezus rozpoczął nauczanie o Królestwie Bożym, zaczynają się od słów: Błogosławieni jesteście wy, ubodzy (Łk 6,20)? Sens tych paradoksalnych słów jest właśnie taki, iż Królestwo Boże należy do ubogich, ponieważ spełniają oni warunek, dzięki któremu mogą je otrzymać” – pisze Papież.

Biedna młodość

Najgorzej jak bieda dopada ludzi młodych. Chcieliby jak ich rówieśnicy mieć pokoje po swojemu urządzone, dobre smartfony i wyjechać w góry. Krystian nigdy nie był w górach, od wielu lat nie zagląda do dyskoteki czy na koncerty. Ostatnie ponad 2 lata spędził w więzieniu, matka nie żyje, z ojcem nie ma kontaktu od dawna, nie miał gdzie wracać po wyjściu. Korzysta na razie z bezpłatnego pobytu w ośrodku pomocy postpenitencjarnej w Lublinie, prowadzonym przez Centrum Wolontariatu. Zaczepił się do pracy w małym zakładzie produkującym haki holownicze do samochodów, ale wypłata będzie dopiero w połowie następnego miesiąca. Na zmianę jada serki i konserwy, pali najwyżej pięć papierosów dziennie.

„Iluż ubogich spotykamy codziennie! Wydaje się, iż upływ czasu oraz zdobycze cywilizacyjne zwiększają ich liczbę, zamiast ją redukować” – zauważa Franciszek. „Pan pamięta o ubogich, pamięta, a nie zapomina ich wołania” – czytamy w Psalmie 9. Ta Boża pamięć jest także wyzwaniem dla nas.

2019-11-13 11:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wenezuelski biskup: plagi egipskie to nic wobec tego, co my przeżywamy

[ TEMATY ]

bieda

wenezuela

plagi

Wenezuela trafiła do czołówki najbardziej ubogich krajów świata wyprzedzając w tym niechlubnym rankingu nawet kraje afrykańskie, takie jak Czad, czy Demokratyczna Republika Konga. „80 proc. rodzin żyje w ekstremalnym ubóstwie. Słynne plagi egipskie to nic wobec tego, co my przeżywamy” – alarmuje bp Polito Rodríguez Méndez.

Ordynariusz diecezji San Carlos zauważa, że bez międzynarodowej pomocy humanitarnej i sanitarnej Wenezuelczyków zabije pandemia, albo dokona tego głód. Największym problemem jest obecnie brak żywności i niewyobrażalny wzrost jej cen. „Rodzina zarabia średnio cztery dolary miesięcznie, a za opakowanie jajek trzeba zapłacić połowę tej kwoty. Wcześniej ludzie byli biedni, teraz są na granicy przetrwania” – podkreśla wenezuelski biskup.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Watykan: drugi dzień konklawe

2025-05-08 06:20

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

W czwartek, w drugim dniu konklawe przewidziane są cztery głosowania nad wyborem nowego papieża- dwa rano i dwa po południu. Jeżeli jednak wybór zostanie dokonany już w pierwszym porannym głosowaniu, to białego dymu z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej można oczekiwać około 10.30.

W konklawe, które ma wybrać następcę papieża Franciszka udział bierze najwyższa w historii liczba kardynałów elektorów- 133. Do wyboru potrzeba dwóch trzecich głosów, czyli 89.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję