Reklama

Niedziela Kielecka

800 lat w Polsce, 90 w Proszowicach

Niedziela kielecka 50/2019, str. IV

[ TEMATY ]

rocznica

Kielce

Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego

Archiwum Siostr

W ochronce dzieci miały dobrą opiekę

W ochronce dzieci miały dobrą opiekę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Blisko sto lat temu przybyły z Krakowa do Proszowic trzy siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. Czasy były ciężkie. Zrujnowane domy po pierwszej wojnie światowej, wszechobecna bieda, osierocone żebrzące dzieci, apatia, beznadzieja i trzy siostry, które zmieniły tę rzeczywistość, a w serca mieszkańców Proszowic wlały nadzieję, że można żyć inaczej. Ich cicha, pokorna posługa złotymi zgłoskami zapisała się w historii lokalnej społeczności.

Do Proszowic siostry zostały zaproszone przez ludzi świeckich w roku 1928. Bogata dziedziczka hrabina Helena Morstinowa wraz z okolicznymi ziemianami rozumiała, że siostry mogą pomóc ludziom tak tragicznie doświadczonym przez pierwszą wojnę światową. Proszowicki proboszcz przeszło dziewięćdziesięcioletni ks. Bronisław Odrowąż Mieszkowski z radością przyjął trzy siostry: Benedyktę Biedroń, Różę Biernat i Katarzynę Kajan, ofiarowując Zgromadzeniu część plebańskiego ogrodu. Szybko, dzięki pomocy lokalnej społeczności powstał dom, w którym siostry mogły zamieszkać i pomagać biednym i potrzebującym. Siostry głównie zajęły się pomocą dzieciom, ich wychowaniem i nauczaniem. W swoim domu prowadziły przez lata ochronkę, żłobek, przedszkole, a także na początku kursy kroju i szycia dla dziewcząt. Aż trudno uwierzyć, że ochronka przetrwała drugą wojnę światową, ciężkie czasy nadeszły wraz z „wyzwoleniem”. Gdy Rosjanie przegonili Niemców, chcieli odebrać siostrom dom, na co stanowczo nie zgodziła się ówczesna przełożona nie bacząc na grożącą jej karę. O dziwo, Rosjanie zostawili siostry w spokoju. Po raz drugi dom sióstr chcieli przejąć komuniści w czasach PRL-u i to się nie udało, chociaż zmusili siostry do „wydzierżawienia” części domu na potrzeby przedszkola. Z czasem państwowe przedszkole zlikwidowano i siostry znów mogły się opiekować dziećmi. Taki stan trwał do 1994 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Siostry na piątkę

Obecnie w Proszowicach pracuje pięć sióstr. Przełożoną jest s. Edyta Wesołowska, która zajmuje się animacją powołaniową, jeździ z prelekcjami dotyczącymi życia zakonnego do szkół średnich i parafii, angażuje się w rekolekcje dla maturzystów naszej diecezji w Skorzeszycach. Siostra Tarsycja Sadowa uczy młodzież w szkole Podstawowej nr 1 i nr 2, prowadzi wolontariat młodzieżowy, już od wielu lat zaangażowana jest w Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia, w czasie wakacji jeździ na obozy stypendystów. O piękno kościoła i sprawowanej liturgii dba s. Sebastiana Guzior – zakrystianka, która pierwsza przychodzi i ostatnia wychodzi z kościoła. S. Augustyna Stasak przygotowuje posiłki, bez których nie byłoby sił do pracy, natomiast s. Elżbieta Woźniak uczy w Szkole Podstawowej nr 1 oraz w trzech przedszkolach na terenie Proszowic, prowadzi scholę dziecięcą, a w wakacje wyjeżdża z dziećmi na rekolekcje Gwidonowe.

Wielkie dziękczynienie

W niedzielę 24 listopada w uroczystość Chrystusa Króla w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odprawiona została uroczysta Eucharystia dziękczynna za 90-letnią posługę sióstr Duchaczek w Proszowicach oraz 800-letnią w Polsce. Rok Jubileuszowy rozpoczął się 26 października br. We Mszy św. wzięli udział między innymi przedstawiciele władz samorządowych, przełożona generalna Zakonu matka Maria Estera Kapitan wraz z grupą blisko dwudziestu sióstr z różnych domów, byli wychowankowie sióstr wraz z rodzinami oraz sympatycy i przyjaciele. Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii ks. Jan Zwierzchowski. Zebranych powitała s. Edyta Wesołowska. Przypomniała historię pobytu sióstr Duchaczek w Proszowicach i koleje ich losu. – W tę proszowicką rzeczywistość weszły siostry Kanoniczki Ducha Świętego, aby budować Królestwo Boże w tym pięknym zakątku polskiej ziemi. To bogactwo niewidoczne dla ludzkich oczu, ukryte w głębinach serc zna jedynie sam Bóg – mówiła dziękując wszystkim za gesty życzliwości, „za dary, którymi się z nami dzielicie, a które czasami nas onieśmielają, za każdy uśmiech i modlitwę”. Liturgię Mszy św. ubogacił śpiewem chór zakonny pod dyrekcją s. Adriany Miś.

Reklama

Historie ze łzami w oczach

Po Mszy św. siostry zaprosiły wszystkich chętnych do odwiedzenia ich domu i spotkania przy cieście i kawie i herbacie. Z zaproszenia skorzystało blisko sto osób. – To był wspaniały czas, odwiedzili nas sąsiedzi, znajomi, a przede wszystkim nasi byli wychowankowie. Opowiadali nam swoje historie ze łzami w oczach. Znów byli w domu, w ich domu – mówi s. Edyta Wesołowska. Siostry przygotowały krótki film oraz wystawę starych pamiątkowych zdjęć. To właśnie przy zdjęciach zatrzymywało się najwięcej osób wspominając „dawne dobre czasy spędzone u sióstr”. Zdjęcie z 1954 r. dwadzieścia czworo dzieci z s. Hilarią Lipską i s. Krzysztofą Podrazą. Zdjęcie podpisane „Na wycieczce w Koniuszy”. Dzieci i siostry do Koniuszy jechały na „pace” ciężarowym samochodem. Zawiózł ich p. Zemełka. Aż trudno uwierzyć, że tak kiedyś wyglądały przedszkolne wycieczki. Kolejne ciekawe zdjęcie z 1984 r. dziewczynka z lalką. Tą dziewczynką była Ewelina Pietrzyk. – „Najbardziej była mi bliska ta lalka, była moją ulubioną zabawką, z którą nigdy nie mogłam się rozstać. Gdy nadchodził czas pójścia do domu, zawsze płakałam, by zabrać tę lalkę do domu, bo tak bardzo mi się podobała. S. Hieronima, która się nami opiekowała, zawsze głaskała mnie po głowie i mówiła: „Zobacz, tę lalkę kładę tu na półce. Ona całą noc, aż do jutra rana będzie tu czekać na ciebie”. Ja nie chciałam iść do domu bez mojej ulubionej lalki i przytuliłam się do siostry i powiedziałam: „Zostanę tutaj z lalką”.

Piotr Moliszewski, który przed laty przyprowadzał do sióstr swoje dzieci, opowiada: „Siostro, nie byłem tu 40 lat, pamiętam jak malowałem budynek pokostem lnianym, stojąc na drewnianej drabinie”. Takich opowieści było dużo więcej.

Siostry zapraszają

– Można powiedzieć, że wrosłyśmy w tę rzeczywistość, w tę ziemię, która dała nam także siostry: śp. s. Laurencję Ryńca, s. Celestynę Zając, s. Cyrylę Lizak i s. Natalię Wójcik. Oby ten Jubileuszowy Rok był błogosławiony, także w nowe powołania, potrzeba nam nowych sił, byśmy mogły podejmować posługę Miłości Miłosiernej tam, gdzie posyła nas Duch Święty. Zapraszamy dziewczęta, które mają w sercu wielkie pragnienia i odwagę, by iść za Jezusem. Prowadzimy rekolekcje pogłębiające relację z Panem Bogiem, najbliższe odbędą się w czasie zimowych ferii 3-5 lutego w Leżajsku, 6-9 lutego w Krakowie. Można także przyjechać do Proszowic na indywidualne skupienie. Niech Bóg będzie uwielbiony za te wszystkie lata pracy i modlitwy, za dobro dokonywane w głębi ludzkich serc. Powierzamy Bożej Opatrzności całe nasze zgromadzenia w Polsce i za granicą. Jedność i miłość w Duchu Świętym! – mówi s. Edyta Wesołowska.

2019-12-10 10:48

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Córki ojca Gwidona

Niedziela kielecka 47/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego

800‑lecie

archiwum

Charyzmatem sióstr jest opieka nad dziećmi

Charyzmatem sióstr jest opieka nad dziećmi

27 października br. Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia przeżywało 169. rocznicę swojego odrodzenia. Mimo pandemii i ograniczeń świętowanie było radosne, tym bardziej że w tym roku mija 800 lat od powstania zgromadzenia.

Założycielem Zakonu Ducha Świętego był bł. Gwidon z Montpellier. Pochodził z bogatej rodziny książęcej Guillemów, w posiadaniu, której było to francuskie miasto. Gwidon w czasach młodości był rycerzem w zakonie templariuszy. Po otrzymaniu majątku od rodziców postanowił zmienić swoje życie, by jeszcze mocniej służyć Bogu i potrzebującym. W 1175 r. na przedmieściach rodzinnego miasta wybudował szpital, w którym schronienie znaleźli chorzy, ubodzy i porzuceni. Mimo iż płynęła w jego żyłach książęca krew, sam osobiście im posługiwał. Jego przykład pociągnął innych – zarówno mężczyzn, jak i kobiety, których pomoc szczególnie była potrzebna sierotom. Tak powstał zakon oddany służbie dzieciom, chorym i ubogim. To szczególne dzieło bł. Gwidon powierzył opiece Ducha Świętego. Bardzo szybko, bo już w 1198 r., papież Innocenty III zatwierdził Zakon Ducha Świętego, a sześć lat później przekazał mu ufundowany przez siebie szpital dla ubogich w Rzymie. Idea pomocy biednym i potrzebującym, zapoczątkowana przez bł. Gwidona, szybko rozprzestrzeniała się po Europie. Oprócz Austrii, Anglii, domy zakonne i szpitale Zakonu Ducha Świętego powstały w Polsce. W 1220 r. wybudowano szpital w Krakowie, później w Kaliszu, Sandomierzu i Sławkowie. Charyzmat bł. Gwidona z Montpellier we współczesnym świecie realizuje Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego, które jest żeńską linią zakonu. Siostry służą chorym, dzieciom, ubogim i potrzebującym w Polsce, na Ukrainie, we Włoszech i na misjach w Burundi.

CZYTAJ DALEJ

Elektrośmieci dla misji

2024-04-18 09:03

Ks. Stanisław Gurba

Kolejne kilogramy starych telefonów, tabletów i baterii zostały przekazane do Fundacji Missio Cordis w ramach projektu „Zbieram to w szkole” realizowanego przez Szkolne Koło Caritas przy Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim.

- Tym razem otrzymaliśmy wsparcie parafii Ćmielów i Szewna, bo tam młodzież licealna w okresie Wielkiego Postu zorganizowała kolejną już zbiórkę elektrośmieci. To właśnie dzięki temu, że do szkoły uczęszcza młodzież z różnych parafii możemy realizować akcję w różnych miejscach. Bardzo dziękuję księżom proboszczom za otwartość i umożliwienie realizacji akcji społecznych - mówił ks. Stanisław Gurba, koordynator projektu. Surowce zostały posegregowane i wysłane do Fundacji. Następnie trafią do firm recyklingowych, a pozyskane środki pieniężne zostaną przekazane na budowę studni w krajach misyjnych. Natomiast szkołom, które biorą udział w projekcie przyznawane są punkty, które potem można wymienić na drobne nagrody.

CZYTAJ DALEJ

„Przysięga Ireny”. Zmieniaj świat swoją odwagą!

2024-04-19 08:14

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

To prawdziwa historia oparta na faktach z życia Ireny Gut-Opdyke, która z narażeniem życia ratowała Żydów ukrywających się po likwidacji getta. To przejmująca opowieść o zachowaniu człowieczeństwa w nieludzkich czasach II wojny światowej.

Premiera w polskich i amerykańskich kinach już 19 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję